kodeksu postępowania cywilnego
, dotyczy również umowy (statutu) spółki. Założyciele spółki, podpisując umowę (statut) mogą zawrzeć w niej zapis na sąd polubowny (tzw. klauzulę arbitrażową), konstytuujący taki sposób rozstrzygania sporów ze stosunku spółki. Klauzula arbitrażowa wiąże wspólników (akcjonariuszy) podpisujących umowę (statut), jak i samą spółkę. Odnosi się również do wspólników przystępujących do spółki później. Nie wiąże natomiast organów spółki (zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej) ani żadnego z członków tych organów.
Wśród sporów, które mogą wyniknąć na gruncie umowy (statutu) spółki, posiadających „zdatność arbitrażową” można wskazać m. in. na spory dotyczące: rozwiązania spółki, zbycia udziałów (akcji) w spółce, wypłaty świadczeń majątkowych na rzecz wspólników (akcjonariuszy).
Klauzula arbitrażowa powinna jasno stwierdzać, że: wszelkie spory wynikające z umowy (statutu) spółki będą ostatecznie rozstrzygane w drodze arbitrażu i wskazywać nazwę wybranego przez strony sądu polubownego. Ze względów praktycznych najłatwiej jest wskazać jeden ze stałych sądów arbitrażowych. W Polsce najbardziej uznanymi są sądy arbitrażowe funkcjonujące przy Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan i Krajowej Izbie Gospodarczej. Stałych sądów polubownych jest jednak znacznie więcej. Można skorzystać również z sądu polubownego z siedzibą za granicą.
W klauzuli arbitrażowej strony mogą uregulować także miejsce prowadzenia postępowania, jego język oraz podstawowe zasady procedowania. Klauzula powinna też wskazywać sposób ustalenia składu trybunału – czy będzie on się składał z jednego podejmującego decyzję arbitra (wówczas powołają go władze sądu arbitrażowego zgodnie z regulaminem wewnętrznym), czy też z trzech. W drugim przypadku, każda ze stron będzie mogła wskazać jednego z arbitrów, trzeciego – tzw. superarbitra, wskażą władze sądu.
Uwaga! Instytucja wyboru arbitra nie służy wprowadzeniu do składu orzekającego swoistego „pełnomocnika”, który będzie realizował jedynie interesy wskazującej go strony, ale wręcz przeciwnie – wskazaniu przez strony osób, które dają najlepszą gwarancję sformułowania fachowego i bezstronnego rozstrzygnięcia. Arbiter powoływany przez stronę nie może tym samym być z nią związany w żaden sposób, budzący wątpliwości co do jego niezależności.