Żywiec wieprzowy tanieje jesienią

Rosnąca produkcja wieprzowiny, nagłe blokady eksportu przez USA i ryzyko rozwoju ASF prowadzą do silnych spadków cen mięsa. W górę idzie cukier.

Aktualizacja: 05.11.2018 20:03 Publikacja: 05.11.2018 20:00

Żywiec wieprzowy tanieje jesienią

Foto: Bloomberg

Zmieniają się trendy cen – wynika z prognoz przesłanych przez analityków pięciu banków, które biorą udział w rankingu prognoz surowców rolnych „Rzeczpospolitej": Alior Banku, BGŻ BNP Paribas, Credit Agricole, PKO BP i Santander Banku. Największa niespodzianka to ceny cukru, które po ponad roku spadków zaczną rosnąć. Do drożejących towarów rolnych dołączą też zboża i produkty mleczne. Natomiast spadki cen wieprzowiny będą dwucyfrowe.

Tanio, taniej

Według prognoz, do końca listopada ceny trzody chlewnej spadną nawet o 9,1 proc. wobec końca września. Jeszcze silniejsze spadki czekają ceny trzody w perspektywie kwartału: w końcu stycznia 2019 r. ceny zwierząt w skupie będą nawet o 12,9 proc. niższe. Wpływ na to mają takie zdarzenia, jak tygodniowa blokada eksportu wieprzowiny do USA czy postępy afrykańskiego pomoru świń (ASF). Spadek cen i nadprodukcja składa się na koniec tzw. świńskiej górki, czyli cyklu koniunkturalnego, który powoduje okresowe wahania produkcji i cen żywca wieprzowego.

– Rynek wieprzowiny w Polsce pozostaje w spadkowej fazie cyklu, co w połączeniu z niekorzystnymi efektami sezonowymi będzie pod koniec roku sprzyjać dalszemu spadkowi cen – mówi Jakub Olipra, ekonomista Credit Agricole.

– Cena trzody będzie spadać na skutek zwiększenia ubojów, negatywnie może też wpłynąć na nią zamieszanie wokół importu wieprzowiny do USA. Zwiększa ono niepewność na rynku, co dodatkowo może wywierać presję na spadek cen – tłumaczy Przemysław Okniński, specjalista ds. analiz z Alior Banku.

Brazylia przecenia drób

Podobnie będą spadać stawki za drób – jednogłośnie zapowiadają ankietowani przez nas analitycy. Do końca listopada ceny tego surowca rolnego spadną o 7,6 proc. wobec poziomu z końca września, a do końca stycznia obniżki sięgną nawet 9,1 proc.

– W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy dwie odmienne tendencje: spadki cen kurcząt i wzrost cen indyków – mówi Mariusz Dziwulski, analityk PKO BP. Dodaje, że ceny drobiu mogą utrzymywać się powyżej poziomu ubiegłorocznego, wzrosty będą jednak ograniczane rosnącym importem drobiu z Brazylii oraz wysoką dynamiką wzrostu produkcji w Unii.

Indyki mogą zresztą drożeć dalej, ponieważ najsilniejszy wzrost cen tego mięsa notowany są zwykle właśnie w okresie świątecznym – twierdzi Łukasz Czech, analityk BGŻ BNP Paribas.

Ceny wołowiny natomiast utrzymują się na wysokim poziomie i nikt nie spodziewa się tu żadnych zmian. – Ceny wołowiny pozostaną na wysokim poziomie, co wynika z silnego popytu zagranicznego – mówi Olipra.

Cukier podrożał

Także w notowaniach cukru głównym rozgrywającym pozostaje Brazylia, która jest tak ważnym producentem i drobiu, i cukru, że wahania w poziomie produkcji w tym kraju mają wpływ na światowe ceny.

– Po kilku miesiącach spadków, w sierpniu mocno wzrosły ceny sprzedaży cukru w krajowych zakładach przetwórczych. W sierpniu średnia cena wyniosła 1557 zł za tonę i była wyższa o 14 proc. w relacji miesięcznej – wylicza Grzegorz Rykaczewski, analityk rynków rolnych z Santander Banku.

We wrześniu ceny spadły o 3 proc., jednak są wciąż na poziomie najwyższym od końca 2017 r.

Cukier drożał nie tylko w Polsce. – Wynika to w dużej mierze z sytuacji w Brazylii, gdzie niższe plony trzciny cukrowej istotnie wpłynęły na produkcję. Dodatkowo na ceny cukru ma wpływ umocnienie brazylijskiego reala, a w Europie swoje dokłada tegoroczne susza – tłumaczy Rykaczewski.

– Deprecjacja reala była istotnym czynnikiem wcześniejszych spadków cen. Możliwe są wzrosty cen cukru, jednak będą one ograniczane utrzymującą się wysoką podażą na świecie – mówi Mariusz Dziwulski z PKO BP.

Sezonowe wzrosty

W ciągu miesiąca w górę powoli ruszą też ceny mleka (o 2,5 proc.), kukurydzy (3,5 proc.), jaj (2 proc.) czy pszenicy (1,4 proc.). Ciekawe rzeczy dzieją się z masłem – jego ceny windował rozpędzający się eksport, który jednak w tym roku mocno zahamował. Według Eurostatu, od stycznia do sierpnia 2018 r. ilość wysłanego z UE za granicę masła spadła o 11,9 proc. rok do roku.

Spadek sprzedaży łagodziły wyższe ceny, jednak ostatecznie unijna sprzedaż do krajów trzecich spadła o 25 proc., głównie z powodu ograniczenia dostaw do Iranu oraz Chin. Winna temu jest odbudowa produkcji w Nowej Zelandii.

W efekcie analitycy spodziewają się wprawdzie jeszcze w ciągu miesiąca sezonowego wzrostu cen mleka o 2,5 proc. wobec cen z końca września, ale na koniec stycznia ceny spadną o 1 proc.

– Istotne spadki cen mleka rozpoczną się prawdopodobnie dopiero po Nowym Roku. Święta Bożego Narodzenia, a także okresowo najniższa produkcja mleka w listopadzie może do końca roku stabilizować cenę – mówi Okniński.

Koniec roku sprzyja też wzrostom cen zboża, co potęguje jeszcze efekt tegorocznej suszy i słabych plonów. – Sezonowe wzrosty cen zbóż wzmacniane będą spowalniającymi dostawami pszenicy z Rosji oraz mniejszymi oczekiwanymi zbiorami na półkuli południowej – w wyniku suszy w Australii zbiory pszenicy spadną o 22 proc. – mówi Mariusz Dziwulski z PKO BP.

Zmieniają się trendy cen – wynika z prognoz przesłanych przez analityków pięciu banków, które biorą udział w rankingu prognoz surowców rolnych „Rzeczpospolitej": Alior Banku, BGŻ BNP Paribas, Credit Agricole, PKO BP i Santander Banku. Największa niespodzianka to ceny cukru, które po ponad roku spadków zaczną rosnąć. Do drożejących towarów rolnych dołączą też zboża i produkty mleczne. Natomiast spadki cen wieprzowiny będą dwucyfrowe.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”