Reklama
Rozwiń
Reklama

Polska i Japonia chcą współpracować na rzecz Ukrainy

Oba kraje są żywotnie zainteresowane odbudową gospodarki i infrastruktury naszego wschodniego sąsiada. I oba mogą sobie wzajemnie pomóc. Polska ze względu na swe sąsiedztwo z Ukrainą może wręcz stać się bramą dla Japonii w tym zakresie.

Publikacja: 04.10.2025 20:00

Jan Krzysztof Bielecki, były premier RP podczas przemówienia na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym

Jan Krzysztof Bielecki, były premier RP podczas przemówienia na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym w Osace, 30 września 2025 r.

Foto: Artur Osiecki

– Dla Polski współpraca z Japonią jest też kluczowa w zakresie wsparcia Ukrainy – wskazał Jan Krzysztof Bielecki, były premier RP podczas swego przemówienia na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym, które odbyło się w Osace 30 września. Takie postawienie sprawy odbudowy Ukrainy znalazło potwierdzenie w ocenie innych prominentnych uczestników tego wydarzenia zorganizowanego przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu (PAIH).

Czytaj więcej

KUKE i inne agencje kredytów eksportowych będą wspólnie wspierać Ukrainę

– Jedna bardzo ważna rzecz wybrzmiała na tym Forum. Mianowicie: Japonia jest niezwykle zainteresowana wejściem we wszelkiego rodzaju projekty odbudowy Ukrainy. Japończycy szukają różnych dróg dojścia. I jeśli wybrzmiewa to tak bardzo mocno na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym będącym polem wymiany gospodarczej, to oznacza to, że Polska mogłaby być ambasadorem Japonii, jeśli chodzi o odbudowę Ukrainy. To oznacza także huby logistyczne w Polsce dla przedsiębiorstw japońskich i wspólne przedsięwzięcia polsko-japońskie w Ukrainie. To oznacza również, że Polska mogłaby być krajem, który wprowadzałby Japonię na ten rynek. A na końcu oznacza to jeszcze więcej możliwości wymiany gospodarczej pomiędzy Polską a Japonią – ocenił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Hetman, europoseł, były minister rozwoju i technologii.

KUKE działa na Ukrainie

Jedną z rodzimych instytucji, która jest mocno zaangażowana we współpracę z Ukrainą jest od dawna KUKE. – Jesteśmy w stanie wesprzeć japońskie firmy, które są już w Polsce, traktując je jako podmioty polskie. Pomożemy też przedsiębiorstwom z Japonii, które dopiero trafią do Polski i będą działać zarówno w naszym kraju, jak i rozwijać swą ekspansję z Polski chociażby na Ukrainie czy też w innych krajach Unii Europejskiej. Pomagamy zdobywać środki na otwieranie zakładów w Polsce, na dalszą ekspansję, ale też później, już w codziennym handlu, jesteśmy w stanie tę wymianę handlową zabezpieczać – powiedział „Rzeczpospolitej” w Osace Janusz Władyczak, prezes zarządu KUKE.

Czytaj więcej

KUKE weźmie na siebie 80 proc. ryzyka transportu towarów na Ukrainę
Reklama
Reklama

– Jesteśmy agencją wsparcia eksportu, która ma największą ekspozycję w Ukrainie ze wszystkich tego typu agencji na świecie. Dotychczas ubezpieczyliśmy warty niemal 3 miliardy dolarów handel z Polski do Ukrainy. Oprócz tego mamy przykłady dobrej współpracy z innymi agencjami wsparcia eksportu, z którymi realizujemy różnego rodzaju projekty, przede wszystkim dla sektora prywatnego w Ukrainie. Aktualnie pracujemy tam nad inwestycją w energetykę wiatrową. Zabezpieczamy inwestycje polskich firm od ryzyk politycznych i kredytowych, jeśli ich działania są kredytowane przez banki – dodał szef KUKE.

