Reklama

Luwr chroni klejnoty w Banku Francji. Nie wiadomo, kiedy wrócą do muzeum

Pięć dni po spektakularnym napadzie na Luwr, francuskie władze przekazały część nieskradzionej kolekcji biżuterii do Banku Francji w celu jej bezpiecznego przechowywania.

Publikacja: 25.10.2025 21:00

Korona, tiara i kokarda gorsetowa cesarzowej Eugenii. Tiarę udało się odzyskać.

Korona, tiara i kokarda gorsetowa cesarzowej Eugenii. Tiarę udało się odzyskać.

Foto: PAP/IMAGO

Do głośnej kradzieży bezcennych klejnotów doszło w ubiegłą niedzielę. W biały dzień, gdy w Luwrze byli już zwiedzający, złodzieje, podszywając się pod robotników, za pomocą podnośnika weszli przez jedno z balkonowych okien do muzeum i użyli przecinarek, by wydostać klejnoty z gablot. Wrócili nie niepokojeni tą samą drogą.  

Ministerstwo Kultury Francji poinformowało, że z Galerii Apollina skradziono osiem bezcennych klejnotów.  Wśród skradzionych klejnotów jest naszyjnik i kolczyki z kolekcji Marii Ludwiki, naszyjnik, kolczyki i tiara z kolekcji królowej Marii Amelii i królowej Hortensji oraz dwie broszki, kokarda do gorsetu i tiara z kolekcji cesarzowej Eugenii. Tę ostatnią śledczy odnaleźli później  w pobliżu muzeum – porzuconą lub zgubioną przez rabusiów, co jeden z ochroniarzy Luwru opisał jako dowód na to, że ich „plan został udaremniony”.

Klejnoty skradzione z Luwru

Klejnoty skradzione z Luwru

Foto: Interpol

Materialna wartość skradzionych klejnotów oscyluje wokół 88 mln euro, ale ich wartość historyczna jest bezcenna. Wiadomo już, że kolekcja nie była ubezpieczona. Trwa śledztwo

Czytaj więcej

Włamanie do Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Skradziono okazy z rodzimego złota
Reklama
Reklama

Kolekcja zdeponowana w Banku Francji

Wczesnym rankiem w piątek, pięć dni po spektakularnym napadzie, pozostałe klejnoty z kolekcji, należące do najcenniejszych zachowanych eksponatów Luwru, zostały przetransportowane pod silną eskortą policyjną do Banku Francji.  Decyzję podjęto w celu ochrony kolekcji w warunkach zwiększonego bezpieczeństwa.

Nie wiadomo, kiedy przedmioty powrócą na publiczną ekspozycję.

Prokurator Paryża Laure Beccuau wyraziła  nadzieję na postępy w toczącym się śledztwie, ujawniając, że z miejsca zbrodni pobrano ponad 150 próbek DNA, linii papilarnych i innych śladów.

Czytaj więcej

Po kradzieży obrazu Van Gogha muzea inwestują w ochronę

- Wyniki w nadchodzących dniach mogą naprowadzić na tropy, zwłaszcza jeśli sprawcy zostaną zidentyfikowani – powiedziała dziennikowi „Ouest-France”. Beccuau dodała, że ​​szerokie nagłośnienie w mediach tego „zorganizowanego napadu”, może wywrzeć presję na podejrzanych. - Istnieje niewielka nadzieja, że ​​sprawcy nie odważą się na wielokrotne przenoszenie klejnotów – powiedziała.

Dyrektorka Luwru przyznaje: Muzeum wiedziało o słabościach ochrony

Przemawiając przed Senatem na początku tego tygodnia, dyrektorka Luwru Laurence des Cars przyznała, że muzeum wiedziało o słabych stronach w systemie ochrony muzeum.

Reklama
Reklama

Nie wykryliśmy przybycia złodziei odpowiednio wcześnie – powiedziała, powołując się na „niewystarczający monitoring” i „poważne problemy z posterunkami ochrony”. Po włamaniu des Cars złożyła rezygnację, ale ministra kultury Rachida Dati jej nie przyjęła. 

Dati jednoczesnie potępiła „krążące fałszywe informacje” na temat systemów bezpieczeństwa muzeum, broniąc jednocześnie podejmowanych wysiłków na rzecz wzmocnienia ochrony najważniejszych francuskich obiektów kulturalnych.

Do głośnej kradzieży bezcennych klejnotów doszło w ubiegłą niedzielę. W biały dzień, gdy w Luwrze byli już zwiedzający, złodzieje, podszywając się pod robotników, za pomocą podnośnika weszli przez jedno z balkonowych okien do muzeum i użyli przecinarek, by wydostać klejnoty z gablot. Wrócili nie niepokojeni tą samą drogą.  

Ministerstwo Kultury Francji poinformowało, że z Galerii Apollina skradziono osiem bezcennych klejnotów.  Wśród skradzionych klejnotów jest naszyjnik i kolczyki z kolekcji Marii Ludwiki, naszyjnik, kolczyki i tiara z kolekcji królowej Marii Amelii i królowej Hortensji oraz dwie broszki, kokarda do gorsetu i tiara z kolekcji cesarzowej Eugenii. Tę ostatnią śledczy odnaleźli później  w pobliżu muzeum – porzuconą lub zgubioną przez rabusiów, co jeden z ochroniarzy Luwru opisał jako dowód na to, że ich „plan został udaremniony”.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Przestępczość
Strzały przed budynkiem parlamentu Serbii. „Motywy polityczne”
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Przestępczość
Balony z papierosami nad Litwą. Przemytnicy czy służby Putina i Łukaszenki?
Przestępczość
Lotnisko w Wilnie nie działało przez całą noc. Nietypowy powód
Przestępczość
Przedmioty skradzione z Luwru nie były ubezpieczone. Podano materialną wartość łupu
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Przestępczość
Wielka kradzież w Paryżu. Luwr okazał się bezbronny
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama