Reklama

Andrzej Zwara o dietach w samorządzie adwokackim

Rozmowa: Andrzej Zwara, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej

Publikacja: 10.10.2014 09:05

Rz: W ten weekend zgromadzenie warszawskich adwokatów zdecyduje, czy przywrócić swoim   działaczom  samorządowym diety odebrane czerwcową uchwałą. Czy pana zdaniem powinni je otrzymywać?

Andrzej Zwara:

Nie chcę warszawskim adwokatom niczego narzucać. Każda izba określa samodzielnie, czy i w jakiej wysokości za pracę w samorządzie wypłacane są diety.  W niektórych tradycją jest na przykład praca bez wynagrodzenia. Tak jest w Radomiu czy Poznaniu. Są także oczywiście izby, w których diety są wypłacane. Kwestia wynagradzania pracy w samorządzie zależy od samodzielnej decyzji adwokatów z danego okręgu.

Została jednak podjęta próba określenia na poziomie krajowym zasad ustalania wysokości diet. Zajmuje się tym specjalny zespół powołany przez Naczelną Radę Adwokacką.

Do określenia takich zasad zobowiązał radę ubiegłoroczny Krajowy Zjazd Adwokatury. Trwa dyskusja. Jest wiele propozycji – od określania wysokości diet każdorazowo przez zgromadzenia izby, po ich wskazywanie przez NRA.

Reklama
Reklama

Które rozwiązanie jest pana zdaniem najlepsze?

Najlepiej byłoby przyjąć, by o tym, jaką część budżetu przeznaczać na diety, decydowało zgromadzenie izby. Ale już o  ich wysokości dla poszczególnych osób powinny decydować same rady. Nakład pracy może być różny, może się też zmieniać w czasie. Konieczna jest tu pewna elastyczność.

Dużo kontrowersji wzbudziło ostatnio finansowanie części diet z opłat za aplikację. Tak było w Warszawie.

Fundusz pochodzący z opłat za aplikację powinien być wydawany wyłącznie na cele związane pośrednio lub bezpośrednio z samym szkoleniem.

Dużo ostatnio się mówi w adwokaturze o pieniądzach. Nie tylko o dietach. W poszczególnych izbach dyskutowano też o obniżeniu składek.

Ta dyskusja w naszym gronie to nic nowego.   Środowisko zawsze było transparentne. Składki czy też diety nie były nigdy tematami tabu.

Reklama
Reklama

Przed weekendowym zjazdem w Warszawie atmosfera jest gorąca. Nie są wykluczone dymisje, a nawet próby odwołania władz.

Mam wrażenie, że w Warszawie zabrakło woli porozumienia, ducha rozmowy. Przekonywałem stołecznych adwokatów zaangażowanych w konflikt, żeby usiedli do okrągłego stołu i spróbowali się porozumieć.  Nie zostało to jednak przyjęte ze zrozumieniem. Mam niestety wrażenie, że kwestia diet, składek  jest w stołecznej palestrze trochę takim tematem zastępczym. Brakuje merytorycznej dyskusji o zadaniach, priorytetach. Myślę również, że większość adwokatów jest już zmęczona tym konfliktem i nie chce dalej być jego zakładnikiem.

— rozmawiała Katarzyna Borowska

Rz: W ten weekend zgromadzenie warszawskich adwokatów zdecyduje, czy przywrócić swoim   działaczom  samorządowym diety odebrane czerwcową uchwałą. Czy pana zdaniem powinni je otrzymywać?

Andrzej Zwara:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama