Reklama

Dwunarodowe pary i ich dzieci w Polsce. W czołówce zaskoczenie

W Polsce rodzi się coraz więcej dzieci z mieszanych związków z cudzoziemcami – z Ukrainy i Białorusi, a w dwóch ostatnich latach także Turcji. „Rzeczpospolita” ujawnia zaskakujące dane pozyskane z Ministerstwa Cyfryzacji.

Publikacja: 18.12.2025 04:41

Kryzys gospodarczy w Turcji napędza emigrację do Polski

Kryzys gospodarczy w Turcji napędza emigrację do Polski

Foto: AdobeStock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Które narodowości dominują wśród rodziców-cudzoziemców dzieci urodzonych w Polsce?
  • Jakie czynniki wpływają na rosnącą liczbę polsko-tureckich związków małżeńskich?
  • Dlaczego Polska jest atrakcyjna dla tureckich migrantów?

W tym roku w Polsce urodziło się już 18 170 dzieci, których jeden z rodziców jest cudzoziemcem – wynika ze statystyk Ministerstwa Cyfryzacji przygotowanych dla „Rzeczpospolitej” (dane na początek grudnia). Liczby z ostatnich pięciu lat wskazują, że przełomowy był rok 2022. W 2020 r. takich dzieci urodziło się 10 720, w 2021 r. – 11 860. Ale już w 2022 r. zarejestrowano ich w rejestrze PESEL 19 570, w 2023 r. – 20 770, a w ubiegłym roku – 19 730 

Reklama
Reklama

Obywatele Turcji, od dwóch lat – po Ukraińcach i Białorusinach – znajdują się w trzecim miejscu najczęstszych obywatelstw wśród rodziców polskich dzieci

Jeszcze ciekawsze informacje przynoszą dane, z jakich państw pochodzi najwięcej rodziców cudzoziemców. Najwięcej z nich ma obywatelstwo ukraińskie – i to nie zmienia się od pięciu lat, co nie jest zaskakujące przy największej emigracji do Polski, jaką notujemy od 2014 r. (obecnie mieszka w Polsce ok. 1,5 mln obywateli Ukrainy). W 2020 r. byli to kolejno Ukraińcy, Włosi i Brytyjczycy. Ale rok później na drugim miejscu pojawili się Białorusini, którzy od sierpnia 2020 r. zaczęli masowo przyjeżdżać do naszego kraju po sfałszowanych wyborach prezydenckich, dzięki ułatwieniom wizowym, jakie wprowadził rząd PiS (m.in. wizy humanitarne). I do dziś ta narodowość zajmuje drugą pozycję w statystykach. A na trzecie miejsce w 2021 r. spadli Włosi – i zamykali podium do 2024 r. Wtedy trzecią pozycję przejęli obywatele Turcji.

Czytaj więcej

Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Reklama
Reklama

To ciekawe zjawisko, gdyż diaspora turecka w Polsce jest stosunkowo niewielka. Z danych MSWiA wynika, że w naszym kraju legalnie mieszka obecnie blisko 12,6 tys. Turków, a jeszcze w 2015 r. było ich zaledwie 2,7 tys. – Naród turecki nie jest jednolity, a wielu z tych, którzy wyemigrowali, to obywatele Turcji pochodzenia kurdyjskiego, którzy uciekają z tego kraju z powodów politycznych – podkreśla dr Jakub Gajda, orientalista, ekspert ds. Bliskiego Wschodu z Fundacji im. Pułaskiego.

Kryzys gospodarczy w Turcji napędza emigrację do Polski

Skąd tak dużo związków polsko-tureckich, z których rodzą się dzieci? – W Polsce mieszka coraz więcej Turków: przyjeżdżają tu głównie jako studenci oraz imigranci zarobkowi – mówi „Rz” Katarzyna Andrejuk z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, badaczka imigracji tureckiej do Polski. Jak podkreśla, działa to także w drugą stronę. – Poza tym Polki i Polacy również często migrują, poznając w nowych krajach pobytu cudzoziemców pochodzących z różnych państw i różnych kultur. W niektórych krajach europejskich migranci z Polski częściej mają kontakty z imigrantami z innych krajów niż z lokalną, rodzimą populacją. Ze statystyk widzimy, że coraz powszechniejsze są migracje powrotne po kilku lub kilkunastu latach. Oba te procesy sprawiają, że rośnie liczba małżeństw dwunarodowych, jednak nie wszyscy Polacy w takich związkach wybierają Polskę jako kraj stałego pobytu – opowiada Andrejuk. To tłumaczy także fakt, że w poprzednich latach w naszym kraju wysoko w statystykach byli obywatele Włoch, gdzie wielu Polaków po wejściu do UE wybrało się za pracą.

