PKO BP liczy uśmiechy pracowników. Prezes banku wyjaśnia

Liczenie uśmiechów pracowników PKO BP nie ma na celu ich oceny, a każdy uśmiech to jeden grosz na cele dobroczynne – przekonuje Zbigniew Jagiełło, prezes banku.

Aktualizacja: 04.11.2019 16:17 Publikacja: 04.11.2019 14:18

PKO BP liczy uśmiechy pracowników. Prezes banku wyjaśnia

Foto: Bloomberg

O wdrażanym przez bank PKO BP nowatorskim rozwiązaniu monitorowania uśmiechów pracowników pisaliśmy na łamach "Rzeczpospolitej" we wrześniu.

W wybranych oddziałach zamontowano urządzenia monitorujące, czy pracownicy obsługujący klientów są uśmiechnięci. Obserwowane są także uśmiechy odwiedzających ich klientów. W badaniach, dobrowolnie i na swój wniosek, bierze udział stu doradców.

Liczeniem uśmiechów zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który skierował w tej sprawie pismo do Głównego Inspektora Pracy. Zdaniem RPO system monitorujący liczbę uśmiechów podczas rozmowy z klientem wkracza w prywatność i godność pracowników.

- Podstawowym celem pilotażowego wdrożenia rozwiązania Ouantum CX w Banku jest zachęcenie pracowników i klientów oddziałów Banku do dzielenia się uśmiechem – napisał do Rzecznika prezes PKO Banku Polskiego Zbigniew Jagiełło. Zaprzeczył, aby chodziło o ocenę pracowników i ich monitoring.

Jagiełło podkreślił, że każdy uśmiech to jeden grosz z funduszu Fundacji PKO Banku Polskiego przeznaczony na lokalny cel dobroczynny.

- Rozwiązanie jest analogiczne do powszechnie prowadzonych akcji pracowniczych motywujących do aktywności fizycznej, gdzie każdy krok czy kilometr to datek na cel charytatywny. Kierowaliśmy się przede wszystkim tym, jaki wpływ na relacje międzyludzkie ma uśmiech. Uśmiech pomaga przełamywać bariery międzyludzkie i pozytywnie wpływa na zdrowie (dotlenia organizm, pobudza krążenie krwi, wzmacnia odporność serca na stres) - wyjaśnia prezes PKO BP.

Zapewnia, że decydując się na pilotaż, poddano analizie wszelkie aspekty prawne. - Sensory Ouantum CX umożliwiają w czasie rzeczywistym określenie emocji. Nie należy ich stawiać na równi z kamerami rejestrującymi obraz. Nie stanowią one narzędzia do monitoringu i oceny pracowników, jak błędnie przedstawiają je media - podkreśla Jagiełło.

Wyjaśnia także, że liczone uśmiechy są anonimowe i nie mają wpływu na przyjęty w banku system premiowy.

Jagiełło zapewnia także, że technologia w żaden sposób nie narusza przepisów RODO. - Dane zbierane za pośrednictwem Ouantum CX są wynikiem analizy sensorów, których budowa nie pozwala na zapis obrazu i dźwięku, a tym samym na identyfikację osób. Sensory nie są połączone z systemami banku, przez co nie ma możliwości scalania żadnych danych. Na serwer przesyłana jest jedynie końcowa liczba uśmiechów w formie zakodowanego ciągu znaków - wyjaśnia prezes.

O wdrażanym przez bank PKO BP nowatorskim rozwiązaniu monitorowania uśmiechów pracowników pisaliśmy na łamach "Rzeczpospolitej" we wrześniu.

W wybranych oddziałach zamontowano urządzenia monitorujące, czy pracownicy obsługujący klientów są uśmiechnięci. Obserwowane są także uśmiechy odwiedzających ich klientów. W badaniach, dobrowolnie i na swój wniosek, bierze udział stu doradców.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty