Kroplówka dla firm

Dobrze, że rząd ma jakiś program, ale trzeba więcej – ocenia biznes. Ratowanie gospodarki jest równie ważne jak ratowanie zdrowia ludzi – dodają eksperci.

Aktualizacja: 20.03.2020 05:17 Publikacja: 19.03.2020 20:00

Kroplówka dla firm

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Przedstawiony przez rząd projekt tzw. tarczy antykryzysowej okazuje się trochę rozczarowujący, głównie dlatego, że zabrakło w odpowiedzi na wiele konkretnych problemów.

Czytaj także: Jest rządowy plan pomocy dla firm. „To tarcza antykryzysowa"

Kto zapłaci za postój

– Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie, choćby takie jak: od kiedy firmy będą mogły korzystać ze szczególnych rozwiązań przewidzianych w projekcie – zauważa Arkadiusz Pączka, ekspert Pracodawców RP. Czy po wejściu w życie ustawy, co jest przewidziane na początek kwietnia, czy też przepisy będą działać niejako wstecz?

To kluczowe pytanie choćby dla tych firm, które od soboty musiały wstrzymać działalność. Z dnia na dzień straciły źródło przychodów i nie bardzo wiedzą co dalej. W pakiecie rządowym znalazła się propozycja, by ogłaszały tzw. przestój ekonomiczny. W takim przypadku wynagrodzenia pracowników są ograniczane do 0,5 etatu, nie mniejsze jednak niż płaca minimalna. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych pokrywa wówczas blisko połowę takiej płacy. Przykładowo, jeśli pracownik w okresie postoju otrzyma co najmniej płacę minimalną, czyli 2,6 tys. zł brutto, to blisko 1,3 tys. zł pokryje FGŚP.

Palące problemy

Pytanie jednak, co w sytuacji, gdy firma naprawdę nie ma bieżących źródeł przychodów, jak obecnie w wielu branżach, i nie ma z czego zapłacić pracownikom w okresie postoju. Podobne pytanie można postawić przy drugim zaproponowanym rozwiązaniu, czyli dopłat państwa do wynagrodzeń (do 40 proc. średniej krajowej) dla firm, które mają spadek obrotów.

Ten sam problem dotyczy bieżących płatności za czynsze i różne rachunki. Rząd w pakiecie zapowiedział, że w porozumieniu z dostawcami mediów zostaną wypracowane elastyczne warunki finansowe, a prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zawiesił czynsze w lokalach miejskich.

– Jednak wciąż problem pozostaje nierozwiązany – zauważa Grzegorz Baczewski, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Jeśli chodzi o prywatnych najemców powierzchni, czy to w galeriach handlowych, czy biurowcach i innych, wszystko zależy od indywidualnych negocjacji – mówi. I dodaje, że firmy z problemami pewnie oczekiwałyby jakiegoś gestu solidarności ze strony właścicieli nieruchomości, trudno jednak to prawnie nakazać.

Kumulacja danin

Kolejny problem dotyczy danin publicznoprawnych. – Bez względu na wielkość i formę prowadzonej działalności gospodarczej każdy przedsiębiorca będzie mógł przesunąć w czasie należności publicznoprawne (PIT, CIT, VAT, ZUS) bez dodatkowych opłat prolongacyjnych – zapowiada minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

– Ale w czwartek termin płatności CIT i zapewne wiele firm, m.in. ze względu na braki kadrowe, tego nie zrobiło. Jaka będzie dla nich propozycja? – pyta Pączka.

– Składki ZUS czy inne daniny mają zostać zawieszone na czas epidemii, ale potem trzeba będzie je zapłacić – zaznacza Łukasz Bernatowicz z BCC. – Oznacza to kumulację płatności za kwartał czy pół roku. Kto to zniesie? Prawdopodobnie dlatego mało kto z tego skorzysta – dodaje.

W sumie eksperci oceniają, że w projekcie tarczy antykryzysowej z jednej strony brakuje rozwiązań bardziej punktowych, zaadresowanych do firm, które kryzys dotyka w tej chwili bezpośrednio. Z drugiej zaś strony – bardziej ogólnych rozwiązań dla wszystkich. Choćby dotyczących możliwości dopuszczenia do pracy nowych pracowników bez badań lekarskich.

– W wielu firmach, np. handlowych, wirus zdziesiątkował kadry, potrzeba je pilnie uzupełnić, ale nie można, bo służba medycyny pracy nie działa – mówi Baczewski.

Wspólny apel do rządu

Członkowie Rady Dialogu Społecznego, pracodawcy i pracownicy wystosowali wspólny apel do rządu o odważniejsze działania. „Dobrze, że rząd działa i szuka rozwiązań, które chronić będą pracowników i pomogą firmom przetrwać. Jednak zaproponowane rozwiązania, choć w szczegółach ważne, nie są decyzjami, które uspokoją nastroje pracowników i przedsiębiorców" – czytamy w apelu. „Ochrona miejsc pracy, proponowana w pakiecie, wykorzystuje istniejące regulacje i nie gwarantuje natychmiastowego uruchomienia. Brak dostatecznego uproszczenia skomplikowanych procedur oznacza, że pracodawcy i pracownicy na decyzje mogą czekać co najmniej do połowy kwietnia, nie mówiąc o pieniądzach tak potrzebnych dla zbudowania bezpieczeństwa pracowników i ich rodzin". Plan pracy nad pakietem antykryzysowym zakłada, że w piątek rząd przedstawi projekty ustaw, w weekend będę trwały konsultacje z biznesem, a we wtorek trafią na posiedzenie rządu.

Przedstawiony przez rząd projekt tzw. tarczy antykryzysowej okazuje się trochę rozczarowujący, głównie dlatego, że zabrakło w odpowiedzi na wiele konkretnych problemów.

Czytaj także: Jest rządowy plan pomocy dla firm. „To tarcza antykryzysowa"

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Kim jest Krzysztof Paszyk, nowy minister rozwoju i technologii?
Gospodarka
Jest nowy minister aktywów państwowych. Kim jest Jakub Jaworowski?
Gospodarka
Wielka Brytania wyszła z recesji. Gospodarka na drodze do trwałego wzrostu
Gospodarka
Gruzja. Kraj w pajęczej sieci oligarchy związanego z Moskwą
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Gospodarka
Dystans ekonomiczny pomiędzy USA a UE będzie rósł