Gazeta twierdzi, że Pentagon wezwał Japonię i Australię do wyjaśnienia, jaką rolę odegrałyby, gdyby USA i Chiny wypowiedziały wojnę o Tajwan. Na tę kwestię miał - zdaniem „Financial Times” - naciskać podczas ostatnich rozmów z przedstawicielami resortów obrony obu krajów Elbridge Colby, podsekretarz obrony USA ds. polityki.
Według gazety, która powołuje się na osoby zorientowane w sprawie, doniesienia o prośbie zaskoczyły zarówno Tokio, jak i Canberrę, ponieważ Stany Zjednoczone nie dają żadnej gwarancji obrony Tajwanu. Stany Zjednoczone są najważniejszym dostawcą broni dla Tajwanu, pomimo braku formalnych stosunków dyplomatycznych.
Czytaj więcej
22 tysiące rezerwistów powołanych pod broń, najnowsze uzbrojenie i mnóstwo dronów, ludność cywiln...
Stany Zjednoczone naciskają na sojuszników. Chodzi o zwiększenie wydatków na obronę
Urzędnik Pentagonu, z którym rozmawiał „Financial Times”, odmówił komentarza, powiedział jednak, że Colby rozmawia z sojusznikami o „zwiększeniu i przyśpieszeniu wysiłków w celu wzmocnienia siły odstraszającej w zrównoważony sposób”. W rozmowach tych sojusznicy są przekonywani do zwiększenia wydatków na obronę.
- Z Japonią i Australią podejmowana jest sprawa konkretnych planów operacyjnych i ćwiczeń, które mają bezpośrednie zastosowanie wobec Tajwanu – powiedział jeden z cytowanych przez „Financial Times” urzędników.