Czytaj więcej

Turcja skazana na Erdogana. Makiawelistyczny plan na wieczne rządzenie

Według ekspertki PAN „w przypadku trzech krajów pochodzenia współmałżonka, o których mowa (Ukraina, Białoruś, Turcja) wybór Polski jako miejsca zamieszkania może być podyktowany czynnikami ekonomicznymi, jak i politycznymi: sytuacja w Polsce jest po prostu stabilniejsza”. – Wydaje się, że takie małżeństwa mogą być bardziej skłonne do migracji międzynarodowych w przyszłości i niekoniecznie musi być to opcja zamieszkania w kraju pochodzenia partnera czy partnerki – ocenia naukowczyni.

Według ekspertów powodem jest sytuacja w Turcji. W 2016 r. miał tam miejsce nieudany zamach stanu. Doprowadził do czystek (blisko 300 tys. Turków aresztowano, także dziennikarzy) i kolejnej fali emigracji. Recep Tayyip Erdogan zmienił system parlamentarny w prezydencki. Dziś, od trzech-czterech lat, kraj trawi ogromny kryzys gospodarczy, który się pogłębia. – I to on jest powodem wyjazdu dużej liczby Turków do Europy, zwłaszcza młodych ludzi – tłumaczy „Rz” dr Karolina Wanda Olszowska, turkolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prezeska fundacji Instytut Badań nad Turcją. Jak podkreśla, „Turcja to nie Rosja czy Białoruś”. – Tam można wyrażać swoje niezadowolenie i poglądy, o ile one nie godzą w prezydenta – dodaje.

Reklama
Reklama

Największa diaspora turecka w Europie mieszka w Niemczech – szacuje się, że to 2,8-3 mln osób i wynika z historycznych migracji zarobkowych z lat 60. oraz silnych powiązań gospodarczych. Ale, jak wskazuje turkolożka, od ubiegłego roku jest problem z wizami dla obywateli Turcji do państw strefy Schengen.

Polska dla Turków jawi się jako „swojski” kraj. Co nas łączy?

Jak to wygląda w Polsce? Z danych MSWiA i Urzędu do spraw Cudzoziemców wynika, że najwięcej obywateli Turcji zaczęło przyjeżdżać do Polski od 2023 r. W 2020 r. Urząd do spraw Cudzoziemców wydał 1,7 tys. zezwoleń na pobyt dla obywateli tego państwa i 2 tys. w 2021 r. Już w 2022 r. takie zezwolenie otrzymało 3,1 tys. Turków, a rok później – dwa razy tyle, podobnie jak w 2024 r. (5,7 tys. osób). W tym roku będzie podobnie – w pierwszej połowie zezwolenie na pobyt uzyskało 2,6 tys. obywateli Turcji. Starają się oni również o ochronę międzynarodową w naszym kraju. Rekordową liczbę wniosków złożyli w 2023 r. – 248, kiedy np. rok później tylko 65.

Dr Gajda: – Turcy o wiele lepiej się asymilują niż inne narodowości ze Środkowego czy Bliskiego Wschodu, są też w Europie lepiej, przychylniej odbierani, co niewątpliwie może mieć znaczenie dla związków z Polakami, Polkami. Oczywiście Turcy to zazwyczaj muzułmanie, ale w Europie są w znacznym stopniu zlaicyzowani.

Czytaj więcej

Turcja kontra Kurdowie: Nic nie powstrzyma Erdogana

Według dr Karoliny Wandy Olszowskiej Polska w oczach Turków jest bardziej „swojska” niż „zgniła Europa”. Dlatego sporo małżeństw polsko-tureckich przyjeżdża do Polski, by tu osiąść i wychować dzieci. – Łączą nas też podobne cechy, które Turcy lubią i czują się dzięki nim bardziej jak u siebie: jesteśmy gościnni, rodzinni, otwarci, spotykamy się w domach. Do tego Polska jest stosunkowo tania na tle krajów europejskich, zwłaszcza tych, które mają euro. Nie mamy problemów gospodarczych, jest praca i obowiązuje prawo pracy, co w Turcji nie jest takie oczywiste – mówi turkolożka. 

Turcy są bardzo przedsiębiorczy. W tym roku, do 12 grudnia obywatele Turcji założyli w naszym kraju 792 jednoosobowe działalności gospodarcze (rok wcześniej – 777). – Obserwuję, że zaczęły powstawać prawdziwe restauracje tureckie, nie budki z kebabem, czego jeszcze niedawno nie było. Turcy pojawiają się także w korporacjach, gdzie wymaga się wysokich kompetencji – wymienia dr Karolina Wanda Olszowska.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
4 złote dziennie na jedzenie. Dieta więźniów pod lupą
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama