Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie jest stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie nadzoru nad przetwarzaniem danych przez sądy?
- Dlaczego prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nie może nadzorować korespondencji procesowej?
- Jakie obowiązki rodzi uszkodzenie dokumentacji sądowej w kontekście RODO?
Tak uznał w piątek Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) w precedensowej sprawie dotyczącej naruszenia ochrony danych osobowych przy doręczaniu korespondencji sądowej.
Spór był pokłosiem niefortunnego zdarzenia, do jakiego doszło w związku z doręczaniem odpisu pozwu wraz z załącznikami przez jeden z sądów okręgowych. Korespondencją na wniosek sądu zajmował się konsulat RP, który przesłał ją do adresata za pośrednictwem operatora pocztowego. Schody zaczęły się, gdy ten poinformował konsulat, że przesyłkę doręczono mu uszkodzoną i nie zawierała ona wszystkich dokumentów.
Czy UODO może zająć się sprawą uszkodzonej przesyłki z sądu?
Konsulat RP zaalarmował sąd, a Minister Spraw Zagranicznych zgłosił naruszenie ochrony danych osobowych prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). Ten wszczął z urzędu postępowanie o naruszenie przepisów RODO i wezwał sąd do udzielenia wyjaśnień, czy została przeprowadzona wymagana przepisami analiza ryzyka naruszenia praw lub wolności osób fizycznych, niezbędna dla ustalenia ewentualnego obowiązku zawiadomienia o naruszeniu ochrony danych.
Sąd tym wezwaniem był mocno zaskoczony. Wskazał, że zgodnie z art. 175dd ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych organem właściwym do wykonywania nadzoru nad przetwarzaniem danych osobowych w postępowaniach sądowych w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości jest prezes sądu apelacyjnego. Prezes UODO uprawnień do zajmowania się sprawą dotyczącą przetwarzania danych osobowych w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości w ogóle nie ma. W konsekwencji nie może ingerować w wewnętrzną organizację pracy sądu, a w szczególności w zasady obiegu dokumentacji procesowej.