Ciężarna rozwiązująca angaż, nie wiedząc o tym, że spodziewa się dziecka, ma siedem dni na wycofanie się ze złożonego wymówienia. Powołuje się wtedy na działanie pod wpływem błędu. Tak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego. Ten termin nie przekonuje jednak nawet pierwszego prezesa SN.
Zgodnie z art. 300 k.p. w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego, jeśli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Kodeks pracy nie przewiduje odrębnego reżimu prawnego dotyczącego uchylania się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu lub groźby, dlatego odpowiednio stosuje się art. 84-88 k.c. Zgodnie z art. 88 § 2 k.c. uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli wygasa w razie błędu z upływem roku od dnia jego wykrycia, zaś przy groźbie – z upływem roku od chwili, kiedy ustał stan obawy.
Stosowanie tych terminów wywołuje wątpliwości przy oświadczeniach składanych w stosunkach pracy.
W wyroku z 19 marca 2002 r. (I PKN 156/01) Sąd Najwyższy orzekł, że pracownica, która złożyła pracodawcy ofertę rozwiązania angażu na mocy porozumienia stron, nie wiedząc o tym, że jest w ciąży, może powołać się na działanie pod wpływem błędu. Oświadczenie o uchyleniu się od jego skutków prawnych powinna jednak należy złożyć w terminie przewidzianym do zgłoszenia gotowości podjęcia pracy po przywróceniu do niej, licząc od chwili wykrycia błędu, a więc w ciągu siedmiu dni.
Uzasadniając swoje stanowisko, SN stwierdził, że roczny termin z art. 88 § 2 k.c. należy zmodyfikować dla czynności rozwiązujących stosunek pracy. Pewność w tych stosunkach jest bowiem jedną z wartości chronionych przepisami o rozwiązywaniu angaży. Dlatego SN wywiódł, że oświadczenie pracownicy o uchyleniu się od skutków prawnych deklaracji zmierzającej do rozwiązania umowy powinno być złożone w terminach przewidzianych dla zgłoszenia gotowości do pracy po przywróceniu do niej. Przy okresie trwania ciąży roczny termin jest bowiem zbędny dla pracownicy, a nadmierny dla pracodawcy.