Donald Tusk kwestie bezpieczeństwa wskazuje jako jedne z najważniejszych dla swojego rządu. Premier wiele razy używał sformułowania, że żyjemy w czasach „przedwojennych” i wskazywał na rolę Polski w zapewnieniu bezpieczeństwa flanki wschodniej NATO. Z kolei wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że Polska ma już trzecią największą armię w NATO (liczniejsze Siły Zbrojne mają jedynie USA i Turcja).
Rząd chwali się wydatkami na obronność na poziomie 5 proc. PKB, Jarosław Kaczyński zarzuca zbyt wolną modernizację armii
Z kolei Jarosław Kaczyński, w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, pełnił funkcję wicepremiera a zarazem przewodniczącego Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Wraz z ówczesnym ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem prezes PiS przygotował Ustawę o obronie Ojczyzny, na mocy której polska armia zawodowa ma zostać powiększona do 300 tysięcy żołnierzy. Ustawa ta wprowadziła też dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, która ma pomóc Polsce w budowie rezerw dla armii zawodowej.
Czytaj więcej
Dwa lata po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska widać już, że premier sprawuje władzę inaczej niż...
Kaczyński zarzuca dziś rządowi Tuska, że ten zbyt mało ambitnie modernizuje armię i podejmuje niewystarczające działania, by zapewnić odpowiedni potencjał polskim Siłom Zbrojnym. Z kolei rząd podkreśla, że wydatki na obronność zbliżają się do 5 proc. PKB. Za wysoki poziom wydatków na ten cel Polskę chwalą Stany Zjednoczone – sekretarz obrony Pete Hegseth wskazywał niedawno Polskę jako jednego z wiarygodnych pod tym względem sojuszników USA, obok Izraela i Korei Południowej.
Sondaż: 37,4 proc. Polaków uważa, że Donald Tusk jest bardziej kompetentny ws. bezpieczeństwa niż Jarosław Kaczyński
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy, czy ich zdaniem bardziej kompetentny w sprawach bezpieczeństwa jest obecny premier Donald Tusk, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński.