Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób

Adam Szłapka to jedno z kilku nazwisk, które premier dostał do rozważania od koalicjantów na stanowisko rzecznika rządu. W grze jest też Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, ale otoczenie Donalda Tuska twierdzi, że to mało prawdopodobna kandydatura. Wszystko wyjaśni się po niedzieli.

Publikacja: 13.06.2025 20:55

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka

Foto: PAP/Tomasz Gzell

– Jeżeli ktoś mówi, że wie, jak będzie wyglądać rekonstrukcja rządu, to kłamie – mówi nam ministra rządu Donalda Tuska. Podobną opinię powtarza jeden z liderów partyjnych, który ustala w ramach koalicji 15 października kształt rządu i prac koalicji. – Nie podejmowaliśmy jeszcze tematu rekonstrukcji, żadne personalia ani decyzje kierunkowe nie zostały ustalone – słyszę od szefa jednej z partii rządzącej. Czy rzeczywiście tak jest?

Donald Tusk dostał 6-7 nazwisk, z których ma wyłonić szefa rządu

Łatwiej powiedzieć, kto nie będzie rzecznikiem rządu, niż kto nim zostanie. Szymon Hołownia nie chce z drugiej osoby w państwie stać się ustami premiera. Do rządu również nie wejdzie, bo ma na siebie inny pomysł. Rzecznikiem rządu nie chce zostać była dziennikarka Agnieszka Rucińska, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, mimo że ma do tego predyspozycje, zna świat mediów i cieszy się zaufaniem Donalda Tuska. Również Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, podsekretarz stanu ds. europejskich w KPRM – mimo że wielu z PSL i części PO widziałoby ją na tym stanowisku - jednak nie ma szans na nową pracę, słyszę z otoczenia premiera.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Rzecznik to za mało. Rząd Donalda Tuska potrzebuje nowej strategii, a nie tylko nowej twarzy

 – W grze jest 6-7 nazwisk, które Tusk ma na stole. Po weekendzie wszystko powinno być wiadomo – mówi „Rzeczpospolitej” partyjny lider, który dodaje, że najważniejsze jest, żeby „premierowi dobrze współpracowało się z rzecznikiem”. Osobą, która ma największe szanse na awans, jest Adam Szłapka.

Adam Szłapka ustami premiera Donalda Tuska?

Minister do spraw Unii Europejskiej w trzecim rządzie Donalda Tuska po zakończeniu polskiej prezydencji w UE będzie miał mniej obowiązków. Szef Nowoczesnej jest w bliższych relacjach z Rafałem Trzaskowskim niż Tuskiem, był też jedną z twarzy wydarzenia Campus Polska Przyszłość, ale otoczenie premiera przekonuje, że nie ma to jednoznacznego przełożenia. Za Szłapką ciągną się problemy Nowoczesnej, która popadła w finansowe tarapaty i dała się podporządkować Platformie oraz sprawa potrąconej rowerzystki. Także prezydencja Polski w UE sukcesem nie była.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Kto realizuje cele polskiej prezydencji w UE? Ministra Szłapkę poznały miliony

Czy Szłapka jest tak blisko Tuska, jak choćby Paweł Graś, były rzecznik rządu, który nie lubił mediów? Czy skończy się jak z Agnieszką Liszką, która media lubiła, ale nie miała im nic do powiedzenia, gdyż nie była w kręgu Tuska?

Decyzja należy do Donalda Tuska. – Jak się nie sprawdzi, to się go wymieni – mówi „Rzeczpospolitej” szef jednej z partii rządzących. A rekonstrukcja?

Rekonstrukcja rządu jak yeti, wszyscy o niej mówią, nikt jej nie widział

 – Nazwiska będą dobierane do zadań – słyszę z najbliższego otoczenia premiera Tuska. Wszystkie źródła rządowe zaprzeczają informacjom o ewentualnych nominacjach, które pojawiają się w mediach. – Siedzę z wnukiem na kolanach i tym się zajmuję. Nikt mi niczego nie proponował – mówi mi polityczka, która jest na giełdzie nazwisk. Zgadzamy się, że w ministerstwie, w którym ewentualnie miałaby zasiadać, nie dzieje się dobrze.

