Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są kontrowersje wokół zarządzenia ministra Waldemara Żurka dotyczącego obsługi rzecznika dyscyplinarnego sędziów?
- Dlaczego eksperci twierdzą, że działania ministra Żurka mogą naruszać konstytucję i kodeks karny?
- Na czym polega konflikt pomiędzy Krajową Radą Sądownictwa a ministerstwem sprawiedliwości w kontekście odwołania rzeczników dyscyplinarnych?
- Jakie są podstawy prawne wydanego zarządzenia i dlaczego są one uważane za dyskusyjne?
Mamy kolejny odcinek sporu pomiędzy Krajową Radą Sądownictwa a ministrem sprawiedliwości w sprawie rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. W kwietniu minister Adam Bodnar z funkcji tej odwołał sędziego Piotra Schaba, w związku z licznymi postępowaniami dyscyplinarnymi i prokuratorskimi toczącymi się z jego udziałem. Wcześniej taki sam los spotkał jego zastępcę Przemysława Radzika. Odwołanie drugiego zastępcy, Michała Lasoty, było z kolei jednym z pierwszych posunięć obecnego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka.
Czytaj więcej
Nie wyobrażam sobie, żeby jacyś pracownicy ministerstwa grasowali po siedzibie KRS, bo nie jesteś...
Rzecz w tym, że odwołani rzecznicy uznają te decyzje za bezprawne i nieskuteczne. Nadal zajmują więc biura w Krajowej Radzie Sądownictwa i nie przekazali akt osobom, które zostały mianowane w ich miejsce. Chodzi o sędziego Mariusza Ulmana, który został w lipcu powołany na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego i Tomasza Ładnego, który został jego zastępcą.
Spór na linii Waldemar Żurek – neo-KRS. Rzecznik dyscyplinarny Ujazdowsko-Praski
W ubiegłym tygodniu sędzia Mariusz Ulman zrezygnował (oficjalnie z powodów rodzinnych) i na stanowisku tym jest wakat. Jednak nawet jego uzupełnienie nie rozwiąże problemu braku dostępu do akt i pomieszczeń biurowych mieszczących się w siedzibie KRS.