Od wtorku relacje Kazachstanu z Rosją przeszły jednak na nowy, wyższy poziom. Kasym-Żomart Tokajew udał się do Moskwy, gdzie z Władimirem Putinem podpisał deklarację dotyczącą „wszechstronnego strategicznego partnerstwa i sojuszu”. Kilkanaście podpisanych w rosyjskiej stolicy dokumentów dotyczy m.in. zacieśnienia współpracy gospodarczej (szczególnie w sektorze energetycznym) i wspólnych działań na rzecz zapewnienia „bezpieczeństwa Eurazji”. Po raz kolejny zadeklarowano, że to Rosja ma wybudować pierwszą w Kazachstanie elektrownię atomową, a kraje coraz częściej będą rozliczać się między sobą w rublach i tenge. W ramach „partnerstwa strategicznego” Kazachstan zadeklarował też, że wspólnie z Rosją będzie promował język rosyjski jako środek komunikacji w państwach WNP (Wspólnota Niepodległych Państw).
Prezydent Kazachstanu o Rosji: sąsiad dany przez Boga
Tuż przed wizytą Tokajewa w Moskwie uroczyście otwarto skwer Przyjaźni Kazachsko-Rosyjskiej. Putin w ten sposób najwyraźniej odwdzięczył się za otwartą w maju w Astanie aleję Wiecznej Przyjaźni Kazachstanu i Rosji. Kraje robią wszystko, by pokazać, że trwająca od blisko czterech lat wojna Rosji z Ukrainą w żaden sposób nie rzutuje na ich relacje. Z roku na rok rośnie wymiana handlowa, która obecnie (dane z 2024 r.) wynosi 28 mld dol. (z 24 mld dol. w 2021 r.). Tokajew pochwalił się też w Moskwie, że Rosja w ubiegłym roku najwięcej zainwestowała w jego kraju (4 mld dol.) i że obecnie prawie połowa wszystkich zagranicznych firm w Kazachstanie ma rosyjski kapitał (ponad 20 tys. podmiotów).
Mądrość wielu wieków zachowała kazachskie powiedzenie „Qūdaĭ qosqan körşi”, co w tłumaczeniu oznacza „sąsiad dany przez Boga” – kim właśnie jest Rosja dla Kazachstanu
– Mądrość wielu wieków zachowała kazachskie powiedzenie „Qūdaĭ qosqan körşi”, co w tłumaczeniu oznacza „sąsiad dany przez Boga” – kim właśnie jest Rosja dla Kazachstanu – przemawiał na Kremlu Tokajew.
Wizyta przywódców Azji Centralnej w Waszyngtonie. W co gra Donald Trump?
Jeszcze kilka dni temu, 7 listopada wraz z przywódcami innych państw Azji Centralnej (Uzbekistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Kirgistanu) Tokajew odwiedzał Waszyngton w ramach szczytu w formacie C5+1. Do podobnego spotkania w Białym Domu doszło po raz pierwszy w historii. – Dziękuję panu, panie prezydencie i jestem głęboko przekonany, że jest pan wielkim przywódcą i mężem stanu, zesłanym z góry, aby przywrócić zdrowy rozsądek i tradycje, które wszyscy podzielamy i cenimy – mówił wtedy Tokajew do prezydenta USA Donalda Trumpa. Przypominał też, że USA dotychczas zainwestowały w Kazachstanie już ponad 100 mld dol. (działają tam amerykańscy giganci paliwowi wydobywający ropę naftową). Przy okazji podpisał z amerykańskimi korporacjami wiele porozumień wartych 17 mld dol. i przystąpił do tzw. Porozumień Abrahamowych.