Uznanie dzieła za etat: czy zaległe składki ZUS zapłaci także pracownik

W razie ustalenia istnienia stosunku pracy, obowiązek zapłaty zaległych składek ZUS obciąża w odpowiedniej części również pracownika.

Publikacja: 04.04.2019 05:50

Uznanie dzieła za etat: czy zaległe składki ZUS zapłaci także pracownik

Foto: Adobe Stock

Takie stanowisko potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 2018 r. (II PK 151/17).

Czytaj także: Zamiana dzieła na etat: firmy żądają zwrotu zapłaconych składek ZUS od wykonawcy

Sprawa wiązała się z innym postępowaniem. Sąd rejonowy ustalił w nim istnienie stosunku pracy pomiędzy stronami, które przez około 9 lat były związane kolejnymi umowami o dzieło. W związku z ustaleniem stosunku pracy, pracodawca skorygował złożone deklaracje ZUS i uregulował wpłatę z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Następnie spółka zażądała od pracownicy zwrotu części składek, które za nią opłaciła. Sprawa trafiła do sądu.

Sąd II instancji badający sprawę zgodził się z pracodawcą. Wskazał, że pracownica występując o ustalenie stosunku pracy powinna była przewidzieć, że jej status ulegnie zmianie. Z jednej strony uzyska pracowniczy tytuł podlegania ubezpieczeniom, z drugiej jednak zostanie odpowiednio obciążona obowiązkiem finansowania składek. Sąd rozłożył obowiązek spłaty na 72 raty, tj. na 6 lat. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

Na wstępie SN przypomniał, że część składek na ubezpieczenia społeczne obciąża pracownika. Pracodawca oblicza tę część, a następnie po jej potrąceniu przekazuje ją do ZUS. Taka część potrącana jest z wynagrodzenia przysługującego pracownikowi za pracę, a nie ze środków własnych pracodawcy. W związku z tym, przekazanie pracownikowi wynagrodzenia niepomniejszonego o należne składki prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia się pracownika względem Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wzbogacenie pracownika względem pracodawcy następuje natomiast wtedy, gdy pracodawca opłaca składkę na ubezpieczenia pracownika w całości ze swoich środków. Wówczas obciążenia finansowe pracownika ulegają zmniejszeniu, bo nie ponosi on wydatku związanego z zapłatą należnej części składek. Dochodzi też do zubożenia pracodawcy, który pokrył zobowiązania pracownika względem FUS. Taka sytuacja zachodzi w badanej sprawie, gdy prawomocnym wyrokiem zostaje ustalone istnienie stosunku pracy. Powoduje to bowiem konieczność wywiązania się pracodawcy z jego obowiązku jako płatnika polegającego na opłaceniu zaległych składek.

Następnie SN wskazał, że w badanej sprawie pracodawca nie miał możliwości dokonywania potrąceń na bieżąco z wynagrodzenia pracownicy i musiał sfinansować część składek należnych od pracownika z własnych środków. Jednocześnie SN podkreślił, że skoro pracownik ma obowiązek partycypacji w kosztach swojego ubezpieczenia i skoro otrzymywał do swojej dyspozycji tę część wynagrodzenia, która powinna zasilić FUS, to nie ma podstaw do przerzucenia obowiązku zapłaty całych zaległych składek na pracodawcę. W przypadku zatrudnienia w oparciu o umowę o dzieło istnieją dwie strony medalu. Z jednej strony wykonujący taką pracę jest pozbawiony jakiejkolwiek ochrony ubezpieczeniowej; z drugiej jednak otrzymuje wyższe, nieoskładkowane wynagrodzenie. Tak więc zasady słuszności i sprawiedliwości przemawiają za tym, aby pracownik nie był zwolniony z konsekwencji, jakie wynikają z sądowego ustalenia istnienia stosunku pracy. Zasady współżycia społecznego nakazują jedynie, aby pracownik miał możliwość spłaty należności w ratach, a nie został obciążony tym obowiązkiem jednorazowo.

Aleksandra Nowakowska prawnik w kancelarii CMS

Wyrok Sądu Najwyższego oceniam pozytywnie. W praktyce często zdarzają się sytuacje, w których osoby fizyczne przez wiele lat współpracują z firmami na podstawie umów o dzieło. Wszystko układa się dobrze, dopóki firma nie postanawia zakończyć takiej współpracy. Wówczas zdarza się, że wykonawca dzieła występuje przeciwko firmie z roszczeniem o ustalenie stosunku pracy za kilka lat wstecz, niekoniecznie zdając sobie przy tym sprawę ze wszystkich konsekwencji takiego ustalenia. A konsekwencje są, i to dla obu stron stosunku pracy. Na zaległe składki ZUS muszą się bowiem zrzucić w odpowiedniej części i pracodawca, i pracownik. Jest tak dlatego, że oprócz firmy, która ponosi mniejsze koszty zatrudnienia, z wyboru umowy o dzieło korzysta też wykonujący dzieło. Otrzymuje on bowiem wyższe, niepomniejszone o składki na ZUS, wynagrodzenie. W związku z tym, jeśli strony zgodziły się na taką formę współpracy, to nie ma podstaw do przerzucenia na firmę obowiązku spłaty zaległych składek w pełnej wysokości.

Takie stanowisko potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 2018 r. (II PK 151/17).

Czytaj także: Zamiana dzieła na etat: firmy żądają zwrotu zapłaconych składek ZUS od wykonawcy

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą