Spór dotyczący Trybunału Konstytucyjnego wciąż się pogłębia. Ze sporu prawno-politycznego kwestia urasta do rangi najważniejszego problemu społecznego. W obronę zagrożonego Trybunału i jego prezesa włączyła się najważniejsza siła demokracji, jaką jest społeczeństwo. Gdy zawodzą mechanizmy prawa, głos narodu, najwyższego suwerena, upomina się o poszanowanie praw i wolności obywatela oraz demokratycznego ładu.
Mimo ostatnich manifestacji i niepokoju społecznego rządzący wciąż trwają przy swoim stanowisku, kwestionując orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Z badań opinii społecznej wynika, że ponad połowa Polaków jest przekonana o zagrożeniu demokracji. Politycy nie szukają jednak kompromisu, a ich wypowiedzi antagonizują społeczeństwo.
Prezydent nie szuka kompromisu
Prezydent Andrzej Duda wciąż uchyla się od przyjęcia ślubowania od trzech prawidłowo wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji sędziów Trybunału. Zgodnie z art. 21 ust. 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym osoba wybrana na stanowisko sędziego Trybunału składa wobec prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ślubowanie. Odebranie przez prezydenta tego ślubowania jest jego obowiązkiem konstytucyjnym.
Podobny przypadek odmowy powołania sędziów przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego już był. Wówczas sami zainteresowani odwołali się do sądów administracyjnych. Te uznały, że zarówno powoływanie do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, jak i odmowa powołania jest prerogatywą prezydenta, nie jest zatem działaniem administracji publicznej. Z tej przyczyny nie podlega kontroli sądu administracyjnego.
Wydaje się, że pogląd ten można na tle niniejszego sporu zrewidować. Sam bowiem fakt, że prezydentowi powierzono funkcje z zakresu imperium, nie oznacza, że podmiot wyłączony jest spod działania prawa. Stoi temu na przeszkodzie inne fundamentalne prawo jednostki, jakim jest prawo do sądu. Sądy administracyjne nie powinny się uchylić od oceny bezczynności prezydenta w sprawie odmowy odebrania ślubowania. Odebranie ślubowania od sędziów to akt odmienny od powołania sędziów do pełnienia urzędu. Odebranie ślubowania ma symboliczny, ale przede wszystkim faktyczno-techniczny charakter i nie jest to prerogatywa prezydenta, co wyraźnie podkreślił w ostatnich orzeczeniach Trybunał Konstytucyjny. Odebranie ślubowania mieści się zatem w definicji bezpośredniej, praktycznej realizacji zadań państwa przez powołane do tego organy państwa, konkretnie zaś prezydenta, zgodnie z przepisami prawa materialnego, które normują treść zadań państwa.