Reklama

Donald Trump wygłosił orędzie. Wypłaci „dywidendę wojownikom”

Donald Trump w orędziu wygłoszonym w środę wieczorem (czasu lokalnego) zapowiedział wypłatę premii świątecznej ponad 1,4 mln osób pełniących służbę w Siłach Zbrojnych USA.

Publikacja: 18.12.2025 05:06

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego żołnierze USA otrzymają przed świętami dokładnie 1 776 dolarów premii?
  • Skąd, według Donalda Trumpa, pochodzą środki na wypłatę premii żołnierzom?
  • Jakie zarzuty Donald Trump kieruje pod adresem byłego prezydenta Joe Bidena?

Przed świętami każdy pełniący służbę w Siłach Zbrojnych USA ma otrzymać premię w wysokości 1 776 dolarów. Kwota premii nie jest przypadkowa – w ten sposób Trump, jak wyjaśnił, chce uczcić Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych ogłoszoną 4 lipca 1776 roku. W przyszłym roku USA będą świętować 250-lecie istnienia amerykańskiego państwa. 

Donald Trump sugeruje, że wypłaci premię żołnierzom dzięki zyskom, jakie zapewniły USA cła

– Czeki są już w drodze – podkreślił Trump określając wypłatę „dywidendą wojowników” (ang. warrior dividends). 

Prezydent USA zasugerował, że pieniądze dla żołnierzy pochodzą z zysków, które Stanom Zjednoczonym zapewniły wprowadzone przez jego administrację cła na towary importowane do USA z różnych stron świata. 

Reklama
Reklama

Nasz kraj był gotów, by upaść – całkowicie upaść! Teraz jesteśmy numerem jeden na świecie

Donald Trump, prezydent USA

– Zarobiliśmy mnóstwo pieniędzy, czego nikt sobie nie wyobrażał, z powodu ceł i ustaw – przekonywał Trump odwołując się do cięć podatkowych przeprowadzonych przez Partię Republikańską. – Nikt nie zasługuje na nie (pieniądze – red.) bardziej niż nasza armia – dodał. 

Mówiąc o cłach Trump stwierdził, że jest to „jego ulubione słowo”. – Nikt nie wierzy, co się tutaj dzieje. Jeszcze nie skończyliśmy, ale – rany – robimy postępy – dodał w kontekście prowadzonej przez jego administrację polityki celnej. 

Czytaj więcej

Politolog z USA: Popularność Trumpa pikuje. Czy demokraci wykorzystają szansę?

Donald Trump w orędziu atakuje Joe Bidena i Somalijczyków

Swoje orędzie Trump rozpoczął od ataku na byłego prezydenta Joe Bidena. Przekonywał, że pozostawił mu on kraj w tragicznym stanie – z „otwartymi” granicami, „mężczyznami uprawiającymi kobiece sporty”, wysoką przestępczością, „chorą i skorumpowaną” administracją federalną oraz „najgorszymi umowami handlowymi, jakie kiedykolwiek zostały zawarte”. 

– Przez poprzednie cztery lata USA były rządzone przez polityków, którzy walczyli na rzecz (...) nielegalnych imigrantów, zawodowych przestępców, lobbystów, więźniów, terrorystów i przede wszystkim obcych państw, które wykorzystywały nas na skalę wcześniej niespotykaną – ocenił. 

Reklama
Reklama
Donald Trump - najważniejsze daty

Donald Trump - najważniejsze daty

Foto: PAP

– Rok temu nasz kraj był martwy. Byliśmy całkowicie martwi – mówił Trump. – Nasz kraj był gotów, by upaść – całkowicie upaść! Teraz jesteśmy numerem jeden na świecie – podkreślał. 

Mówiąc o dokonaniach swojej administracji przekonywał, że powstrzymała ona napływ nielegalnych imigrantów do USA i uzdrowiła sytuację gospodarczą kraju. Trump mówił, że przyciągnął do USA inwestycje warte 18 bln dolarów. Po raz kolejny stwierdził też, że zakończył osiem wojen.

