To sedno zagadnienia prawnego, które trafiło od Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Skierował je tam w maju Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury, który rozpatrywał sprawę mecenas obwinionej o pomoc w wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy. Co istotne, w marcu 2022 r. kobieta została za to prawomocnie skazana przez sąd okręgowy.
Sprawa ma jednak swój ciąg dalszy i trafiła także przed adwokacki sąd dyscyplinarny. W toku tego postępowania przeprowadzono szereg dowodów, w tym przesłuchano świadka. Była nim osoba, której obwiniona adwokat miała ułatwić wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Sąd dyscyplinarny krytycznie ocenił jednak wiarygodność zeznań obciążających kobietę i uniewinnił ją. Uznał bowiem, że nie można jej przypisać popełnienia przewinienia dyscyplinarnego, które było jednak tożsame z przestępstwem, za które została wcześniej skazana. Co ważne, w momencie wydawania werdyktu przez sąd dyscyplinarny skazanie wynikające z orzeczenia sądu powszechnego uległo już zatarciu.
Czytaj więcej
Rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi obwinia mec. Pawła K. o uchybienie godn...
Sąd Najwyższy zdecyduje o dyscyplinarkach w palestrze. Czy adwokat skazany karnie jest skazany na dyscyplinarkę?
Wyższy sąd dyscyplinarny adwokatury, do którego trafiło odwołanie od tego orzeczenia, nie rozstrzygnął jednak ostatecznie sprawy, ale skierował do SN pytanie prawne, w którym zapytał: czy adwokacki sąd dyscyplinarny jest związany wyrokiem skazującym za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, w tym także w sytuacji, w której w toku przewodu sądowego przeprowadzono dowody, ocenione później jako wiarygodne, wskazujące na niesłuszność skazania wynikającego z wyroku sądu powszechnego.
Innymi słowy, sąd dyscyplinarny chce wiedzieć, czy jest on bezwzględnie związany wyrokiem skazującym wydanym przez sąd powszechny nawet wtedy, kiedy z przeprowadzonych przez niego dowodów wynika, że obwiniony został skazany niesłusznie.