Reklama

Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?

Państwowa spółka zbrojeniowa, jeden z jej fundatorów, zrywa z Polską Fundacją Narodową – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Czy jej śladem pójdą inne spółki?

Publikacja: 02.05.2024 17:29

Jacht „I love Poland” sławić miał imię Polski na morzach i oceanach

Jacht „I love Poland” sławić miał imię Polski na morzach i oceanach

Foto: PAP/Marcin Bielecki

Zarządy 17 państwowych spółek, które w 2016 r. pod auspicjami ówczesnej premier Beaty Szydło utworzyły Polską Fundację Narodową, obecnie analizują, czy nadal będą finansować tę organizację, która miała, zgodnie z aktem notarialnym, istnieć przez dekadę – do 2026 r. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, pierwszą decyzję o wycofaniu się z PFN podjął właśnie nowy zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej. „Po analizie zarząd PGZ S.A. nie widzi dalszego uzasadnienia do uczestniczenia w tym projekcie” – przyznaje w odpowiedzi dla „Rzeczpospolitej” Departament Komunikacji i Marketingu PGZ SA, który ostatniej wpłaty dokonał w czerwcu ubiegłego roku. 

Nie chcą finansować projektu powołanego przez Beatę Szydło

Fundacji przygląda się również zarząd Polskiej Grupy Energetycznej – decyzje jeszcze nie zapadły. „W PGE trwa obecnie przegląd projektów marketingowo-sponsoringowych, jak i z zakresu dobroczynności. Do czasu jego zakończenia PGE nie komentuje zaangażowania spółki w wyżej wymienione inicjatywy” – informuje nas spółka.

Czytaj więcej

Milion za wizytę youtubera w Polsce. Do ujawnienia kwoty PFN zmusił sąd

Zgodnie ze statutem Fundacji spółki-fundatorzy zobowiązani są do dokonywania płatności jednorazowej w ramach tzw. funduszu założycielskiego (było to po 7 mln zł) oraz do wniesienia określonych środków, płatnych w dziesięciu kolejnych terminach rocznych (od 2018 r. do 2026 r. włącznie) – kwota wynosi 3,5 mln zł rocznie dla dużych podmiotów, mniejsze spółki płacą 2,5 mln zł. „Zgodnie ze wskazanym aktem notarialnym, płatności realizowane są w terminie do 30 stycznia każdego roku kalendarzowego.  Dodatkowo, w konsekwencji przejęcia Grupy Lotos oraz PGNiG, ORLEN przejął również zobowiązania spółek od 2023 r. do końca trwania umowy (zobowiązanie LOTOS wynosi 2,5 mln zł rocznie, PGNiG zaś 3,5 mln zł rocznie). ORLEN regularnie wywiązuje się z dokonywania płatności, do których jest zobowiązany wskazanym aktem notarialnym” – informuje nas Orlen. Ale nie odpowiada, czy zawiesi swój udział w  tym projekcie.

KGHM również analizuje korzyści wynikające z zaangażowania w projekt PFN.

Reklama
Reklama

„Decyzja o likwidacji Fundacji może zostać podjęta po podjęciu przez Radę stosownej uchwały” – informuje nas Ministerstwo Kultury.

Minister kultury odwołał Radę i Zarząd PFN

Polska Fundacja Narodowa od 28 lutego nie ma zarządu, po tym jak prezes Marcin Zarzecki i dwóch wiceprezesów Michał Góras i Cezary Jurkiewicz złożyło rezygnację z funkcji – wcześniej, jak ujawniła „Rzeczpospolita”, zmieniając umowy o pracę na bardziej korzystne, m.in. gwarancję gigantycznych odpraw. Tydzień wcześniej minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał Radę Polskiej Fundacji Narodowej (składają się na nią przedstawiciele spółek-fundatorów) „ze względu na brak transparentności w działaniach realizowanych przez PFN”. Od tego czasu nie ma w Fundacji ani Rady, ani nowego zarządu. Mimo to fundacja formalnie działa i jak widać, niektóre z państwowych spółek nadal przelewają na jej rzecz miliony złotych. Fundacja finansuje obecnie wyjazd ponad stu polskich rekonstruktorów do Hiszpanii na rocznicę wybuchu powstania ludowego z 1808 r. W Wenecji PFN dofinansował z kolei wystawę obrazów Ignacego Czwartosa, którego „Obrazy przedstawiają historię żołnierzy wyklętych, niemieckich zbrodni dokonywanych w czasie II wojny światowej na terenie okupowanej Polski oraz współczesnych niemiecko rosyjskich koneksji polityczno-gospodarczych”, sponsoruje zespoły sportowców, np. rajdowych.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Zwariowana logika PiS, czyli Maciej Świrski z kolejnym awansem

Idą powstania fundacji narodowej w czasach rządów PiS była budowa polskiej marki poza granicami kraju, „wykorzystująca siłę i energię spółek skarbu państwa”. Od początku budziła kontrowersje, bo m.in. sfinansowała akcję blilboardową „sprawiedliwe sądy”, a jej władze nie zgodziły się na skontrolowanie jej działalności przez Najwyższą Izbę Kontroli.

PZU zabiera głos

Również PZU zabrało głos w sprawie. „PZU SA rozpoczęły się już działania kontrolne w zakresie kluczowych obszarów działalności spółki w minionych 8 latach. Szczegółowej analizie poddawane są m.in. wydatki sponsorskie firmy, w tym uczestnictwo spółki w roli fundatora Polskiej Fundacji Narodowej w latach 2016-2024. W naszej ocenie, na bazie doniesień prasowych w tym zakresie, od początku powołania fundacji istniały zasadnicze wątpliwości co do zgodności realizowanych przez PFN przedsięwzięć z misją, wartościami i celami strategicznymi PZU SA, a także co do racjonalności ekonomicznej oraz transparentności działań fundacji. Z tego też powodu nasza ocena sposobu dotychczasowych działań PFN jest jednoznacznie negatywna.” -czytamy w oświadczeniu PZU.

W oświadczeniu, które dostaliśmy czytamy również: „Jako lider rynku ubezpieczeniowego w Polsce chcemy kreować najwyższe standardy rynkowe, również w obszarze odpowiedzialności społecznej biznesu. Chcemy, by w każdym przypadku zaangażowanie społeczne PZU było uzasadnione i celowe z punktu widzenia interesów spółki, naszych akcjonariuszy i klientów, a także realizowane było w sposób przejrzysty, etyczny i przynoszący realne korzyści całemu społeczeństwu.”

Reklama
Reklama

Jak informuje „Rzeczpospolitą” PZU, „celem PZU jest pilny audyt działań PFN oraz wypracowanie wspólnego – wraz z innymi fundatorami i interesariuszami – stanowiska co do dalszej przyszłości fundacji, w tym wypracowania podstaw decyzji odnośnie dalszego uczestnictwa w tym projekcie.”

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Polityka
Karol Nawrocki zawetował ustawę, za którą głosował Jarosław Kaczyński
Polityka
Marcin Przydacz o zadośćuczynieniach od Niemiec: Donald Tusk chce przyjmować na siebie odpowiedzialność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama