MSZ Czech: Czesi odkrywają Polskę

Po stu latach od nawiązania stosunków dyplomatycznych język czeski coraz częściej rozbrzmiewa w polskich miastach, sklepach, ale również na plażach – pisze minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej Tomáš Petříček.

Publikacja: 16.05.2019 18:18

MSZ Czech: Czesi odkrywają Polskę

Foto: Materiały Prasowe

Nasze narody upamiętniają w tym roku wiele wspólnych ważnych rocznic. Poza wejściem do NATO i Unii Europejskiej nie powinniśmy zapominać również o stu latach, które minęły od wzajemnego uznania niepodległości i nawiązania stosunków dyplomatycznych między Czechosłowacją i Polską. Nastąpiło to poprzez wymianę pism ministrów spraw zagranicznych Edvarda Beneša i Ignacego Paderewskiego na przełomie maja i czerwca 1919 roku. Spełnił się sen o niezależności naszych narodów i jednocześnie nadzieja, że nasza przyszłość będzie przebiegała pod znakiem pokoju i rozwoju.

W sposób uzasadniony można stwierdzić, iż czesko-polskie stosunki są obecnie najlepsze od tysiąca lat. Historycy z obu krajów określają relacje Czechów i Polaków w ubiegłym tysiącleciu jako „niełatwe sąsiedztwo", któremu nierzadko towarzyszyły spory i rozdźwięki. Różne warunki życiowe naszych narodów prowadziły do wyboru odmiennych dróg. Te różnice były źródłem wzajemnych inspiracji, nierzadko jednak prowadziły do nieporozumień i powstania negatywnych stereotypów.

Od wojny do wojny

W roku 1918 Czesi wraz ze Słowakami odnawiali swoją państwowość. Podobnie po 123 latach odbudowano zjednoczoną i niepodległą Polskę. Nasze polityczne reprezentacje były przekonane, że ścisła współpraca jest niezbędna. Tomáš G. Masaryk w piśmie z 6 września 1918 roku pisał Ignacemu Paderewskiemu: „Jestem przekonany, iż Polacy i Czesi muszą teraz działać w ścisłej jedności – nasza historia uczy nas, że bez wolnej Polski nie będzie wolnych Czech, a bez wolnych Czech nie będzie wolnej Polski". Tydzień później obaj współtwórcy polskiej i czechosłowackiej państwowości wystąpili ze swoimi wizjami przed kilkutysięczną publicznością w Carnegie Hall jako rzecznicy „uciskanych narodów Europy Środkowej".

Już I wojna światowa pokazała jednak, że czescy i polscy politycy mają odmienne wyobrażenia o powojennym ładzie w regionie. Odmienne losy życiowe i doświadczenia oraz wynikający z nich światopogląd wielkich osobistości początku naszej historii współczesnej – Masaryka, Beneša, Piłsudskiego czy Paderewskiego – w znaczącym stopniu wpłynęły na odmienny charakter obu krajów oraz wzajemną nieufność, która między Czechosłowacją i Polską panowała w okresie międzywojennym. Zamiast ścisłej współpracy zaczęła się uwidaczniać wzajemna rywalizacja.

20 lat niezależności nie wystarczyło, by spory rozwiązać, a II wojna światowa oznaczała bezpośrednie zagrożenie samej egzystencji naszych narodów. Przyniosła jednak również okazje do wzajemnego zbliżenia. To właśnie Polska umożliwiła sformowanie pierwszej wojskowej jednostki, Legionu Czechów i Słowaków, który u boku polskiej armii walczył z nazistami w trakcie inwazji na Polskę. W tym roku w kwietniu w Krakowie upamiętniliśmy 80. rocznicę jego powstania. Wielu czeskich żołnierzy uciekło do Polski, a później dalej za granicę, by walczyć o wolność swojego kraju u boku sojuszników, często u boku Polaków. Wystarczy wspomnieć imię czeskiego asa myśliwskiego Josefa Františka, który dołączył do polskich lotników, a później z 19 zestrzeleniami niemieckich samolotów stał się najlepszych sojuszniczym pilotem bitwy o Anglię.

Zaufanie i przyjaźń

Ani porażka nazizmu, ani koniec II wojny światowej nie umożliwiły naszym krajom kontynuowania naturalnego rozwoju naszych relacji. W wyniku ustaleń z Jałty zostały wbrew swej woli włączone do bloku radzieckiego, w ramach którego nasz rozwój przebiegał pod wpływem i ścisłą kontrolą Moskwy. Nasze kraje żyły bardziej obok siebie niż wspólnie. Były jednak wyjątki. Współpraca kulturalna, wbrew ideologicznym deformacjom, miała pozytywny wpływ na lepsze poznawanie siebie nawzajem. Znaczącą rolę odgrywały w tym między innymi instytuty kultury w Pradze i w Warszawie. Reżyser Miloš Forman wspominał, jak na niego i na młode pokolenie w Czechosłowacji wpłynął przełomowy film Andrzeja Wajdy „Popiół i diament", który jako pierwszy w bloku radzieckim pokazywał przeciwników komunizmu w pozytywnym świetle.

