Reklama

Wojna ustaw z alkoholem. Już dwa projekty chcą usunąć procenty ze stacji i reklam

Złożone w Sejmie projekty Lewicy i Polski 2050 zakładają ograniczenia w handlu alkoholem oraz jego reklamie i promocji. To echa kontrowersyjnego głosowania w Radzie Warszawy w ubiegły czwartek.

Publikacja: 24.09.2025 11:35

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji pras

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej w Sejmie w Warszawie, 23 bm. Włodzimierz Czarzasty poinformował, że Lewica złożyła w w Sejmie projekt ustawy regulujący „wszystkie sprawy związane z alkoholem” i jego sprzedażą

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany w handlu alkoholem planują wprowadzić polscy politycy?
  • Dlaczego Warszawa stała się kluczowym miejscem w debacie o ograniczeniach sprzedaży alkoholu?
  • Jakie są główne problemy związane z reklamą i sprzedażą alkoholu w Polsce?
  • Jakie konsekwencje dla rynku reklamy może mieć całkowity zakaz promocji alkoholu?

Bezwład decyzyjny władz Warszawy może jednak odbić się czkawką przeciwnikom ograniczenia nocnego handlu i promocji alkoholu nie tylko w stolicy, ale nawet w całej Polsce. Głosowanie Rady Warszawy w ubiegły czwartek skończyło się ponowną przegraną prezydenta Trzaskowskiego, który chciał wstrzymania nocnego handlu alkoholem. Zamiast tego przeszedł krytykowany „pilotaż” w dwóch dzielnicach. Polityków zaskoczyła jednak skala reakcji opinii publicznej i niemal powszechna krytyka radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy nie zdecydowali się poprzeć pomysłu Trzaskowskiego.

Na tej fali oburzenia opinii publicznej prace nad swoimi projektami przyspieszyli politycy innych partii. W efekcie w poniedziałek swój projekt w Sejmie złożyła Nowa Lewica, a Polska 2050 we wtorek. Ta partia chce wprowadzić zmiany bolesne nie tylko dla nocnych sklepów, ale też rynku reklamy. Zapowiada się zacięta walka – rynek alkoholu jest warty w Polsce aż 52 mld zł.

Czytaj więcej

Młodzi Polacy nie wylewają za kołnierz

Polska 2050 chce całkowitego zakazu reklamy i promocji alkoholu

– Widząc, że rząd się nie spieszy do uregulowania tego problemu, postanowiliśmy wyjść sami z ofensywą legislacyjną i we wtorek złożyliśmy nasz poselski projekt ustawy w Sejmie – mówi „Rzeczpospolitej” Wioleta Tomczak, posłanka Polski 2050. – Będziemy dążyć do całkowitego zakazu reklamy i promocji alkoholu pod wszelką postacią, również napojów bezalkoholowych. Na podstawie innych przepisów można uznać, że to jest nielegalna promocja, bo te napoje sugerują, że istnieją ich alkoholowe odpowiedniki, na przykład na festiwalach są rozdawane zerowe wersje napojów alkoholowych, które się różnią tylko dodanym napisem „0 proc.” – wskazuje Tomczak. 

Reklama
Reklama

Przestrzeń na ofensywę dwóch partii koalicyjnych stworzyło Ministerstwo Zdrowia, które przeciąga prace nad rządowym projektem ograniczającym wolną amerykankę na rynku handlu i promocji alkoholu. Eksperci wskazują dwa główne problemy związane z handlem alkoholem. Po pierwsze, jest on coraz bardziej dostępny w sklepach internetowych, do czego furtkę uchyliły nie przepisy, a wyrok sądu, więc jest to akceptowana i utrzymywana szara strefa legislacyjna. Po drugie, alkohol jest coraz odważniej reklamowany, a ewentualne skargi na jego promocję upadają potem w sądach, na co wskazuje raport „Nabici w Butelkę” przygotowany przez Forum Konsumentów.

Czytaj więcej

Wyścig na zakazy dla alkoholu. Ustawa Lewicy już w Sejmie, Polski 2050 w czwartek

Opóźnienia rządu dały miejsce konkurencji

Wioleta Tomczak wskazuje, że projekt resortu zdrowia trafił, z opóźnieniem, w marcu na stronę Rządowego Centrum Legislacji, ale rząd zrezygnował z ograniczenia sprzedaży na stacjach benzynowych. Konsultacje publiczne skończyły się w czerwcu i choć wpłynęło dużo uwag, resort nadal się do nich nie odniósł. Czarę goryczy przelała prezentacja 58 priorytetów rządu w ubiegły piątek, wśród których ograniczenie handlu alkoholem się nie znalazło.

Zakaz reklamy rykoszetem mógłby odbić się na Funduszu Sportowym, który jest zasilany z wpływów z reklam, ale tu posłowie mają pomysł na nowe źródło finansowania. – Zaproponowaliśmy rozwiązanie, które mogłoby zastąpić te wpływy, poprzez odpis z opłaty „małpkowej”. Także od ponad 20 lat nie były waloryzowane stawki za koncesje na sprzedaż alkoholu. Zostały ustalone w 2002 r. i od tego czasu nie były zmieniane. Taka koncesja może wynosić nieco ponad 500 zł, więc to są stawki dzisiaj raczej symboliczne. Samorządy wskazują nam, że te stawki są nieadekwatne do dzisiejszej sytuacji – mówi Tomczak. 

