Urlop wypoczynkowy, a przejście pracowników do innego pracodawcy

Przejście pracowników do innego pracodawcy nie zawsze wiąże się z obowiązkiem udzielenia im przez nową firmę nabytych wcześniej dni wypoczynku. Wszystko zależy od trybu, w jakim się to odbywa.

Aktualizacja: 13.05.2018 14:07 Publikacja: 13.05.2018 02:00

Urlop wypoczynkowy, a przejście pracowników do innego pracodawcy

Foto: Adobe Stock

Zmiany struktury organizacyjnej pracodawców oraz przejęcia firm dotykają coraz większe rzesze etatowców. Nierzadkie są też sytuacje, gdy pracownik trafia pod skrzydła innego szefa w drodze porozumienia pracodawców. Zatrudnieni martwią się wówczas, co stanie się z ich urlopem.

Ci, którzy kolekcjonowali zaległe urlopy, nie zawsze będą mogli wybrać się na dłuższy wypoczynek. Przejście do innej firmy na zasadzie porozumienia pracodawców z urlopem wymaga wyraźnego zastrzeżenia w umowie takiej kwestii, co nie zawsze ma miejsce. Obaw nie muszą mieć natomiast pracownicy przejmowanych zakładów lub ich części.

Inne miejsce wykonywania zadań

Zmiana po stronie pracodawcy odbywa się najczęściej bez udziału zatrudnionych w firmie osób. Zwykle nie mają one żadnego wpływu na dokonujące się przekształcenia organizacyjne ani możliwości zakwestionowania trybu, w jakim odbywa się zmiana podmiotu zatrudniającego.

Zastąpienie dotychczasowego zwierzchnika nowym może nastąpić w dwóch formach. Najczęściej zachodzi typowe przejęcie zakładu pracy na podstawie art. 231 kodeksu pracy. Może to dotyczyć części lub całości przedsiębiorstwa. Druga, mniej popularna formuła dokonania podmiany pracodawcy, to przejęcie etatowców na podstawie porozumienia pomiędzy pracodawcami, na podstawie którego nowy pracodawca zatrudnia pracowników dotychczasowego.

Każdy z tych trybów wiąże się z odmiennymi zasadami dotyczącymi wykorzystania urlopu wypoczynkowego, do którego prawo nabyli u dotychczasowego pracodawcy.

Skutkiem przejęcia zakładu pracy w trybie art. 231 k.p. jest to, że nowy pracodawca staje się z mocy prawa stroną w stosunkach pracy pracowników dotychczas zatrudnionych w firmie na podstawie umowy o pracę. Procedura odbywa się bez obowiązku składania jakichkolwiek oświadczeń woli ze strony pracowników. Wszystkie umowy o pracę zawarte przez poprzedniego pracodawcę pozostają w mocy.

Przejście z wolnym

W aspekcie urlopowym istotne jest to, iż po pojawieniu się nowego właściciela przedsiębiorstwa ważne pozostają także porozumienia czy regulaminy stanowiące źródła prawa pracy. W niektórych firmach przyznają one etatowcom korzystniejsze niż kodeks pracy uprawnienia urlopowe, które również pozostają w mocy. Niedopuszczalne jest wprowadzenie do kontraktu, z mocy którego dochodzi do przejęcia, zapisów ograniczających skutki tego przejęcia wynikające z kodeksu pracy. Pracownik z przejmowanego przedsiębiorstwa nie musi się martwić o swoje uprawnienia urlopowe, ponieważ w tej sferze nic się dla niego nie zmienia. Urlop, który nabył u dotychczasowego pracodawcy, na zasadzie ciągłości może wykorzystać po przejęciu u pracodawcy przejmującego.

Plany też w mocy

Swoją moc zachowują też ustalone na początku roku plany urlopów. Nie tylko wymiar urlopu, ale i planowany termin jego wykorzystania powinien być co do zasady taki sam, jak za rządów poprzedniego szefa. Nie można jednak wykluczyć, że na skutek przejęcia i związanej z tym reorganizacji firmy, pojawią się okoliczności uprawniające nowego szefa do przerwania lub przesunięcia urlopu z art. 164 k.p.

Jak nowy etat

Sytuacja etatowców zmieniających pracodawcę nie w wyniku przejęcia zakładu pracy, ale porozumienia pracodawców nie jest już taka prosta. Przy zastosowaniu tej procedury pracownik zostaje zatrudniony u nowego pracodawcy na podstawie nowej umowy o pracę. Z reguły istniejący stosunek pracy zostaje rozwiązany w drodze porozumienia stron. Zasadą staje się wówczas, że nowy pracodawca nie ma obowiązku udzielenia pracownikowi urlopu, który został nabyty u poprzedniego pracodawcy.

