Jest szansa, że niedawny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku (sygn. akt ISA/Gd 598/07) przyhamuje skłonność organów fiskalnych do rozszerzającego interpretowania przepisów o opodatkowaniu budynków i budowli. To pierwszy korzystny dla podatników wyrok.
Spór dotyczy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, a konkretnie zawartej w niej definicji budowli, które w myśl prawa powinny być opodatkowane od wartości. W przeciwieństwie do budynków, bo dla nich podstawą opodatkowania jest powierzchnia użytkowa. Organy podatkowe (a są nimi jednostki samorządu terytorialnego) uważają, że urządzenia techniczne znajdujące się w budynkach – w wyroku chodzi o transformatory, stację przekształtnikową i zespół zaworów tyrystorowych – są budowlami, które mają być opodatkowane podatkiem od nieruchomości w sposób odrębny od podatku, jaki przedsiębiorca powinien zapłacić od samego budynku, w którym te urządzenia się znajdują.
Tymczasem zdaniem WSA w Gdańsku przypisanie przedmiotu do określonej kategorii: budynku lub budowli, i w konsekwencji wysokość opodatkowania powinny być ustalane również na podstawie prawa budowlanego. A to z kolei rozróżnia pojęcia „urządzenie techniczne” i „budowlane” (art. 3 pkt 1 lit. a oraz pkt 9). W efekcie każde urządzenie budowlane jest urządzeniem technicznym (pojęcie szersze), ale nie każde urządzenie techniczne jest urządzeniem budowlanym.
Analiza sprawy kazała sędziom uznać, iż zespół budynku i urządzeń stanowi jedną funkcjonalną całość. „Zamiar profiskalny umożliwiający opodatkowanie zamieszczonych w budynku zespołu zaworów tyrystorowych i transformatorów na zasadach tożsamych dla konstrukcji zewnętrznej spełniającej wymogi budowli (gdyby technicznie i zgodnie z wymogami ochrony środowiska możliwe było umieszczenie tych urządzeń w wiatach lub na fundamentach poza budynkiem) nie może być zrealizowany poprzez interpretację obowiązujących przepisów prawa w sposób rozszerzający” – napisano w uzasadnieniu.
– Wyrok ma ogromne znaczenie dla branży energetycznej, ponieważ przyznanie racji organom byłoby dla niej równoznaczne z opodatkowaniem całego majątku.