Już po oficjalnym ogłoszeniu tytułów filmów zakwalifikowanych do głównego konkursu canneńskiego, organizatorzy podali trzy dodatkowe tytuły, które będą w tym roku walczyły o Zlotą Palmę. Było wśród nich „Nasienie świętej figi” - nowy film znakomitego reżysera irańskiego Mohammada Rasoulofa.
Rasoulof, autor wybitnego dzieła „Rękopisy nie płoną”, już dzisiaj jest poddawany dużej presji przez irańskie władze, które chcą, by wycofał swój film z Cannes. Na przesłuchania zostali wezwani producenci i aktorzy występujący w „Nasieniu świętej figi”. Wszyscy byli nakłaniani, by namawiać Rasoulofa do rezygnacji z pokazywania filmu we Francji. Rozmowy trwały po kilka godzin. Wielu z przesłuchiwanych dostało zakaz opuszczania kraju.
Czytaj więcej
Reżyser Mani Haghighi nie mógł udać się na festiwal w Londynie, gdzie pokazywany jest jego film „Odejmowanie”. Władze irańskie skonfiskowały mu paszport
Poinformował o tym w serwisie X Babak Paknia - prawnik Rasoulofa, specjalista od praw człowieka.
Mohammad Rasoulof nie przyjedzie do Cannes
Wydaje się, że dotąd nie doszło do oficjalnego przesłuchania samego Rasoulofa. Kaveh Farnam, niezależny irański producent z Dubaju, współtwórca poprzedniego filmu Rasoulofa, nagrodzonego berlińskim Złotym Niedźwiedziem „Zło nie istnieje” powiedział dziennikarzowi Variety, że Rasoulof może obecnie „gdzieś się ukrywać”.