Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 4 marca 2015 r. (I PK 183/14). Przypomniał jednocześnie, że sąd pracy nie jest powołany do badania zasadności, celowości i racjonalności decyzji pracodawcy o zmniejszeniu stanu zatrudnienia.
Powódka była senior brand managerem w dziale marketingu. Od czerwca 2011 r. do połowy września 2012 r. przebywała na urlopie macierzyńskim. W maju 2012 r. w tym dziale zatrudniono nowego senior brand managera. Pracownik posiadał wymagane kompetencje i doświadczenie zawodowe. Od tego momentu były tam trzy osoby, w tym dwie przebywające na urlopie macierzyńskim. Uchwałą zarządu z 1 sierpnia 2012 r. zmieniono strukturę zatrudnienia i zredukowano etaty wskutek pogorszenia sytuacji ekonomicznej spółki.
Po powrocie z urlopu powódka wnioskowała o obniżenie wymiaru etatu do 7/8. Gdy stawiła się w firmie, pracodawca przedstawił jej ofertę rozwiązania umowy na mocy porozumienia stron. Propozycja wynikała z działań zmierzających do stworzenia w dziale marketingu zespołu, który najlepiej odpowiadałby prezesowi spółki, a do niego powódka nie pasowała. Nie została ona jednak poinformowana o złej sytuacji spółki. Tego samego dnia zarząd w kolejnej uchwale zmienił strukturę zatrudnienia w dziale marketingu i zlikwidował jedno stanowisko z powodu złej sytuacji ekonomicznej spółki oraz ujemnego wyniku finansowego za rok obrotowy trwający od 1 czerwca 2011 r. do 31 maja 2012 r.
Pracodawca porównał kwalifikacje zawodowe i przydatność osób zatrudnionych jako senior brand managerowie, kwalifikując powódkę do zwolnienia. Ponowił ofertę zawarcia porozumienia stron, którą powódka odrzuciła. W rezultacie wypowiedział jej umowę o pracę 19 września 2012 r., uzasadniając to likwidacją stanowiska spowodowaną złą sytuacją finansową firmy, czego skutkiem było zmniejszenie zatrudnienia w dziale marketingu. Jednocześnie w tym samym miesiącu zarząd informował załogę o bardzo dobrych wynikach sprzedaży w dziale farmacji oraz o zwiększeniu budżetu medialnego i zintensyfikowaniu kampanii prasowej.
Powódka odwołała się od wypowiedzenia. Sąd rejonowy zasądził jej odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie. Sąd okręgowy zmienił ten wyrok i oddalił powództwo. Na skutek skargi kasacyjnej wniesionej przez powódkę Sąd Najwyższy uchylił wyrok SO i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.