Przewlekłości winna władza - sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach krytykują reformę sądów

Średni czas rozpoznawania apelacji wydłużył się dwukrotnie, a w ekstremalnych przypadkach nawet się potroił - twierdzą sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach w podjętej dziś uchwale. Pogorszenia wskaźników upatrują m.in. w działaniach i zaniechaniach parlamentu, prezydenta oraz ministra sprawiedliwości.

Aktualizacja: 05.10.2018 21:02 Publikacja: 05.10.2018 19:28

Apelacja katowicka należy do jednej z trzech największych w kraju i obejmuje swoją właściwością obsz

Apelacja katowicka należy do jednej z trzech największych w kraju i obejmuje swoją właściwością obszar o największym zagęszczeniu ludnością, co  bezpośrednio wpływa na ilość spraw.

Foto: materiały prasowe

Zebranie wybrało sędziów do Kolegium Sądu Apelacyjnego oraz podjęło trzy uchwały:  w sprawie warunków funkcjonowania SA w Katowicach, w sprawie  zaskarżenia przez Komisję Europejską ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz w sprawie działań obywateli na rzecz niezależności sądów. Wśród zebranych przeprowadzono także anonimową ankietę dotyczącą Krajowej Rady Sądownictwa.

Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego sędzia Robert Kirejew w piątkowym zebraniu uczestniczyło 37 spośród 52 sędziów tego sądu. Nieobecny był m.in. prezes SA Witolda Mazur, więc pod jego nieobecność zebraniu przewodniczyła najstarsza stażem wśród przewodniczących wydziałów sędzia Ewa Tkocz.

Winni przewlekłości

Katowiccy sędziowie stwierdzają, że mimo wytężonej pracy sędziów i urzędników sądowych – w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2018 roku sukcesywnie pogarszały się mierzone wskaźnikami statystycznymi wyniki i że średni czas rozpoznawania apelacji (liczony od wpływu sprawy do jej załatwienia) wydłużył się dwukrotnie, a w ekstremalnych przypadkach nawet się potroił. Jakie są tego przyczyny?  Zebranie uważa, że  nie tylko  wzrost wpływu spraw i coraz większy stopień ich komplikacji faktycznych i prawnych, ale przede  wszystkim działania i zaniechania władzy ustawodawczej i wykonawczej.

- Parlament Rzeczypospolitej Polskiej uchwala akceptowane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ustawy, które wręcz pogarszają warunki pracy sądów i sędziów i – pod pretekstem tak zwanej reformy – zmierzają do podporządkowania władzom politycznym niezależnej od nich władzy sądowniczej. Z kolei Minister Sprawiedliwości nie zadbał o należyte dokadrowanie Sądu Apelacyjnego, nie podejmując przez blisko trzy lata nawet jawiących się jako oczywiste działań zmierzających do obsadzenia wakujących stanowisk, a jedyną jego aktywnością było odwołanie dobrze wypełniającego swe obowiązki prezesa i zastąpienie go swoim nominatem - wskazują sędziowie.

W ich ocenie, losowanie składów orzekających "wbrew wszechobecnej propagandzie" nie tylko nie czyni przydziału poszczególnym sędziom spraw do rozpoznania sprawiedliwszym, ale też nie uwzględnia w ogóle specyfiki pracy w wydziałach odwoławczych, a wręcz pracę tę utrudnia.  Jest ono prowadzone według nieczytelnych zasad i – przypadku wybranych sędziów - iluzoryczne.

Zebranie zwróciło się do obywateli, których sprawy mają być rozpatrywane przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach, o zrozumienie w jakich warunkach Sąd ten musi pracować i kto ponosi odpowiedzialność za utrudnienia. Zdaniem katowickich sędziów takie same  problemy dotyczą także innych sądów w Polsce.

Przypomnijmy, że wiosną Zebranie Sędziów Sądu Apelacyjnego w Katowicach winą za złe wyniki pracy sądu obarczyło prezesa Witolda Mazura. Zdaniem sędziów  Mazur, nominowany w listopadzie 2017 r. przez ministra Zbigniewa Ziobrę bez konsultacji ze środowiskiem sędziowskim, nie zadbał o obsadzenie wakatów co doprowadziło do spowolnienia orzekania i wzrostu zaległości.

Ubolewają, że KE nie poszła dalej

W drugiej uchwale Zebranie wyraziło  zadowolenie, że Komisja Europejska zdecydowała się zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej uchwaloną przez obecny parlament ustawę z 8 grudnia 2017 roku o Sądzie Najwyższym. Jednocześnie jednak katowiccy sędziowie ubolewają, że na analogiczny krok Komisja nie zdecydowała się w przypadku innych stanowiących zagrożenie dla praworządności w Rzeczypospolitej Polskiej ustaw: o Trybunale Konstytucyjnym, o ustroju sądów powszechnych i o Krajowej Radzie Sądownictwa.

W trzeciej z upublicznionych uchwał Zebranie podziękowało wszystkim obywatelom RP, którzy "przez ostatnie lata aktywnie wspierali sędziów w ich działaniach zmierzających do zachowania niezależności władzy sądowniczej od mających charakter polityczny dwóch pozostałych konstytucyjnych władz: ustawodawczej i wykonawczej."

- Jednocześnie Zebranie zwraca się do wszystkich sędziów, by w swojej codziennej służbie dawali świadectwo temu, że na tę aktywną obywatelską obronę zasługiwali i zasługują - czytamy w uchwale.

Anonimowa krytyka KRS

Podczas zebrania przeprowadzone zostało także referendum na wniosek przedstawicieli sędziów Sądu Apelacyjnego w Katowicach wybranych do Forum Współpracy Sędziów. Uczestników zebrania poproszono o anonimowe odpowiedzi na dwa pytania:

1. Czy uważa Pani/Pan, że aktualnie funkcjonująca Krajowa Rada Sądownictwa należycie wykonuje swoje zadania określone w art. 186 ust. 1 Konstytucji RP?

2. Czy uważa Pani/Pan, że sędziowie - członkowie Krajowej Rady Sądownictwa powinni podać się do dymisji?

- Na pierwsze pytanie udzielono 37 odpowiedzi negatywnych, natomiast na drugie z pytań odpowiedzi twierdzących było 34, przy 1 odpowiedzi negatywnej oraz 2 odpowiedziach "nie mam zdania" - poinformował Robert Kirejew.

Zebranie wybrało sędziów do Kolegium Sądu Apelacyjnego oraz podjęło trzy uchwały:  w sprawie warunków funkcjonowania SA w Katowicach, w sprawie  zaskarżenia przez Komisję Europejską ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz w sprawie działań obywateli na rzecz niezależności sądów. Wśród zebranych przeprowadzono także anonimową ankietę dotyczącą Krajowej Rady Sądownictwa.

Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego sędzia Robert Kirejew w piątkowym zebraniu uczestniczyło 37 spośród 52 sędziów tego sądu. Nieobecny był m.in. prezes SA Witolda Mazur, więc pod jego nieobecność zebraniu przewodniczyła najstarsza stażem wśród przewodniczących wydziałów sędzia Ewa Tkocz.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP