Praca chałupnicza to nazwa potoczna. Oficjalnie to praca nakładcza. Zatrudniony wykonuje pracę w domu, w ustalonym przez siebie czasie, w którym powierzone mu zadania może wykonywać np. przy pomocy domowników. Nie jest zobowiązany do pracy pod nadzorem pracodawcy w ściśle określonych przez niego godzinach pracy. Szef rozlicza go z efektów. Nie może przy tym bezpośrednio kontrolować jego pracy. Chałupnik z powierzonego mu materiału wykonuje przedmioty lub ich części. Może też realizować pewne usługi na polecenie i rachunek nakładcy. Chałupnictwo bowiem, wbrew powszechnemu przekonaniu, to nie tylko składanie długopisów. W ten sposób można także wykonywać niemal wszystkie zadania, które mogą być przedmiotem umowy o dzieło, a więc np. tworzyć bazy komputerowe, przeprowadzać tłumaczenia językowe, analizy ekonomiczne itp. Ważne jednak, aby wyniki pracy nie były przesyłane drogą elektroniczną.
To bowiem mogłoby sugerować, że chałupnik tak naprawdę jest telepracownikiem. A do takiego podwładnego należy stosować regulacje wynikające z kodeksu pracy.
[srodtytul]Konieczna umowa[/srodtytul]
Trzeba podkreślić, że angaż o pracę nakładczą ma wiele cech wspólnych z umową o pracę uregulowaną w kodeksie pracy. Jest to jednak odrębna forma zatrudnienia. Chałupnik bowiem zobowiązuje się wobec nakładcy (pracodawcy) do osiągnięcia określonych rezultatów, za które otrzymuje wynagrodzenie. Z kolei szef takiego zatrudnionego musi pamiętać, że jeżeli zlecona praca nie zostanie wykonana, ponieważ nie dostarczył on chałupnikowi materiałów, musi mu wypłacić wynagrodzenie. To oblicza się według zasad ustalania pensji za urlop wypoczynkowy. Zapłata jednak nie może być wyższa niż najniższe wynagrodzenie, a więc 760 zł.
Trzeba też pamiętać, że chałupnika, podobnie jak pracownika etatowego, nie wolno dopuścić do pracy bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do wykonywania określonej pracy. To szef musi zapłacić za takie badania. Nie może przerzucić ich kosztu na chałupnika. Dopiero po badaniach strony mogą zawrzeć umowę. Najlepiej zrobić to na piśmie. Wtedy żadna ze stron nie będzie miała wątpliwości co do umówionych warunków pracy.