Chwaląc politykę imigracyjną swojej administracji Trump mówił, że „przez ostatnich siedem miesięcy żaden nielegalny imigrant nie został wpuszczony” do USA. – Osiągnięcie, co do którego wszyscy mówili, że jest niemożliwe. Pamiętacie, gdy Joe Biden mówił, że potrzebuje Kongresu, aby przyjąć ustawę, która pomoże zamknąć granicę? – pytał Trump. – Jak się okazało nie potrzebowaliśmy ustawy. Potrzebowaliśmy nowego prezydenta. Odziedziczyliśmy najgorszą granicę na świecie i szybko przekształciliśmy ją w najlepiej strzeżoną granicę w historii naszego kraju – mówił prezydent USA. 

Czytaj więcej

Kongres koryguje politykę zagraniczną Donalda Trumpa? Co zapisano w budżecie obronnym

W swoim orędziu Trump po raz kolejny w ostatnich tygodniach zaatakował Somalijczyków, przekonując, iż są oni przykładem ludzi, którzy „zepsuli system”. – Rząd służy albo produktywnym, patriotycznym, ciężko pracującym obywatelom USA, albo służy tym, którzy łamią prawo, oszukują system i szukają władzy i wpływów kosztem naszego kraju – mówił. Ataki Trumpa na Somalijczyków rozpoczęły się po tym, jak afgański imigrant zaatakował w Waszyngtonie żołnierzy Gwardii Narodowej, zabijając 20-letnią Sarę Beckstrom i ciężko raniąc 24-letniego Andrew Wolfe'a. Po ataku Trump zaostrzył antyimigrancką retorykę, która bardzo często była wymierzona właśnie w Somalijczyków i mającą somalijskie korzenie kongresmenkę Partii Demokratycznej Ilhan Omar. Trump mówił, że Somalia jest uważana za „najgorszy kraj na ziemi”, Somalijczyków nazywał „śmieciami” i przekonywał, że należałoby ich odesłać do rodzinnego kraju. Jego zdaniem do Somalii należałoby też odesłać Omar, której Trump zarzuca, że skarży się na Stany Zjednoczone, mimo że – w ocenie Trumpa – zawdzięcza im to, że żyje. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Donald Trump – cesarz jazgotu

– Spójrzcie na Minnesotę, gdzie Somalijczycy przejęli gospodarkę stanu i ukradli miliardy dolarów z Minnesoty, a tak naprawdę od USA. Skończymy z tym – mówił. Minnesota jest stanem, w którym znajduje się duża społeczność imigrantów z Somalii. Większość z nich ma obywatelstwo USA. 

Trump w orędziu mówił też m.in. o systemie ochrony zdrowia. Konflikt między Partią Republikańską a Partią Demokratyczną o dopłaty do ubezpieczeń zdrowotnych dla najuboższych Amerykanów doprowadził do najdłuższego w historii USA paraliżu administracji (shutdownu – red.), który trwał 43 dni. Partia Demokratyczna domagała się przedłużenia systemu dopłat, bez których – jak wyliczała – koszty ubezpieczenia zdrowotnego dla 20 mln najuboższych Amerykanów wzrosną o ponad 100 proc. Ostatecznie impas zakończył się kompromisem, na który zgodziła się część senatorów Partii Demokratycznej – Partia Republikańska, w zamian za przegłosowanie ustawy zapewniającej finansowanie administracji, zgodziła się poddać w grudniu pod głosowanie w Senacie ustawę przedłużającą dopłaty do ubezpieczeń. Tydzień temu Senat nie zdołał jednak przegłosować ustawy w tej sprawie. Z kolei Izba Reprezentantów, w której większość ma Partia Demokratyczna, przegłosowała ustawę ws. ochrony zdrowia, która nie przewiduje przedłużenia subsydiów. 

– Powiem po raz kolejny, chcę, żeby pieniądze trafiały bezpośrednio do ludzi, tak aby mogli płacić za własną ochronę zdrowia – mówił Trump w orędziu. – Otrzymają znacznie lepszą ochronę zdrowia za znacznie niższą cenę. Jedynymi przegranymi będą ubezpieczyciele, którzy wzbogacili się i Partia Demokratyczna, która jest całkowicie kontrolowana przez te firmy ubezpieczeniowe – przekonywał Trump w orędziu. 

Orędzie wygłoszone przez Trumpa trwało ok. 18 minut.

Polityka
Donald Trump zmienia Biały Dom. Tablice pod portretami uderzają w poprzedników
Polityka
„Działają jak w czasach OGPU i MGB”. Jak Putin tropi przeciwników za granicą?
Polityka
Czar Trumpa prysł? Wskaźniki poparcia niemal najniższe w tej kadencji
Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama