Powtarzające się w pracy stresujące sytuacje spowodowane rozpuszczaniem plotek, bezpodstawne oskarżenia czy delegowanie poniżających zadań to nie znak dzisiejszych czasów, ale przykłady przemocy psychicznej. Warto podać kilka przykładów na to, co należy uznać za naganne i zabronione, a co jest prawnie dopuszczalne.
Przykład
Szefowa w dziale handlowym podjęła decyzję o tym, że jeden z pracowników zespołu przenosi się do innego pokoju. Argumentowała, że w dziale jest zbyt wiele osób i wpływa to negatywnie na pracę zespołu. Po przeniesieniu podwładnego nie odpowiada na jego zapytania, a na zebraniach działowych uniemożliwia pracownikowi wypowiadanie się i ogranicza jego kontakt z kolegami.
To działanie może być zakwalifikowane jako mobbing, ponieważ samo zjawisko przemocy psychicznej ma wiele twarzy, w zależności od tego, w jakim celu jest stosowane. W przytoczonej sytuacji służy utrudnianiu komunikacji. Zachowania ze strony przełożonego niewątpliwie polegają na ograniczaniu swobody wypowiadania się i uniemożliwianiu kontaktu. Również unikanie przez zwierzchnika rozmów z podwładnym, ignorowanie czy izolowanie go od kolegów ma na celu pogorszenie komunikacji.
Prawo do krytyki
Podwładny ma obowiązek wykonywać swoją pracę z należytą starannością, co wynika zarówno z umowy o pracę, jak i z zasady dbałości o dobro zakładu pracy (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.). Rozliczanie go z powierzonych zadań należy do obowiązków przełożonego. Jeśli pracownik nie robi tego należycie, szef ma prawo poinformować go o niewłaściwym wykonywaniu obowiązków. Gdy swoje uwagi uzasadnia, może je przekazywać przy każdym spotkaniu.