Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Tak jednym zdaniem można by podsumować to, co działo się z obecnością Polski na Expo 2025, a właściwie z wcześniejszymi przygotowaniami do Światowej Wystawy, która po raz drugi w historii odbyła się w Osace (pierwsza miała miejsce w 1970 r.). W szczególności chodzi o perypetie związane z wyborem wykonawcy pawilonu i jego ekspresową budową, ale też przygotowaniem ekspozycji i programu gospodarczego. Dla osób znających realia takich przygotowań była to epopeja po części spodziewana, gdyż finał przygotowań udziału Polski, za który odpowiadała Polska Agencja Handlu i Inwestycji (PAIH) w trwającym pół roku wydarzeniu, zbiegł się ze zmianą rządu w naszym kraju, co siłą rzeczy nie było okresem sprzyjającym w prowadzeniu przygotowań do Expo. Ostatecznie ten gorący okres został zwieńczony zbudowaniem Pawilonu Polski na czas, który następnie otrzymał aż trzy nagrody dla naszego kraju.
Finisz z nagrodami
Saga dotycząca Pawilonu Polski rozpoczęła się na dobre w chwili zmiany władzy w Polsce, pod koniec 2023 r. i przejęcia jej przez obecną koalicję rządzącą.
– W momencie objęcia władzy w 2023 r. nasza obecność na Expo była bardzo mało prawdopodobna. Zastaliśmy ponadroczne opóźnienie w przygotowaniach, wykonawca pawilonu był niewybrany, program niegotowy. Zastanawiano się wręcz, czy nie wybrać uproszczonego wariantu budowy pawilonu w postaci stoiska czy też konteneru i czy w ogóle uda się zdążyć z jakąkolwiek prezentacją – przypomina Jacek Tomczak, komisarz generalny sekcji polskiej na Światowej Wystawie Expo 2025 w Osace. I dodaje, że ostatecznie zdecydowano o budowie samodzielnego pawilonu typu A (średniej wielkości), który powstał w ekspresowym, rekordowym wręcz czasie, bo tylko w sześć miesięcy. – Żaden kraj nie zrobił tego w tak szybkim tempie. Nawet organizatorzy w pewnym momencie nie wierzyli, że nam się to uda. Polska stworzyła jednak pawilon na miarę naszych ambicji i otworzyła go na czas – podkreśla Tomczak i wskazuje, że Pawilon Polski ostatecznie odwiedziło ponad 1,3 mln osób z 25 mln zwiedzających sztuczną wyspę Yumeshima, na której zlokalizowane było Expo, a co więcej Polska otrzymała aż trzy nagrody za pawilon, w tym złotą nagrodę Biura Wystaw Międzynarodowych (The Bureau International des Expositions – BIE), za ekspozycję pośród pawilonów średniej wielkości, srebrną za tzw. plantację idei (była to ekspozycja, która prezentowała polskie innowacje i osiągnięcia gospodarcze w sześciu kluczowych sektorach: rolno-spożywczym, kosmetycznym, medycznym/farmaceutycznym, IT/Fintech, zielonych technologii oraz gamedev, a której celem było ukazanie polskiej gospodarki i jej potencjału do współpracy z Japonią, łącząc rozwiązania tradycyjne z nowoczesnymi technologiami) oraz brązową za architekturę pawilonu.
Czytaj więcej
Pawilon Polski zajął I miejsce za projekt wystawy w kategorii „Pawilony samodzielnie zbudowane –...
– Pawilon, zgodnie z naszymi ambicjami, pokazał gospodarczą siłę Polski, potwierdził, że jesteśmy 20. gospodarką świata. Promocja naszego kraju na Expo odbyła się w sposób naprawdę godny, pokazując, że Polska potrafi w najtrudniejszym momencie się zmobilizować i realizować bardzo ambitne projekty – ocenia Tomczak, przypominając, że władze Expo wielokrotnie wyrażały podziękowania za szeroko ujętą prezentację naszego kraju w pawilonie i poza nim, gdyż do promocji wykorzystano też wiele miejsc poza terenem Expo. Polskie aktywności były widoczne w całej Osace. Łącznie zorganizowano tam setki wydarzeń takich jak fora gospodarcze, koncerty (m.in. Natalii Kukulskiej i Leszka Możdżera), spotkania biznesowe i warsztaty.