Czytaj więcej

Był wypadek, jest wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Adamowi Szłapce

Podobnie jest z innymi informacjami podawanymi przez media. „Spekulacje”, „głupoty”, „bzdura”, „muszą coś pisać” – słyszę od polityków partii rządzących. – Nic o nas bez nas – mówi jeden z wicemarszałków Sejmu, gdy wymieniam nazwiska ministrów do wymiany.

Pewne są trzy rzeczy: zmiany będą, muszą zostać zaakceptowane przez wszystkich koalicjantów, dojdzie do odchudzenia ministerstw, ale nie przez zagłodzenie ministrów. – Bardziej przesunięcia i inne delegowanie pracy, a nie głośne dymisje i publiczne rozstrzelania za błędy – mówi jeden z polityków, bez którego zgody do rekonstrukcji nie dojdzie. Pewne jest też, że dojdzie do połączenia niektórych ministerstw. Ministerstwo Przemysłu ma być w stolicy, a na Śląsku ma zostać inna jednostka, gdyż to aglomeracja rozwojowa. Nikt jeszcze nie jest spakowany. W lipcu będzie wszystko wiadomo. Pytanie, jak zmiana będzie komunikowana.

Czytaj więcej

Jak głęboka będzie rekonstrukcja rządu? Znamy szczegóły, ruszyła giełda nazwisk

Rekonstrukcja rządu nowym otwarciem gabinetu Donalda Tuska

Karol Nawrocki jeszcze nie został zaprzysiężony, a już prowadzi wojnę podjazdową z rządem Donalda Tuska. Atakuje szefa rządu nazywając go najgorszym premierem III RP, zarazem deklarując współpracę. Tak jakby Nawrocki wyciągał rękę do Tuska trzymając w drugiej kij bejsbolowy.

Czytaj więcej

Donald Tusk: Jeszcze w czerwcu powołamy rzecznika prasowego rządu

To, że najbliższe dwa i pół roku nie będzie spacerkiem dla rządu, wiadomo od chwili kiedy okazało się, że prezydentem został wybrany Nawrocki. Widać już tego efekty, choć jeszcze są one delikatne. 

Wywiad dla „DGP", którego udzielił prezydent elekt, nieco osłabił wagę wydarzenia jakim było głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Tuska. Kolejnymi rozmowami i medialnymi ruchami Nawrocki narzuca ton debaty publicznej. Rekonstrukcję rządu prezydent też będzie próbował przykryć, choćby mocną wypowiedzią lub ogłoszoną nominacją. Może dlatego starych ministrów odwoła, a nowych powoła jeszcze Andrzej Duda w myśl zasady: „Lepszy diabeł, którego znasz, niż taki, co do którego nie masz pewności.”

Czytaj więcej

Prof. Ewa Marciniak: Karol Nawrocki okazał się mniejszym złem

Z prezydentem Dudą rząd Donalda Tuska będzie próbował się jeszcze porozumieć. Prezydentowi Nawrockiemu nie pozwoli się ostrzelać i osłabić. Tym bardziej, że krewki temperament może zgubić nowego prezydenta, nawet jeśli będzie miał robione chłodne okłady przez polityków PiS zasiadających w Kancelarii Prezydenta.

– Jeżeli ktoś mówi, że wie, jak będzie wyglądać rekonstrukcja rządu, to kłamie – mówi nam ministra rządu Donalda Tuska. Podobną opinię powtarza jeden z liderów partyjnych, który ustala w ramach koalicji 15 października kształt rządu i prac koalicji. – Nie podejmowaliśmy jeszcze tematu rekonstrukcji, żadne personalia ani decyzje kierunkowe nie zostały ustalone – słyszę od szefa jednej z partii rządzącej. Czy rzeczywiście tak jest?

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Czy biskupi powołają komisję ds. zbadania wykorzystywania seksualnego w polskim Kościele?