W zamian ekwiwalent

Zasada nieprzejmowania urlopu przez nowego pracodawcę wynika z ogólnych reguł określających przekształcenie się urlopu wypoczynkowego w ekwiwalent pieniężny w przypadku ustania zatrudnienia. Uprawnienie do ekwiwalentu jest uwarunkowane rozwiązaniem lub wygaśnięciem stosunku pracy pracownika. Zdarzenia te uniemożliwiają realizację prawa do urlopu w naturze. Dla powstania prawa do ekwiwalentu nie ma znaczenia sposób ani przyczyna rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, jak również powód niewykorzystania urlopu.

W przeważającej części przypadków nowego pracodawcy nie obciążają niezrealizowane przez poprzedniego pracodawcę świadczenia. Etatowiec rozpoczyna pracę z czystą kartą urlopową i dotyczy to także tych sytuacji, gdy dochodzi do przejęcia pracowników. W typowych przypadkach żaden nowy pracodawca nie przejmuje obowiązku udzielenia urlopu wypoczynkowego, do którego pracownik nabył prawo u poprzedniego. Tej zasady nie uchyla fakt, iż zatrudnienie następuje w wyniku porozumienia między pracodawcami.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażono pogląd, że nowy pracodawca nie musi udzielać urlopu, gdy stosunek pracy z dotychczasowym pracodawcą został rozwiązany na mocy porozumienia stron w wyniku porozumienia pracodawców (por. wyrok SN z 27 listopada 1980 r.,I PRN 124/80, OSNC 1981/6/113). Sąd Najwyższy wskazał też na wyjątek od tej zasady, który występuje wtedy, gdy porozumieniem między pracodawcami – za zgodą zainteresowanego pracownika – objęto obowiązek nowego pracodawcy udzielenia pracownikowi niewykorzystanego urlopu, do którego nabył prawo w u pracodawcy dotychczasowego.

Zmiana tylko z pozoru

Porozumienia o przejęciu pracowników zwykle występują w odniesieniu do spółek działających w jednej strukturze organizacyjnej lub powiązanych kapitałowo. Często jest to operacja przeprowadzana wyłącznie „na papierze". Pracownik formalnie zmienia miejsca zatrudnienia, a zakres jego obowiązków czy miejsce wykonywania pracy pozostaje to samo. Jednak nawet te okoliczności nie skutkują, co do zasady, możliwością wykorzystania przez niego u nowego pracodawcy urlopu, do którego prawo nabył w poprzednim miejscu pracy, jeśli przejęcie urlopu nie zostało objęte porozumieniem.

Wyraźna umowa pomiędzy dotychczasowym i nowym pracodawcą zawarta za zgodą pracownika obliguje nowego pracodawcę do udzielenia zatrudnionemu urlopu wypoczynkowego, który nabył u poprzedniego pracodawcy. Przyjmuje się, że zgoda etatowca jest tu obligatoryjna. Pracownik z różnych powodów może nie być już zainteresowany wykorzystaniem urlopu w naturze w nowej firmie. W szczególności pożądana może być dla niego zamiana urlopu na ekwiwalent.

Przykład:

Pracownik przechodzi na zasadzie porozumienia pracodawców od 1 maja 2018 r. do nowej firmy. Posiada ok. 50 dni nieprzedawnionego urlopu (w tym zaległego). Chciałby cały maj przebywać na urlopie, ale pozostała część nie jest mu potrzebna w naturze. W takiej sytuacji umowę można skonstruować w taki sposób, że u nowego pracodawcy pracownik wykorzysta w naturze część urlopu, która pozwoli mu nie być w pracy przez cały maj, zaś w pozostałbym zakresie otrzyma ekwiwalent od dotychczasowego szefa.

Dodatkowy wymiar

Etatowcy pracujący w łaskawych dla załogi firmach mają czasem prawo do dodatkowego urlopu wynikającego z zakładowych przepisów prawa pracy. Także tego typu urlop nie przechodzi automatycznie na barki nowego szefa. Co więcej, przyjęcie na siebie zobowiązania do jego udzielenia wymagałoby wyraźnego zastrzeżenia w umowie pomiędzy pracodawcami.