Chociaż polsko-czeskie relacje przeszły przez różne historyczne próby, a wizje Masaryka i Paderewskiego mogły często przypominać jedynie romantyczną iluzję, to po latach konfliktów i wspólnym doświadczeniu ucisku ze strony dwóch totalitarnych reżymów, właśnie Polacy i Czesi w 1981 roku założyli pierwszą w bloku radzieckim grupę dysydentów – Solidarność Polsko-Czechosłowacką. Intensywna współpraca, dziś już legendarne konspiracyjne spotkania w górach na czesko-polskim pograniczu, to były podwaliny przyszłych relacji obu krajów oparte na wzajemnym zaufaniu i przyjaźni. W spotkaniach brali udział między innymi Václav Havel i Jiří Dienstbier, którzy później w rolach prezydenta i ministra spraw zagranicznych stali się architektami polityki zagranicznej wolnej Czechosłowacji.

Wspólna droga

Dzięki zwycięstwu Solidarności w czerwcowych wyborach w 1989 roku, absolutnie kluczowych dla dalszego rozwoju wydarzeń, oraz listopadowej aksamitnej rewolucji w Czechosłowacji, nasze kraje (od 1993 roku samodzielna Republika Czeska) uzyskały po raz pierwszy w najnowszej historii okazję do rozwoju pełnowartościowych relacji we wszystkich dziedzinach.

Po swoim wyborze na prezydenta Václav Havel wybrał Polskę jako cel jednej z pierwszych wizyt zagranicznych. W swoim przemówieniu w Sejmie 25 stycznia 1990 roku podkreślił, że nowa sytuacja w Europie jest szansą, by kraje środkowoeuropejskie nawiązały współpracę i wspólnie zmierzały do integracji z Zachodem. W lutym 1991 roku powstała Grupa Wyszehradzka, za pośrednictwem której nasze kraje koordynowały prace w ramach procesu integracyjnego, w grudniu 1992 roku w Krakowie założono Środkowoeuropejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (CEFTA), które wspierało dynamiczny rozwój wzajemnego handlu.

Nasze wspólne wysiłki zostały ukoronowane sukcesem. W 1999 roku zostaliśmy przyjęci do NATO, a od 2004 roku jesteśmy w Unii Europejskiej. Członkostwo w obu tych sojuszach zapewnia naszym krajom nie tylko o wiele wyższy poziom bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego, ale umożliwia również skutecznie realizować na scenie międzynarodowej swoje interesy, wynikające ze specyficznych wspólnych doświadczeń życiowych w tej części Europy. Projekt Partnerstwa Wschodniego, który udało się przeforsować przy współpracy Polski, Szwecji i ówczesnej czeskiej prezydencji w UE w 2009 roku, jest tego przykładem.

Otwarte serca

A współczesność? Współpraca na szczeblu rządów jest świetna i bardzo intensywna, co potwierdzają regularne konsultacje międzyrządowe. Ten wyjątkowy format świadczący o ponadstandardowym charakterze relacji, jakie Republika Czeska utrzymuje poza Polską już tylko ze Słowacją i Izraelem.

Główne zadanie dyplomacji to rozwój stosunków politycznych, duże znaczenie przywiązujemy jednak również do współpracy transgranicznej, która bezpośrednio dotyczy naszych obywateli. Cieszę się, że współpraca ta świetnie się rozwija. Zawarto około 200 umów partnerskich między polskimi i czeskimi miastami, bardzo dobrze funkcjonuje sześć euroregionów, realizowane są umowy współpracy między polskimi województwami i sąsiednimi czeskimi krajami.

Świetna znajomość czeskiego środowiska jest wśród naszych polskich przyjaciół niemalże oczywistością. Cieszy mnie jednak, że również czeska znajomość Polski i polskich realiów, szczególnie w ostatnich latach, wyraźnie się poprawia i bez przesady można stwierdzić, iż Czesi w końcu zaczynają odkrywać Polskę. Nigdy w przeszłości język czeski tak często nie rozbrzmiewał w polskich miastach, sklepach, ale również na plażach. A co najważniejsze, Czesi odkrywają gościnność i otwarte serca Polaków.

Nasze relacje są po stu latach w świetnej kondycji. Pozwolę sobie sparafrazować tradycyjne polskie życzenie „stu lat" i życzę obu naszym narodom z tej okazji wszystkiego dobrego do kolejnej setki.

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

Nasze narody upamiętniają w tym roku wiele wspólnych ważnych rocznic. Poza wejściem do NATO i Unii Europejskiej nie powinniśmy zapominać również o stu latach, które minęły od wzajemnego uznania niepodległości i nawiązania stosunków dyplomatycznych między Czechosłowacją i Polską. Nastąpiło to poprzez wymianę pism ministrów spraw zagranicznych Edvarda Beneša i Ignacego Paderewskiego na przełomie maja i czerwca 1919 roku. Spełnił się sen o niezależności naszych narodów i jednocześnie nadzieja, że nasza przyszłość będzie przebiegała pod znakiem pokoju i rozwoju.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Przemysław Prekiel: PiS znowu wygra? Od Donalda Tuska i sił proeuropejskich należy wymagać więcej
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nowy wielkomiejski fetysz. Jak „Chłopki” stały się modnym gadżetem
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Czarnecki: Z list KO i PiS bije bolesna prawda o Parlamencie Europejskim
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Haszczyński: Bombowe groźby Joe Bidena. Dlaczego USA zmieniają podejście do Izraela?
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Kto nie z nami, ten z Putinem? Radosław Sikorski sięga po populizm i demagogię