Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są kluczowe konsekwencje uwolnienia więźniów politycznych przez Aleksandra Łukaszenkę?
- Dlaczego Andrzej Poczobut nie został ułaskawiony wraz z innymi opozycjonistami?
- Jakie są przewidywane reakcje zachodnich państw na działania białoruskiego reżimu?
- Jakie znaczenie mają sankcje ekonomiczne w kontekście białoruskiej polityki?
- W jaki sposób białoruska opozycja emigracyjna może wpłynąć na przyszłość kraju?
- Jak zmienia się dynamika wewnętrzna i zewnętrzna Białorusi w obliczu międzynarodowej presji?
Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenko ułaskawił 123 (w tym kilku obcokrajowców) więźniów politycznych. Czołowi przeciwnicy z czasów sfałszowanych wyborów prezydenckich i brutalnie stłumionych protestów z 2020 r. wreszcie po ponad pięciu latach spędzonych w łagrze, wyszli na wolność. Maria Kalesnikawa, która przed aresztowaniem porywała tłumy, stojąc u boku Swiatłany Cichanouskiej i Weroniki Cepkały (przebywających od ponad pięciu lat na emigracji). Wiktar Babaryka, którego prezydenckie ambicje i wpływy (przez wiele lat stał na czele mińskiej filii banku należącego do Gazpromu) tak mocno wystraszyły Łukaszenkę, że pozbawił go całego majątku. Paweł Siewiaryniec, weteran białoruskiej opozycji demokratycznej, konsekwentnie walczący z satrapą w Mińsku od początku jego rządów. Wreszcie Aleś Bialacki, obrońca praw człowieka, który w 2022 r. był jednym z trzech laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. Jego uwolnienie miało szczególne znaczenie dla prezydenta USA Donalda Trumpa, nieustannie dążącego do posiadania tej zacnej nagrody.
Czytaj więcej
Właśnie minęły dwa lata, odkąd aresztowano Alesia Bialackiego, laureata Pokojowej Nagrody Nobla w...
Łukaszenko uwolnił więźniów politycznych. Co z Andrzejem Poczobutem?
O uwolnionych przeciwnikach Łukaszenki można opowiadać długo. Wśród uwolnionych jest również obywatel Polski, Roman Gałuza. Na liście jednak (zresztą nie po raz pierwszy) zabrakło Andrzeja Poczobuta, dziennikarza i jednego z liderów mniejszości polskiej na Białorusi. Skazany na osiem lat łagru, od marca 2021 r. przebywa w więzieniu. Jak to się stało, że Łukaszenko uwolnił swoich najważniejszych (wcześniej wypuścił Siarheja Cichanouskiego) i mocno znienawidzonych przeciwników politycznych, ale pozostawił za kratkami działacza mniejszości narodowej? Poczobut nigdy nie miał ambicji politycznych, nie startował w wyborach i nie stanowił dla reżimu w Mińsku takiego zagrożenia, jak np. bogaty bankier Babaryka. Czy Łukaszenko zlekceważył wykonane przez Polskę gesty dobrej woli, chociażby w postaci otwarcia zamkniętych wcześniej przejść granicznych?