Dorn: Niepotrzebna wojna rządu z UE

- Niepotrzebne bitwy są ostatnią deską ratunku głupców - słowa Maurycego Saskiego, nieślubnego syna polskiego króla Augusta II Mocnego, dobrze oddają - zdaniem Ludwika Dorna - politykę prowadzoną przez rząd PiS.

Aktualizacja: 19.01.2016 04:12 Publikacja: 19.01.2016 03:58

Ludwik Dorn

Ludwik Dorn

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Dorn, były wicepremier w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, zarzucił obecnemu rządowi, że ten "ruszył na bardzo wiele różnych wojen, z których część jest całkowicie bezsensowna". Przykładem takiej "niepotrzebnej wojny" jest, zdaniem Dorna, spór z instytucjami Unii Europejskiej.

Zdaniem byłego marszałka Sejmu do wszczęcia wobec Polski procedury kontroli praworządności przez Komisję Europejską mogłoby nie dojść, gdyby nie konfrontacyjne wypowiedzi członków rządu - m.in. szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Moim zdaniem, gdyby nie było tych wypowiedzi ministra Waszczykowskiego, tych nieszczęsnych listów pana ministra Ziobry (chodzi o list do komisarza Guentera Oettingera - red.), to decyzja Komisji byłaby inna - stwierdził.

Czytaj także: Ziobro utrudnia dyplomację

Dorn mówił też, że jest rozczarowany postawą prezydenta Andrzeja Dudy w sporze o Trybunał Konstytucyjny. Przyznał, że liczył, iż "Duda będzie rósł w siłę, a prezes PiS będzie słabnąć", ponieważ "Kaczyński nie może odwołać Dudy ze stanowiska". - Bardzo często dzieje, że wysokie stanowiska czasami ciągną w górę ludzi, którzy wydają się, że nie dorastają do nich - dodał Dorn przyznając, że w tym przypadku tak się nie stało.

Zobacz także:

Dorn, były wicepremier w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, zarzucił obecnemu rządowi, że ten "ruszył na bardzo wiele różnych wojen, z których część jest całkowicie bezsensowna". Przykładem takiej "niepotrzebnej wojny" jest, zdaniem Dorna, spór z instytucjami Unii Europejskiej.

Zdaniem byłego marszałka Sejmu do wszczęcia wobec Polski procedury kontroli praworządności przez Komisję Europejską mogłoby nie dojść, gdyby nie konfrontacyjne wypowiedzi członków rządu - m.in. szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Moim zdaniem, gdyby nie było tych wypowiedzi ministra Waszczykowskiego, tych nieszczęsnych listów pana ministra Ziobry (chodzi o list do komisarza Guentera Oettingera - red.), to decyzja Komisji byłaby inna - stwierdził.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Michał Kolanko: Gra o bezpieczeństwo w kampanii. Czy zadziała?
Kraj
Odszedł Bronek Misztal
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa