Rz: Śledził pan posiedzenie Komisji Sprawiedliwości? Jakie wrażenia?
Michał laskowski: Nie śledziłem bez przerwy. Widziałem fragmenty, i te, które widziałem, zdecydowanie mi się nie podobały. W taki sposób nie powinno się uchwalać żadnych ustaw, tym bardziej tak ważnych dla wymiaru sprawiedliwości. Jeśli tak to ma wyglądać, to możemy ograniczyć się do samego głosowania lub wydawania dekretów.
A poprawki PiS do prezydenckiego projektu noweli ustawy o SN?
W zasadzie kiedy je usłyszałem, to jakby wrócił projekt z lipca br. Powtórzone zostały rozwiązania zawetowane przez prezydenta. Mam wrażenie, jakby ktoś chciał kogoś przechytrzyć, że to jakaś gierka, a nie praca nad zmianami tak poważnej i potrzebnej instytucji.
Co się panu najbardziej nie podoba?