Projekt ustawy Polski 2050 w ciągu kilku dni ma być dostępny do konsultacji publicznych.

Czytaj więcej

Krzysztof Pawiński: Nie ma jednej recepty na sukces. Co działa? Koncentracja, skalowanie, ekspansja
Reklama
Reklama

Prohibicja już nie tak innowacyjna

Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu nie może być już dziś uznawany za „niebezpieczną społecznie” innowację, wprowadziło go już 180 samorządów w całej Polsce. Ostatnim głośnym przypadkiem był Kraków, skąd płyną pozytywne sygnały z lokalnej policji oraz ze szpitalnych oddziałów ratunkowych. Nocne służby mówią dużym ograniczeniu interwencji policyjnych, a liczba pacjentów na „SOR-ach” zmalała w nocy o jedną trzecią.

Dlatego Włodzimierz Czarzasty, lider Nowej Lewicy, nazwał wprost głosowanie Rady Warszawy „absurdem”. To jego partia złożyła w Sejmie pierwszy projekt ograniczający handel alkoholem. Domagają się zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, zakazu sprzedaży nocnej alkoholu (w godzinach od 22 do 6 rano) oraz ograniczenia reklam alkoholu, zarówno w sieci, jak i w przestrzeni publicznej oraz sklepach. Sprzedaż w internecie ma być możliwa, ale z odbiorem w miejscu, gdzie jest detaliczna sprzedaż alkoholu.

A jaki wpływ proponowane przez polityków ograniczenia mogą mieć na rynek reklamy? – Dziś, jeśli dokładnie policzymy, to 54 proc. czystego alkoholu jest spożywane w formie piwa, zatem reklama dopuszczająca piwo już nie jest wyjątkiem, tylko regułą – mówi Krzysztof Pawiński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”

– Prowadzony przez Forum Konsumentów przez 12 miesięcy monitoring dostępnych reklam piwa wskazuje, że niemal wszystkie ustawowe zakazy reklamy alkoholu były łamane przez reklamodawców – pisze Tomasz Sińczak, prezes Fundacji Forum Konsumentów, która przygotowała raport „Nabici w butelkę. Państwo bezradne wobec nielegalnej reklamy piwa”. Autorzy wskazują, że w ubiegłym roku do prokuratury trafiły jedynie 32 zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w kwestii nielegalnej promocji i reklamy alkoholu, ale aż 11 postępowań umorzono, w 4 przypadkach odmówiono wszczęcia postępowania, a żadne z 17 pozostałych spraw nie zakończyło się nawet skierowaniem aktu oskarżenia do sądu.

Wskazują, że reklamy piwa powszechnie łamią zakaz łączenia reklamy alkoholu z sukcesem życiowym, atrakcyjnością i sprawnością fizyczną oraz kierowaniem pojazdami. Problemem społecznym są też promocje alkoholu, oferujące np. 4 piwa w cenie 2 czy „4 + 4 gratis”, popularne w polskich dyskontach. A promocja „piw zero” pomaga w promowaniu marek alkoholowych. Tymczasem już nawet Światowa Organizacja Zdrowia  zaleca krajom członkowskim całkowity zakaz reklamy alkoholu, szczególnie w środkach masowego przekazu, także regulację promocji alkoholu, w tym sponsoringu sportu.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie zmiany w handlu alkoholem planują wprowadzić polscy politycy?
  • Dlaczego Warszawa stała się kluczowym miejscem w debacie o ograniczeniach sprzedaży alkoholu?
  • Jakie są główne problemy związane z reklamą i sprzedażą alkoholu w Polsce?
  • Jakie konsekwencje dla rynku reklamy może mieć całkowity zakaz promocji alkoholu?
Pozostało jeszcze 95% artykułu

Bezwład decyzyjny władz Warszawy może jednak odbić się czkawką przeciwnikom ograniczenia nocnego handlu i promocji alkoholu nie tylko w stolicy, ale nawet w całej Polsce. Głosowanie Rady Warszawy w ubiegły czwartek skończyło się ponowną przegraną prezydenta Trzaskowskiego, który chciał wstrzymania nocnego handlu alkoholem. Zamiast tego przeszedł krytykowany „pilotaż” w dwóch dzielnicach. Polityków zaskoczyła jednak skala reakcji opinii publicznej i niemal powszechna krytyka radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy nie zdecydowali się poprzeć pomysłu Trzaskowskiego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Przemysł spożywczy
Wyścig na zakazy dla alkoholu. Ustawa Lewicy już w Sejmie, Polski 2050 w czwartek
Przemysł spożywczy
Coca-Cola pozywa rosyjską Koka-Kolę. Która jest prawdziwa?
Przemysł spożywczy
Krzysztof Pawiński: Nie ma jednej recepty na sukces. Co działa? Koncentracja, skalowanie, ekspansja
Przemysł spożywczy
Współzałożyciel kultowej marki lodów Ben & Jerry’s odchodzi. Powodem konflikt o Strefę Gazy
Przemysł spożywczy
Niemcy chcą walczyć z plagą otyłości. Co może pomóc?
Reklama
Reklama