Rzecznik Finansowy: skarga nadzwyczajna w sprawie rozliczenia wcześniej spłaconego kredytu

Prawie 15 tys. zł plus odsetki odzyskają klienci jednego z banków, jeśli Sąd Najwyższy pozytywnie rozpatrzy skargę nadzwyczajną złożoną przez Rzecznika Finansowego. Dotyczy ona braku rozliczenia i zwrotu części prowizji w związku z przedterminową całkowitą spłatą kredytu konsumenckiego.

Aktualizacja: 22.02.2021 08:09 Publikacja: 22.02.2021 07:52

Rzecznik Finansowy: skarga nadzwyczajna w sprawie rozliczenia wcześniej spłaconego kredytu

Foto: Adobe Stock

W lutym 2016 r. klienci pożyczyli w ramach kredytu konsumenckiego 66,7 tys. zł, z czego 50 tys. zł trafiło na ich konto, a 16,7 tys. zł zostało banku w formie prowizji. Umowa została zawarta na okres 120 miesięcy, z terminem płatności ostatniej raty w marcu 2026 r. Udało się im spłacić w całości kredyt dużo wcześniej, bo w kwietniu 2017 r., czyli już po 14 miesiącach.

W tej sytuacji - zgodnie z art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim - zwrócili się do banku o proporcjonalny zwrot prowizji pobranej na etapie zawierania umowy. Według ich wyliczeń było to prawie 14,8 tys. zł. Bank nie uznał jednak roszczenia kredytobiorców i nie zwrócił proporcjonalnej części prowizji.

Sąd I instancji przyznał kredytobiorcom rację i zasądził żądaną kwotę. Bank wniósł jednak  apelację, a sąd II instancji oddalił powództwo. Argumentował, że art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim nie uzasadnia żądania klientów, a prowizja nie jest kosztem powiązanym z okresem kredytowania.

Ze względu na to, że roszczenie klientów było niższe niż 50 tys. zł, nie przysługuje od niego skarga kasacyjna. Oznacza to, że wyrok jest prawomocny, kończy postępowanie i nie przysługuje od niego zwyczajny środek zaskarżenia. W tej sytuacji klienci zwrócili się o pomoc do Rzecznika Finansowego. Rzecznik Finansowy po zapoznaniu się z aktami sprawy podjął decyzję o wniesieniu skargi nadzwyczajnej.

- Uważam, że orzeczenie sądu drugiej instancji jest niezgodne z zasadami demokratycznego państwa prawnego oraz wskazuje na rażące naruszenie prawa poprzez błędną wykładnię przepisu art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.

Jeśli sąd przychyli się do stanowiska Rzecznika Finansowego, to klienci otrzymają zwrot niemal 14,8 tys. zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, liczonymi od kwietnia 2017 r. Bank będzie też musiał pokryć koszty procesu.

Stanowisko Rzecznika przedstawione w skardze nadzwyczajnej i rozstrzygnięcie sądu będą ważne dla wszystkich, którym w przeszłości bank lub firma pożyczkowa odmówiły zgodnego z prawem rozliczenia wcześniej spłaconego kredytu. Sposób działania zależy od tego, jak dany spór się zakończył.

Jeśli sprawa została już prawomocnie rozpatrzona przez sąd i oddalił on roszczenia klienta, to istnieje możliwość złożenia do Rzecznika Finansowego wniosku o wniesienie skargi nadzwyczajnej. Dotyczy to jednak tylko prawomocnych wyroków zapadłych po 3 kwietnia 2018 r.

Jeżeli sprawa nadal toczy się w sądzie, to istnieje możliwość złożenia do Rzecznika wniosku o przedstawienie istotnego poglądu dla sprawy.

W lutym 2016 r. klienci pożyczyli w ramach kredytu konsumenckiego 66,7 tys. zł, z czego 50 tys. zł trafiło na ich konto, a 16,7 tys. zł zostało banku w formie prowizji. Umowa została zawarta na okres 120 miesięcy, z terminem płatności ostatniej raty w marcu 2026 r. Udało się im spłacić w całości kredyt dużo wcześniej, bo w kwietniu 2017 r., czyli już po 14 miesiącach.

W tej sytuacji - zgodnie z art. 49 ustawy o kredycie konsumenckim - zwrócili się do banku o proporcjonalny zwrot prowizji pobranej na etapie zawierania umowy. Według ich wyliczeń było to prawie 14,8 tys. zł. Bank nie uznał jednak roszczenia kredytobiorców i nie zwrócił proporcjonalnej części prowizji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP