Nie tylko odwoływanym, ale i powoływanym. W naszym najlepszym interesie.
Przyjmijmy, że każdy sędzia w Polsce to koszykarz NBA. Ma więc swoją ekipę.
Pati stwierdza autorytatywnie: „świetnie to napisałaś, profeska – nic z tego nie rozumiem”.
Spróbujmy wyobrazić sobie, jak za pięć lat celebrujemy sukces przywrócenia praworządności.
Czy piłka nożna ma prawo nie być nudna? I czy może ułatwiać akcesję do wspólnoty europejskiej?
Być może studia prawnicze zamiast ścigać się ze sztuczną inteligencją powinny rozwijać inteligencję ludzi? Tę emocjonalną również.
Nadszedł już czas specjalizacji prawników, nie można znać się na wszystkim. Zastanawiam się tylko, w którym momencie kształcenia ją wdrażać.
Mam wrażenie, że od dekad rządzący skupili się na wygłaszaniu wyłącznie orędzi do narodu. Nie tłumaczą i nie opowiadają niczego słabszym.
Fińskie akta spraw mają postać cyfrową. Coraz częstsze są również zdalne rozprawy, a sędziowie mogą spokojnie pracować z domu lub z chaty nad jeziorem.
To, że dziennikarz nie jest już wrogiem sędziego, wydaje się oczywiste. Z pożytkiem dla nas wszystkich.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas