Reklama

Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister Żurek chce ominąć ustawę?

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek wydał zarządzenie, zgodnie z którym obsługę administracyjną rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych może zapewniać – poza KRS – również Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie. To obejście ustawy i naruszenie konstytucji oraz kodeksu karnego – mówią eksperci.

Publikacja: 10.09.2025 04:42

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są kontrowersje wokół zarządzenia ministra Waldemara Żurka dotyczącego obsługi rzecznika dyscyplinarnego sędziów?
  • Dlaczego eksperci twierdzą, że działania ministra Żurka mogą naruszać konstytucję i kodeks karny?
  • Na czym polega konflikt pomiędzy Krajową Radą Sądownictwa a ministerstwem sprawiedliwości w kontekście odwołania rzeczników dyscyplinarnych?
  • Jakie są podstawy prawne wydanego zarządzenia i dlaczego są one uważane za dyskusyjne?

Mamy kolejny odcinek sporu pomiędzy Krajową Radą Sądownictwa a ministrem sprawiedliwości w sprawie rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. W kwietniu minister Adam Bodnar z funkcji tej odwołał sędziego Piotra Schaba, w związku z licznymi postępowaniami dyscyplinarnymi i prokuratorskimi toczącymi się z jego udziałem. Wcześniej taki sam los spotkał jego zastępcę Przemysława Radzika. Odwołanie drugiego zastępcy, Michała Lasoty, było z kolei jednym z pierwszych posunięć obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.

Czytaj więcej

Przewodnicząca KRS: Sędzia Ulman nie znalazł czasu, by osobiście pojawić się w KRS

Rzecz w tym, że odwołani rzecznicy uznają te decyzje za bezprawne i nieskuteczne. Nadal zajmują więc biura w Krajowej Radzie Sądownictwa i nie przekazali akt osobom, które zostały mianowane w ich miejsce. Chodzi o sędziego Mariusza Ulmana, który został w lipcu powołany na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego i Tomasza Ładnego, który został jego zastępcą.

Spór na linii Waldemar Żurek – neo-KRS. Rzecznik dyscyplinarny Ujazdowsko-Praski

W ubiegłym tygodniu sędzia Mariusz Ulman zrezygnował (oficjalnie z powodów rodzinnych) i na stanowisku tym jest wakat. Jednak nawet jego uzupełnienie nie rozwiąże problemu braku dostępu do akt i pomieszczeń biurowych mieszczących się w siedzibie KRS.

Reklama
Reklama

Dlatego w poniedziałek Waldemar Żurek wydał zarządzenie w sprawie sposobu współdziałania ministra sprawiedliwości z rzecznikiem dyscyplinarnym oraz jego zastępcami. Zgodnie z § 5 zarządzenia, niezależnie od obsługi administracyjnej zapewnianej rzecznikom przez KRS, obsługę „w razie zaistnienia takiej potrzeby” zapewnia również Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie. Zgodnie z § 5 ust. 2 minister sprawiedliwości może udostępnić pomieszczenie na potrzeby czynności podejmowanych przez rzeczników, w szczególności przesłuchania, w razie przeprowadzania ich w Warszawie.

Tyle tylko, że zgodnie z art. 112 § 4 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych to Krajowa Rada Sądownictwa zapewnia obsługę administracyjną rzecznika dyscyplinarnego sędziów oraz jego zastępców (przez utworzenie odrębnej komórki organizacyjnej w ramach Biura Krajowej Rady Sądownictwa).

Ustawa nie przewiduje w tym względzie żadnych wyjątków

Dlatego, zdaniem prof. Jacka Zaleśnego, konstytucjonalisty z Uniwersytetu Warszawskiego, mamy do czynienia nie tylko z naruszeniem konstytucji, ale nawet przekroczeniem uprawnień.

– Bez wątpienia mamy do czynienia z naruszeniem art. 7 konstytucji, zgodnie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa oraz przepisów ustawy p.u.s.p. Organ władzy publicznej, w tym przypadku minister sprawiedliwości, nie ma uprawnień do wykreowania sobie kompetencji, do wykonywania określonych czynności wobec rzeczników dyscyplinarnych, takich jak określanie zasad ich obsługi administracyjnej. Obowiązek jej zapewnienia zgodnie z ustawą leży na barkach organu konstytucyjnego w postaci KRS, czyli zostało przesądzone, kto w ramach podziału kompetencyjnego w państwie daną czynność ma wykonać – mówi prof. Zaleśny, dodając, że skoro kwestia ta została określona, to nie ma żadnych wątpliwości, że MS nie ma w tym zakresie uprawnień. – A tym bardziej nie może sobie aktem własnego działania takiej kompetencji przydać. Wydając takie zarządzenie, MS działa bez podstawy konstytucyjnej i bez podstawy ustawowej z przekroczeniem uprawnień, co wyczerpuje wszelkie znamiona art. 231 kodeksu karnego (nadużycie uprawnień – red.) – dodaje ekspert.

Mało tego, jak zauważa mec. Dariusz Goliński, sama podstawa prawna do wydania zarządzenia jest mocno dyskusyjna. W zarządzeniu jest mowa, że zostało ono wydane na podstawie art. 34a ust. 1 ustawy o Radzie Ministrów oraz art. 112 ust. 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Czytaj więcej

Kto rozliczy ludzi Ziobry w sądach i prokuraturach? Rzecznicy dyscyplinarni zrezygnowali
Reklama
Reklama

Dyskusyjna podstawa prawna dla zarządzenia Ministra Żurka

Problem w tym, że art. 112 ust. 1 dotyczy nie tylko rzeczników sądów dyscyplinarnych sądów powszechnych, ale także rzeczników działających przy sądach apelacyjnych i okręgowych. Natomiast art. 34a ustawy o Radzie Ministrów brzmi:

„Minister, w celu dostosowania do polityki ustalonej przez Radę Ministrów zasad i kierunków działania podległych lub nadzorowanych centralnych organów administracji rządowej, innych urzędów lub jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, może wydawać kierownikom urzędów centralnych oraz kierownikom innych urzędów i jednostek organizacyjnych wiążące ich wytyczne i polecenia.”

– Czy zatem minister sprawiedliwości uznaje sądy za urzędy podległe lub nadzorowane przez MS, dodatkowo jeszcze realizujące politykę Rady Ministrów? Czy prezes sądu jest kierownikiem urzędu? Tu nic się nie zgadza. Do tego, o ile można by uznać, że kwestia obsługi administracyjnej jest marginalna z punktu widzenia sprawowania wymiaru sprawiedliwości, o tyle określenie w zarządzeniu wymagań dla rzeczników dyscyplinarnych dla sędziów, już taki wpływ na sądownictwo ma zdecydowanie – komentuje prawnik. – Mało tego, zgodnie z § 2 ust. 2 MS powołuje rzecznika spośród osób mających co najmniej 10 lat doświadczenia jako sędzia i asesor sądowy. Tymczasem ustawa nie określa takiego kryterium. Mówi za to, że rzecznika powołuje się na kadencję, czego w zarządzeniu brak – dodaje mec. Goliński, który zachodzi przy tym w głowę, czemu służyć ma wymóg dziesięcioletniego doświadczenia jako sędzia i asesor, skoro eliminuje to sędziów posiadających co najmniej 10-letni staż, ale niebędących nigdy asesorami.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie są kontrowersje wokół zarządzenia ministra Waldemara Żurka dotyczącego obsługi rzecznika dyscyplinarnego sędziów?
  • Dlaczego eksperci twierdzą, że działania ministra Żurka mogą naruszać konstytucję i kodeks karny?
  • Na czym polega konflikt pomiędzy Krajową Radą Sądownictwa a ministerstwem sprawiedliwości w kontekście odwołania rzeczników dyscyplinarnych?
  • Jakie są podstawy prawne wydanego zarządzenia i dlaczego są one uważane za dyskusyjne?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama