Sejm rozpoczyna dziś prace nad nowelizacją prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, która ma przyspieszyć rozpatrywanie odwołań od decyzji urzędników.
Projekt przygotowany przez Kancelarię Prezydenta pozwoli sądom administracyjnym wyznaczyć termin urzędowi, który wydał zaskarżoną decyzję, na zmianę jego rozstrzygnięcia, a nawet wskazać urzędnikom, jak dana sprawa ma zostać załatwiona.
W ten sposób sądy administracyjne zyskałyby możliwość merytorycznego rozstrzygania sporów z administracją. Teraz, gdy sąd uchyli decyzję administracyjną, urząd może, po zwróceniu mu sprawy, wydać taką samą decyzję i zmusić w ten sposób zainteresowanego do ponownego odwołania. Bywa więc, że niektóre decyzje kilka razy są zaskarżane do sądu.
Po zmianach urząd, który nie wyda w terminie wskazanym przez sąd decyzji zgodnie z wytycznymi wskazanymi w wyroku, będzie mógł zostać ukarany grzywną jak za przewlekłe prowadzenie postępowania lub bezczynność. Taka grzywna może wynieść nawet dziesięciokrotność przeciętnego wynagrodzenia, czyli obecnie ponad 35 tys. zł. Sąd będzie też mógł nałożyć na urząd obowiązek zapłaty połowy tej kwoty na rzecz skarżącego, który nie otrzymał w terminie ważnej dla niego decyzji administracyjnej.
Zmienią się także uprawnienia wojewódzkich sądów administracyjnych, które nie będą już musiały odsyłać wszystkich swoich zaskarżonych rozstrzygnięć do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po zmianach będą mogły w ramach samokontroli same uwzględnić skargę kasacyjną i zmienić własne orzeczenie. Każda ze stron zachowa w takiej sytuacji prawo zaskarżenia nowego rozstrzygnięcia.