Tylko w październiku w Krajowym Rejestrze Sądowym zarejestrowano 777 spółek komandytowo-akcyjnych (s.k.a.). Ich liczba w całym kraju zbliża się do pięciu tysięcy. Około 40 proc. zarejestrowano w tym roku.
Podstawowy powód takiego tłoku w KRS to spodziewane przedłużenie korzyści podatkowych. W ostatni piątek zakończyły się prace parlamentarne nad ustawą nakładającą podatek dochodowy od osób prawnych na dochód s.k.a. osiągnięty od początku 2014 r. Jest jeszcze jednak szansa, by taka spółka przez jakiś czas nie płaciła podatku (jedynie ich wspólnicy odprowadzaliby PIT od swoich dochodów). Wystarczy ją szybko założyć lub przekształcić w s.k.a. inną spółkę. Formalności w KRS trzeba jednak zakończyć w ciągu 14 dni od opublikowania nowych przepisów. Stanie się to zapewne pod koniec listopada.
Ostatni dzwonek
Kto chce skorzystać na takiej optymalizacji podatkowej, ma zatem niewiele czasu.
– To już ostatni dzwonek, zwłaszcza że wobec dużego zainteresowania przedsiębiorców należy się liczyć z dłuższym uzyskiwaniem wpisu w KRS – zauważa Kamil Jastrzębski, doradca podatkowy w firmie Accreo. I rzeczywiście tak jest, bo, jak zauważają eksperci, czas oczekiwania na rejestrację spółki ostatnio się wydłużył, nawet do miesiąca.
– Dokumenty niezbędne do rejestracji można skompletować w jeden dzień, ale po złożeniu wniosku w sądzie rejestrowym wspólnicy nie mają już wpływu na okres oczekiwania na wpis – przypomina Michał Turkowski, adwokat z Crido Legal. – A o założeniu spółki decyduje data wpisu – dodaje.