Cła na stal i aluminium wyniosą odpowiednio 25 i 10 proc. Donald Trump tłumaczył, że Stany Zjednoczone w ten sposób radzą sobie z atakiem na jego kraj.
Dodał, że Waszyngton będzie musiał wykazać się elastycznością i współpracą z przyjaznymi krajami.
Prezydent USA podkreślił, że dopóki trwają negocjacje z Kanadą i Meksykiem w sprawie układu NAFTA, kraje te będą wyłączone z programu dodatkowych taryf.
Możliwość wprowadzenia ceł na stal i aluminium prezydent Donald Trump zapowiedział 1 marca. W odpowiedzi Unia Europejska poinformowała, że może się zdecydować na odwet i wprowadzenie cła na amerykańskie produkty. Na wstępnej liście znalazły się takie towary jak whiskey, masło orzechowe, sok pomarańczowy, dżinsy, motocykle i produkty stalowe.
Kilka dni później zareagował na to Trump i zagroził cłami na europejskie samochody. W cieniu tych słów odbywały się w Genewie doroczne targi samochodowe, a temat ten był tam szeroko komentowany, co relacjonowaliśmy w "Rzeczpospolitej".