PGNiG SA ma przeprosić Jarosława Bauca za nieudzielenie mu absolutorium

Akcjonariusze spółki nie muszą skwitować członka jej władz, ale muszą znać powody tej decyzji i stanowisko menedżera.

Aktualizacja: 13.11.2020 06:26 Publikacja: 12.11.2020 19:33

PGNiG SA ma przeprosić Jarosława Bauca za nieudzielenie mu absolutorium

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

To sedno wyroku warszawskich sądów, które nakazały PGNiG SA przeproszenie Jarosława Bauca, jednego z byłych członków zarządu tej spółki, za nieudzielenie mu absolutorium za rok 2015.

Prasowe zastrzeżenia

Jarosław Bauc wskazywał w pozwie i w trakcie procesu, że ze sprawozdań z działalności tej spółki za 2015 r. wynikało, że zarząd, w którym zasiadał, wywiązał się w pełni z postawionych przed nim zadań, i ani do zarządu, ani do niego osobiście nie było zastrzeżeń. Jednak nowy zarząd rekomendował podjęcie uchwały o nieudzieleniu im absolutorium. W ocenie Bauca i jego pełnomocnika adwokata Piotra Paduszyńskiego decyzja akcjonariuszy spółki była powodowana względami politycznymi i uchybiała dobrym obyczajom, bo naruszała jego cześć, godność i dobre imię. Przypomnijmy, że Jarosław Bauc jest uznanym ekonomistą, a kilkanaście lat temu przez rok był ministrem finansów w rządzie Jerzego Buzka.

Czytaj także: Skarbówka zepsuła firmie reputację. Sąd: przeprosin nie będzie

Ponieważ orzecznictwo nie dopuszcza podważenia uchwał WZA przez byłego członka zarządu w procedurach kodeksu spółek handlowych, sięgnął po ochronę dóbr osobistych. A nadto wniósł, by sąd nakazał spółce zmianę uchwały i udzielenie mu absolutorium.

Pełnomocnicy spółki z Kancelarii Kwaśnicki, Wróbel i Partnerzy argumentowali z kolei, że akcjonariusze mają pełne prawo odmówić skwitowania członkowi zarządu, tym bardziej że w chwili podjęcia uchwały były powody jego nieudzielenia Baucowi, m.in. dlatego, że zainwestował znaczne środki w budowę biurowca i sprzedał go bez ekonomicznego uzasadnienia. To było tematem licznych artykułów prasowych. Poza tym odmowa absolutorium nie musi być uzasadniona na piśmie.

Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał jednak przeprosiny.

Na wstępie wskazał, że nie ma żadnej normy prawnej, aby spółka zobowiązana była do udzielenia absolutorium członkowi jej władz. Nie ma jednak w tym dowolności. Jeżeli uchwała o nieudzieleniu absolutorium z określonych przyczyn narusza dobra osobiste zainteresowanego, to przysługuje mu ochrona prawna z przepisów art. 23 i 24 kodeksu cywilnego, czyli dóbr osobistych.

Naruszone dobra

– Uchwała o absolutorium lub jego odmowie nie musi być uzasadniona na piśmie, ale powinna odzwierciedlać wynik ogólnej oceny pracy członka zarządu. Osoba ta powinna też mieć możliwość wypowiedzenia się w tej sprawie, a przynajmniej zostać poinformowana o przyczynach odmowy absolutorium – wskazała w uzasadnieniu wyroku sędzia Agnieszka Wlekły-Pietrzak. – A w tej sprawie do głosowania za nieudzieleniem absolutorium doszło bez podania przyczyny, i bez umożliwienia Jarosławowi Baucowi ustosunkowania się do stawianych mu zarzutów. I w tym zakresie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.

Sąd Apelacyjny w Warszawie werdykt SO utrzymał. Sędzia SA Małgorzata Kuracka dodała, że zgromadzenie akcjonariuszy może podejmować uchwały o skwitowaniu według własnej oceny, ale musi być ona poprzedzona rzetelnym zebraniem informacji i udostępnieniem ich akcjonariuszom. Zainteresowany członek władz spółki powinien też mieć możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii.

Nie wiadomo, czy spółka odwoła się do Sądu Najwyższego.

Sygnatura akt: I ACA 172/ 19

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Jacek Siński, radca prawny, kancelaria Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak

Zgromadzenie wspólników spółki kapitałowej nie ma swobody w skwitowaniu członków jej organów zarządczych bądź nadzorczych. Granicą jest sfera uprawnień tych osób, chroniona przez prawo. Jednym z narzędzi pozwalających na rozstrzygnięcie tego rodzaju konfliktów jest instytucja naruszenia dóbr osobistych. Ten wyrok jest przykładem, że potrzeba jest matką wynalazku, tu: sięgania po ochronę dóbr osobistych, kiedy sądy oddalają byłym członkom zarządów i rad nadzorczych zaskarżenia uchwał zgromadzeń wspólników odmawiających im skwitowania. A ta droga jest szeroka i każde zachowanie spółki może podlegać ocenie z punktu widzenia naruszenia dóbr osobistych innych osób, w szczególności obecnych czy też byłych członków jej władz.

To sedno wyroku warszawskich sądów, które nakazały PGNiG SA przeproszenie Jarosława Bauca, jednego z byłych członków zarządu tej spółki, za nieudzielenie mu absolutorium za rok 2015.

Prasowe zastrzeżenia

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP