Sprawa, na której powstało zagadnienie prawne, dotyczyła spółki z o.o. z dwoma wspólnikami, z czego jeden miał w niej 99 proc. udziałów. Z reguły w tego typu sprawach jest to droga do unikania obowiązku opłacania składek. Wspólnicy w spółkach z o.o. nie podlegają bowiem obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Zgodnie z art. 8 ust. 6 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2023 r., poz. 1230) składki płacą jedynie podmioty działające jednoosobowo.
Wspólnik posiadający 99 proc. udziałów nie podlega ubezpieczeniom społecznym
W niniejszym stanie faktycznym wspólnik dominujący był natomiast ubezpieczony z tytułu umowy o pracę zawartej ze spółką, w której posiadał większościowe udziały.
– Korzyścią są wyższe świadczenia np. z ubezpieczenia chorobowego pracowników aniżeli osób na działalności – tłumaczy dr Tomasz Lasocki z WPiA UW.
ZUS podważył takie działanie. Jego zdaniem, taka osoba powinna być jednak traktowana jako wspólnik jednoosobowy i z tego tytułu podlegać ubezpieczeniom. Jeden procent udziałów to bowiem wartość iluzoryczna i zbyt mała, by można było mówić o spółce wieloosobowej, której wspólnicy są zwolnieni z opłacania ZUS. Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji SO przyznał rację organowi rentowemu. Sąd apelacyjny miał natomiast wątpliwości interpretacyjne i skierował zagadnienie prawne do SN. Chciał wiedzieć, czy wspólnik dwuosobowej spółki z o.o., posiadający 99 proc. udziałów zapewniających mu możliwość swobodnego kształtowania treści uchwał na zgromadzeniu wspólników i podejmowania decyzji dotyczących jej działalności podlega ubezpieczeniom społecznym jak wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. Jak bowiem argumentował, orzecznictwo jest w tej kwestii niejednolite.
W sprawie wspólników z drastycznie nierówną liczbą udziałów (np. 99 do 1 proc.) Sąd Najwyższy wielokrotnie się wypowiadał, uznając tego z niewielkim wkładem za iluzorycznego. W konsekwencji osoba z większościowymi udziałami musiała płacić składki, tak jakby była jedynym wspólnikiem spółki z o.o. SA odnalazł jednak rozstrzygnięcia SN, które idą w innym kierunku. Na przykład w wyroku z 15 września 2021 r. (sygn. akt I USKP 44/21) orzekł, że obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowym podlega tylko jedyny wspólnik jednoosobowej spółki z o.o., a nie większościowy udziałowiec, choćby był „niemal” jedyny. Jak bowiem stwierdził, z samego tylko faktu posiadania mniej niż 10 proc. kapitału zakładowego nie wynikają dla wspólnika spółki z o.o. tak istotne ograniczenia w uprawnieniach, by czyniły go nic nieznaczącym.