Jarosław Gwizdak: „Rejs” z Krajową Radą Sądownictwa

Z założenia dziesięciominutowa przerwa trwa prawie 17 minut. Prowadzący z rzadka jest w stanie wyciszyć uczestników, którym dzwonią telefony. Niektórzy z nich prowadzą rozmowy, zapewne z domownikami czy współpracownikami. Wyłączyć mikrofon zapominają.

Publikacja: 05.01.2022 10:36

Jarosław Gwizdak: „Rejs” z Krajową Radą Sądownictwa

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Dość często słyszę odpowiedź: „Zespół nie jest przygotowany", gdy ma dojść do merytorycznej decyzji. Część uczestników posiedzenia zachowuje się jak wyrwani do odpowiedzi uczniowie, mówiąc: to może najpierw kolega, to może na następnym posiedzeniu, ja poczekam.

Prowadzący przypomina, że gremium związane jest jednak terminami pewnych zadań i odpowiedź jest nie tylko mile widziana, ale i oczekiwana.

Pozostało 91% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego