Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się 28 lutego 2019 r. do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysława Radzika w sprawie Moniki Frąckowiak, sędzi Sądu Rejonowego Poznań-Nowe Miasto i Wilda oraz Olimpii Barańskiej-Małuszek, sędzi Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Pierwszej postawiono 172 zarzuty dyscyplinarne związane z nieterminowym sporządzeniem uzasadnień orzeczeń i spowodowaniem nieważności postępowań, drugiej - 10 zarzutów przewinień związanych z przekroczeniem terminu sporządzenia uzasadnień.
Czytaj także: Rzecznik Dyscyplinarny stawia zarzuty sędziom za opóźnienia w uzasadnieniach
Jak zauważa RPO, wcześniej wobec tych sędzi toczyły się postępowania wyjaśniające w związku z ich udziałem w festiwalu Pol'and'Rock w roli edukatorek prawnych. Wykorzystując to postępowanie, wystąpiono do prezesów sądów, w których pracują sędzie, o dane statystyczne dotyczące ich pracy. Rzecznik ocenił, że wszczęcie postępowań wyjaśniających było zatem jedynie pretekstem do skierowania do prezesów sądów zapytań dotyczących ich pracy (stabilności orzecznictwa, kontrolki uzasadnień, przewlekłości postępowań).
W ocenie Rzecznika informacje te wykraczały poza zakres postępowania wyjaśniającego i prowadziły do zbierania informacji „na zapas i na wszelki wypadek" - w celu znalezienia ewentualnego uchybienia w zachowaniu sędzi, które mogłoby stanowić podstawę do postawienia jej zarzutu dyscyplinarnego. Takie zachowanie krytycznie oceniał Trybunał Konstytucyjny. RPO przypomniał też, że przedmiotem czynności wyjaśniających jest wyłącznie potwierdzenie informacji o ewentualnym delikcie dyscyplinarnym, służą one więc wyłącznie temu, aby zapobiec podejmowaniu zbędnych postępowań dyscyplinarnych.
Rzecznik przywołał opinię prawną prof. dr hab. Katarzyny Dudki z 6 grudnia 2018 r., że działanie rzecznika dyscyplinarnego prowadzącego przeciwko sędziemu postępowanie wyjaśniające lub dyscyplinarne o określony czyn, który żąda od innych podmiotów dotyczących sędziego danych niemających związku z przedmiotem prowadzonego postępowania dyscyplinarnego, lecz mogących stanowić choćby hipotetycznie podstawę do wszczęcia przeciwko temu sędziemu nowego postępowania dyscyplinarnego o inny delikt dyscyplinarny, co do którego brak jest w chwili podjęcia tych czynności uzasadnionego podejrzenia jego popełnienia, jest całkowicie bezprawne i wypełnia znamiona przestępstwa z art. 231 § 1 Kodeksu Karnego. Według opinii rzecznik dyscyplinarny przekracza wtedy przysługujące mu uprawnienia, czym działa zarówno na szkodę interesu prywatnego sędziego, jak i na szkodę interesu publicznego wyrażającego się w potrzebie ochrony dobra wymiaru sprawiedliwości.