Rzadszym, ale czasem występującym w praktyce przypadkiem, jest także nadanie pracownikowi prawa do dodatkowych kilku dni urlopu na mocy indywidualnego porozumienia. Najczęściej dotyczy to urlopów szkoleniowych przyznanych w wymiarze większym niż przewiduje to kodeks pracy. Dopuszczalne jest oczywiście przejęcie tych zobowiązań, ale to także wymaga wyraźnego zastrzeżenia w umowie. W innym przypadku etatowiec traci obiecany mu na naukę urlop.

W czasie bezpłatnego

Oprócz dwóch opisanych procedur przejmowania pracownika, czasem występuje trzecia. Polega ona na tym, iż zatrudnienie pracownika u nowego pracodawcy następuje w drodze porozumienia pomiędzy firmami, ale stosunek pracy u dotychczasowego pracodawcy nie zostaje rozwiązany, tylko etatowiec na czas pracy u nowego pracodawcy korzysta z urlopu bezpłatnego. W takiej sytuacji nie otrzyma on od dotychczasowego zakładu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, ponieważ jego stosunek pracy nie ulega rozwiązaniu.

Jeśli praca w nowej firmie ma w założeniu potrwać kilka lat, zatrudniony powinien zdecydowanie żądać przejęcia urlopu. W innym przypadku może utracić go bezpowrotnie. Termin przedawnienia urlopu wynosi bowiem 3 lata, zaś w trakcie trwania urlopu bezpłatnego nie będzie go jak wykorzystać. Co więcej, gdyby nie wykorzystał urlopu w naturze, stracić może nie tylko urlop, ale i prawo do ekwiwalentu. Ten należy się bowiem za urlopy nieprzedawnione.

Przykład:

W grudniu 2012 r. pracodawca wydzielił w swej strukturze nową spółkę. Te dwa podmioty zawarły z pracownikami porozumienie, na mocy którego zatrudnieni wzięli urlopy bezpłatne u dotychczasowego pracodawcy i zostali zatrudnieni w nowej spółce. Wszyscy mieli wówczas od 26 do nawet 60 dni (w tym zaległych) niewykorzystanego urlopu. Umowa nie przewidywała ich przejęcia. W maju 2017 r. nowa spółka zakończyła działalność, pracownicy zakończyli urlopy bezpłatne i wrócili do poprzedniej firmy. Ta uległa likwidacji we wrześniu 2017 r. Szef może powołać się na przedawnienie urlopów z roku 2012 i lat wcześniejszych, a co za tym idzie – odmówić wypłaty ekwiwalentów za te urlopy, mimo że nie zostały wykorzystane w naturze.

Przykład:

Spółka otworzyła w grudniu 2016 r. nowy zakład produkcyjny w sąsiedniej miejscowości. Wydzieliła odrębną jednostkę organizacyjną, która zgodnie ze statutem jest odrębnym pracodawcą. Na podstawie porozumienia między pracodawcami zaczęło tam pracować 30 pracowników poczynając od 15 grudnia 2016 r. Rozwiązali oni stosunki pracy z dotychczasowym pracodawcą na mocy porozumienia stron. Podpisano z nimi nowe umowy o pracę. Nikt nie poruszał tematu urlopu, ale wszyscy byli przekonani, że wybiorą go w nowym miejscu pracy. Stary pracodawca nie wypłacił ekwiwalentu. W sierpniu 2017 r. pierwszy pracownik wykorzystał cały urlop za rok 2017 i wtedy okazało się, że nowy szef odmawia udzielenia mu 30 dni zaległego urlopu z poprzedniego miejsca pracy twierdząc, że nie ma takiego obowiązku. Zatrudnieni mogą w tej sytuacji żądać od poprzedniego pracodawcy wyłącznie wypłaty ekwiwalentu za urlop.

Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Toruniu

podstawa prawna: art. 231, art. 164, art. 171 § 1, art. 291 § 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 108 ze zm.)

masz pytanie, wyślij e-mail: tygodnikpraca@rp.pl

Zmiany struktury organizacyjnej pracodawców oraz przejęcia firm dotykają coraz większe rzesze etatowców. Nierzadkie są też sytuacje, gdy pracownik trafia pod skrzydła innego szefa w drodze porozumienia pracodawców. Zatrudnieni martwią się wówczas, co stanie się z ich urlopem.

Ci, którzy kolekcjonowali zaległe urlopy, nie zawsze będą mogli wybrać się na dłuższy wypoczynek. Przejście do innej firmy na zasadzie porozumienia pracodawców z urlopem wymaga wyraźnego zastrzeżenia w umowie takiej kwestii, co nie zawsze ma miejsce. Obaw nie muszą mieć natomiast pracownicy przejmowanych zakładów lub ich części.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów