Gdzie pracujący za granicą Polak ma rozliczyć PIT? Rośnie liczba sporów

Trudno ustalić, gdzie ma się rozliczyć Polak pracujący w innym kraju. Rośnie liczba sporów w tej sprawie.

Aktualizacja: 18.10.2018 06:55 Publikacja: 17.10.2018 19:03

Gdzie pracujący za granicą Polak ma rozliczyć PIT? Rośnie liczba sporów

Foto: Adobe Stock

Coraz więcej osób wyjeżdża na dłużej do innych państw, np. do pracy czy na studia. Wiele z nich spiera się z fiskusem na temat tego, gdzie mają płacić podatki. Powodem są niejasne przepisy. Trudno ustalić, kiedy Polak wyjeżdżający za granicę przestaje być polskim rezydentem podatkowym. Chodzi o to, do jakiego momentu ma obowiązek rozliczania w Polsce wszystkich swoich dochodów, także tych osiągniętych w innym kraju.

Czytaj także: SN: ZUS może kwestionować zagraniczny etat

Eksperci alarmują, że to problem, który ma coraz szerszy zasięg.

Trwają kontrole

– Fiskus kontroluje obecnie osoby, które uzyskały dochody w innych krajach w latach 2013–2015. Co więcej, kontrole te jeszcze się nie zakończyły – mówi Tomasz Hatylak, doradca podatkowy, partner w kancelarii PATH.

Opowiada, że w praktyce są one bardzo drobiazgowe. Zdarza się, że skarbówka żąda np. rachunku za zakup mebli, wizyty u lekarza czy za wywóz śmieci jako dowodu, że ktoś przeniósł się na stałe do innego kraju.

Nawet gdy ktoś wyjechał na dłużej, nie może spać spokojnie. Potwierdza to przykład mężczyzny, który dziesięć lat temu wyjechał na studia, a potem podjął pracę za granicą. Fiskus chce, by rozliczał się w Polsce, bo zostawił tu majątek.

Pytanie o centrum interesów życiowych

Józef Banach, radca prawny i partner w kancelarii InCorpore, uważa, że ustawodawca zafundował sobie ten problem niejako na własne życzenie, zmieniając przepisy w 2007 r. Odszedł wówczas od pojęcia miejsca zamieszkania w rozumieniu kodeksu cywilnego (art. 25) na rzecz niedoprecyzowanego pojęcia ośrodka interesów życiowych oraz pobytu powyżej 183 dni.

W efekcie zawęził zakres stosowania nieograniczonego obowiązku podatkowego zawarty w ustawie PIT, co stanowi dziś sedno problemu.

Zdaniem Banacha przełomowe znaczenie może mieć w podobnych sprawach najnowszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. II FSK 2653/16). Pracownik oddelegowany do pracy za granicą wygrał ze skarbówką.

Sprawa dotyczyła Polaka, który w latach 2013–2016 pracował we włoskiej spółce. W tym czasie mieszkał za granicą z żoną i dziećmi, które chodziły do włoskiej szkoły. W Polsce zostawił natomiast dom oraz dwa otwarte rachunki bankowe. Zachował też możliwość powrotu do pracy, bo na czas wyjazdu wziął urlop bezpłatny.

Mężczyzna wystąpił o interpretację, by potwierdzić, że na trzy lata przestał być polskim rezydentem podatkowym, a to by oznaczało, że w tym okresie nie musi się rozliczać w kraju. Skarbówka uznała jednak, że mimo iż wyjechał z rodziną, to zachował ośrodek interesów gospodarczych w Polsce (dom, rachunki i ubezpieczenie w ZUS). Dodatkowym argumentem był dla fiskusa fakt, że podatnik zamierza wrócić do kraju. A to oznacza, że przez trzy lata pozostawał polskim rezydentem i powinien tu zapłacić PIT od całości dochodów (ma nieograniczony obowiązek podatkowy).

Jednak zarówno WSA, jak i NSA stanęły po stronie podatnika. NSA orzekł, że jeśli podatnik wyjechał na trzy lata z rodziną do Włoch, to w tym czasie jego centrum interesów życiowych znajdowało się we Włoszech. Fiskus błędnie przyjmuje, że podatnik przestałby być polskim rezydentem, gdyby zerwał wszelkie więzi z Polską, czyli m.in. sprzedał dom lub mieszkanie, zrezygnował z ubezpieczenia społecznego czy zamknął rachunki bankowe.

– Przepisy ustawy są na tyle nieprecyzyjne, że sporów w tej materii może być coraz więcej – mówi Banach.

Nie trzeba zrywać więzi

Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce, podpowiada, że w razie sporu z polskim fiskusem decydujące znaczenie może mieć nie tylko miejsce pracy czy miejsce zamieszkania rodziny, ale też dodatkowe czynniki.

– Nie można przyjąć, że aby mówić o centrum interesów życiowych podatnika w innym kraju, musi on zerwać wszelkie więzi z dotychczasowym krajem – mówi.

Tamasz Hatylak zwraca uwagę, że od przyszłego roku dodatkowym problemem będzie exit tax, czyli podatek dla osób opuszczających Polskę. – Może się okazać, że skarbówka nie będzie już zainteresowana potwierdzaniem, że dana osoba jest polskim rezydentem, by pobrać od niej podatek „od wyjścia" – mówi Hatylak.

Jak określić miejsce zamieszkania

Za osobę mającą miejsce zamieszkania na terytorium RP uważa się osobę fizyczną, która: 1. posiada w Polsce centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) lub 2. przebywa tu ponad 183 dni w roku podatkowym. Przepisy stosuje się z uwzględnieniem zawartych z innymi państwami umów o unikania podwójnego opodatkowania. Fiskus uznaje, że przez „centrum interesów osobistych" należy rozumieć wszelkie powiązania rodzinne, np. ognisko domowe, aktywność społeczną, polityczną, kulturalną, obywatelską, przynależność do organizacji/klubów i hobby. Z kolei „centrum interesów gospodarczych" oznacza miejsce prowadzenia działalności zarobkowej, źródła dochodów, inwestycje, majątek, polisy ubezpieczeniowe, zaciągnięte kredyty i konta bankowe.

Coraz więcej osób wyjeżdża na dłużej do innych państw, np. do pracy czy na studia. Wiele z nich spiera się z fiskusem na temat tego, gdzie mają płacić podatki. Powodem są niejasne przepisy. Trudno ustalić, kiedy Polak wyjeżdżający za granicę przestaje być polskim rezydentem podatkowym. Chodzi o to, do jakiego momentu ma obowiązek rozliczania w Polsce wszystkich swoich dochodów, także tych osiągniętych w innym kraju.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego