Profesor Marcin Zieleniecki, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, oraz profesor Gertruda Uścińska, prezes ZUS, przedstawili we wtorek w Radzie Dialogu Społecznego (RDS) szczegóły zmian w przepisach emerytalnych.
Tylko jedna podwyżka rocznie
Związkowcy i pracodawcy zasiadający w zespole ds. ubezpieczeń społecznych RDS dopytywali o szczegóły propozycji rządu, która ma zostać przygotowana jeszcze w tym roku i przesłana do Sejmu. Jedna z rekomendacji dotyczy ponad miliona emerytów i rencistów, którzy dorabiają do swojego świadczenia na umowach o pracę czy zlecenia, od których przedsiębiorcy opłacają składki do ZUS. Obecnie taki emeryt czy rencista może raz na kwartał złożyć w ZUS wniosek o przeliczenie jego świadczenia. Pracownik Zakładu dolicza mu wtedy nowy staż ubezpieczenia czy zapłacone składki do wysokości świadczenia. Ze względu na liczbę takich wniosków jest to jednak zadanie bardzo czasochłonne. Dlatego rząd w swoich rekomendacjach proponuje, aby przeliczanie było możliwe tylko raz w roku. Emeryci i renciści dorabiający do swoich świadczeń nie powinni na tym stracić, znacznie rzadziej niż obecnie będą jednak dostawali podwyżki świadczeń.
Droższe pomostówki
Związkowcy dopytywali także o propozycję podwyższenia składki płaconej przez przedsiębiorców na Fundusz Emerytur Pomostowych. Obecnie każdy przedsiębiorca zatrudniający pracownika na stanowisku wpisanym na listę zawodów wykonywanych w szczególnych warunkach musi zapłacić dodatkowo 1,5 proc. składki od jego wynagrodzenia. W związku z tym, że rząd planuje poszerzyć liczbę zawodów wpisanych na listę uprawnionych do pomostówki, proponuje także podniesienie stawki składki do 7 proc.
– To bardzo duża podwyżka dla dużych firm, zatrudniających po kilka tysięcy takich pracowników – tłumaczył Bogdan Grzybowski, ekspert OPZZ. – Jeśli obecnie taka składka wynosi przeciętnie około 50 zł miesięcznie, po zmianach wzrośnie do 280 zł miesięcznie. Dla małej firmy może to nie będzie problem, aby zapłacić wyższą składkę. Dla przedsiębiorstwa, które zatrudnia przykładowo tysiąc takich pracowników, podwyższenie składki może być powodem ogłoszenia upadłości – uważa Grzybowski.
– Podwyższona składka ma pokryć zwiększone wydatki na emerytury pomostowe po zmianach – tłumaczył wiceminister Marcin Zieleniecki.