Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego rozwiązanie firmy Bolt budzi kontrowersje?
- Na czym polega potencjalne ryzyko dyskryminacji przy weryfikacji znajomości języka polskiego u kierowców?
- Dlaczego kryterium językowe nie zawsze musi prowadzić do wykluczenia kierowców?
- Jak zmiany w ofercie Bolt mogą wpłynąć na komfort i bezpieczeństwo pasażerów?
– Sama deklaracja zapewnienia przejazdu z kierowcą mówiącym w języku polskim nie przesądza jeszcze o dyskryminacji, ponieważ znajomość języka nie jest cechą tożsamą z chociażby obywatelstwem czy statusem cudzoziemca – komentuje radca prawny Kajetan Bartosiak z kancelarii Sawicki i Wspólnicy.– Nie można bowiem wykluczyć sytuacji, w których „lokalną usługę” będzie realizował cudzoziemiec posługujący się językiem polskim na poziomie umożliwiającym obsługę klienta – dodaje mecenas.
Rozwiązanie, które od początku grudnia proponuje swoim klientom firma Bolt, mające gwarantować im, że przyjeżdżający po nich kierowca będzie mówił po polsku, od początku budziło kontrowersje. Bo choć zdaniem wielu jego wprowadzenie to naturalny i kolejny krok do poszerzania kręgu potencjalnie zainteresowanych, pojawiły się też kontrargumenty, że może to prowadzić do dyskryminacji obcokrajowców–kierowców. Jednak choć w teorii dojazd na miejsce docelowe nie powinien stanowić problemu – a klient ma jedynie wsiąść do samochodu i wysiąść pod adresem, który wcześniej wpisał w aplikacji – w praktyce zdarzają się sytuacje, w których z kierowcą trzeba się porozumieć. A bez znajomości tego samego języka jest to oczywiście utrudnione.
Czytaj więcej
Jeśli tzw. dyrektywa platformowa w Polsce ograniczy elastyczność kurierów, z rynku zniknie nawet...
Prawnicy o „Bolt lokalnie”: trudno dopatrzeć się dyskryminacji, jeśli nie wyklucza nikogo ze względu np. na jego narodowość
Mec. Bartosiak precyzuje, że z perspektywy ustawy wdrażającej niektóre przepisy UE dotyczące równego traktowania, osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych są chronione przed dyskryminacją. A to dla firm takich jak Bolt – jak podkreśla ekspert – nie jest bez znaczenia.– Kluczowe znaczenie ma jednak to, czy ewentualne zróżnicowanie sytuacji kierowców następuje ze względu na cechy chronione, takie jak np. narodowość lub pochodzenie etniczne – podkreśla.