Do zatrzymania doszło 4 grudnia. Jak podawało RMF FM, Aleksandr B. pełni funkcję kierownika działu archeologii starożytnej w Państwowym Ermitażu w Rosji. Według polskich służb miał prowadzić nielegalne prace archeologiczne na zajętym przez Rosję Krymie w latach 2014–2019. Naukowiec wraz ze swoimi pracownikami miał prowadzić wykopaliska w „Starożytnym mieście Myrmekjon” w Kerczu.
Czytaj więcej
Litewski minister kultury Ignotas Adomavičius złożył rezygnację po zaledwie tygodniu urzędowania...
ABW: nielegalne wykopaliska na Krymie
Rzecznik służb specjalnych podkreślił, że zatrzymany nie jest podejrzewany o działalność szpiegowską, lecz o „rabunkowe” wykopaliska na terytoriach okupowanych Ukrainy. Do zatrzymania doszło w ubiegłym tygodniu w Warszawie, gdy Rosjanin podróżował z Amsterdamu do Belgradu Funkcjonariusze ABW dokonali zatrzymania w jednym z hoteli.
Aleksandr B. pozostaje do dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego 40-dniowego aresztu tymczasowego. Jak informuje RMF FM, zatrzymanie zostało zgłoszone rosyjskiemu przedstawicielstwu dyplomatycznemu.
Ukraińskie organy ścigania zarzucają archeologowi niszczenie obiektów dziedzictwa narodowego. Straty wynikające z jego działań oszacowano na ponad 200 mln hrywien, czyli ok. 17 mln zł. W przypadku wydania grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.