Sędzia sądu administracyjnego może być wyłączony z urzędu albo na wniosek strony. Jeżeli wniosek dotyczy większej liczby sędziów, wszyscy muszą być wskazani imiennie, a przyczyny wyłączenia podane dla każdego z nich z osobna.
Coraz częściej jednak obserwujemy składanie wniosków całkowicie nieumotywowanych. Wiedza na ten temat bywa bowiem znikoma.
O wyłączenie sędziów wojewódzkich sądów administracyjnych we Wrocławiu, Opolu i Gliwicach wystąpił Zdzisław R. Sprawę rozpatrywał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, a ostatecznie rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny w postanowieniu wydanym na posiedzeniu niejawnym.
Zdzisław R. jest osobą niepełnosprawną, bezrobotnym bez prawa do zasiłku, korzystającym z pomocy społecznej. W 2013 r. zwrócił się do WSA we Wrocławiu o wymierzenie Miejskiemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej grzywny za nieprzekazanie w terminie do sądu skargi na odmowę przyznania dodatku mieszkaniowego. Równocześnie złożył wniosek o przyznanie adwokata z urzędu. Powołał się na wyjątkowo trudną sytuację materialną, bezrobocie i brak jakichkolwiek dochodów.
Sąd uznał to jednak za niewystarczające. Zdzisław R., wezwany do podania wysokości czynszu i innych opłat, wydatków na żywność, zasiłków z pomocy społecznej, nie udzielił żadnych wyjaśnień i odesłał wezwanie z adnotacją: „Nie mam nic". Sąd odmówił mu więc adwokata z urzędu i oddalił zażalenie, gdyż warunkiem przyznania prawa pomocy jest wykazanie niemożności poniesienia kosztów postępowania. I to na wnioskującym, a nie na sądzie, który rozpoznaje wniosek, spoczywa taki obowiązek. A nie ma podstaw prawnych do prowadzenia przez sąd z urzędu postępowania w sprawie sytuacji majątkowej strony. W reakcji na to Zdzisław R. wystąpił o wyłączenie sędziów WSA w Opolu we Wrocławiu i w Gliwicach, którzy dotychczas prowadzili jego sprawy,