We współpracę z Ukrainą jest też zaangażowany Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). - Polska stała się atrakcyjnym miejscem dla inwestycji dla krajów gotowych zaangażować się w odbudowę Ukrainy, w tym dla Japonii. Położenie Polski pozycjonuje nas jako hub transportowo – logistyczny nie tylko dla Ukrainy, ale również dla całej Europy. Do tego jesteśmy stabilnie rosnącą gospodarką należąca do Unii, ze stabilnymi regulacjami prawnymi. Wszystko to powoduje, że ważna rola Polski została dostrzeżona w świecie, także w Japonii – powiedział „Rzeczpospolitej” Mirosław Czekaj, prezes zarządu BGK.

- Polska to także ważne miejsce ze względu na sąsiedztwo z Ukrainą - stwierdził także Susumu Kataoka, prezes JETRO (odpowiednik PAIH w Japonii). - Polska otrzymuje tempo wzrostu pomimo wojny na Ukrainie. Wiele japońskich firm pyta o odbudowę Ukrainy i wsparcie dla tamtejszego społeczeństwa. Polska i Ukraina prowadzą intensywną wymianę handlową i wiele ukraińskich firm jest zlokalizowanych w Polsce. W Polsce inwestują też firmy z USA i Korei Płd. Zbiegło się to z wybuchem wojny na Ukrainie. Polski rynek nie zatrzymał się pomimo konfliktu u sąsiada – wtórował Yasuki Ishiga, dyrektor generalny JETRO w Warszawie.

KUKE razem z NEXI

W piątek KUKE podpisała umowę o reasekuracji z japońską agencją wsparcia eksportu – NEXI Nippon Export and Investment Insurance. Dzięki czemu obie firmy ubezpieczeniowe mogą się wzajemnie reasekurować. Oznacza to, że japoński ubezpieczyciel będzie mógł działać z japońskimi firmami, które będą chciały otworzyć swe filie w Polsce, bądź bezpośrednio na Ukrainie, ale też np. z dostawcami różnych technologii na rynki takie jak Afryka czy Azja Centralna. – Widzimy dosyć duże zainteresowanie projektami infrastrukturalnymi, do których przystępują japońskie firmy, a do których my, w ramach Shopping Poland, zapraszamy przedsiębiorstwa polskie. Od poniedziałku będziemy mogli połączyć działania naszych instytucji i przeprowadzać transakcje razem – podkreślił Janusz Władyczak.

– Dla Polski współpraca z Japonią jest też kluczowa w zakresie wsparcia Ukrainy – wskazał Jan Krzysztof Bielecki, były premier RP podczas swego przemówienia na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym, które odbyło się w Osace 30 września. Takie postawienie sprawy odbudowy Ukrainy znalazło potwierdzenie w ocenie innych prominentnych uczestników tego wydarzenia zorganizowanego przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu (PAIH).

– Jedna bardzo ważna rzecz wybrzmiała na tym Forum. Mianowicie: Japonia jest niezwykle zainteresowana wejściem we wszelkiego rodzaju projekty odbudowy Ukrainy. Japończycy szukają różnych dróg dojścia. I jeśli wybrzmiewa to tak bardzo mocno na Polsko-Japońskim Forum Inwestycyjnym będącym polem wymiany gospodarczej, to oznacza to, że Polska mogłaby być ambasadorem Japonii, jeśli chodzi o odbudowę Ukrainy. To oznacza także huby logistyczne w Polsce dla przedsiębiorstw japońskich i wspólne przedsięwzięcia polsko-japońskie w Ukrainie. To oznacza również, że Polska mogłaby być krajem, który wprowadzałby Japonię na ten rynek. A na końcu oznacza to jeszcze więcej możliwości wymiany gospodarczej pomiędzy Polską a Japonią – ocenił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Hetman, europoseł, były minister rozwoju i technologii.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Eksport
Egipt stawia na sztuczną inteligencję
Eksport
Dziś i jutro polsko-brytyjskiej współpracy gospodarczej według BPCC
Eksport
Trójka liderów eksportu - wskazała ich PAIH
Eksport
Arabia Saudyjska - od Wizji 1930 do Wizji 2030
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Eksport
Afryka to kontynent przyszłości i perspektywiczny kierunek dla polskiego biznesu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama