Czas pracy kierowcy, a brak miejsc do parkowania - wyrok WSA

Do naruszeń czasu pracy kierowcy doszło, bo nie było odpowiednich miejsc do parkowania w Niemczech.

Publikacja: 03.03.2017 07:04

Czas pracy kierowcy, a brak miejsc do parkowania - wyrok WSA

Foto: 123RF

Musiał on tych miejsc nieraz długo szukać, ponieważ spółka, w której pracował, wymagała parkowania tylko w miejscach oświetlonych oraz tam, gdzie są inni kierowcy tirów, ze względu na liczne kradzieże i rozboje.

Kierowca Robert B. (dane zmienione) pracował w firmie przewozowej w Katowicach. Kursował tirem na trasach międzynarodowych, głównie do Niemiec. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli policja ustaliła, że kierowca w ostatnim czasie kilkakrotnie przekroczył maksymalny dzienny czas prowadzenia pojazdu, dwukrotnie o pięć–siedem godzin. Kilkakrotnie także odpoczywał krócej o pięć godzin.

Wojewódzki inspektor transportu drogowego w Katowicach nałożył więc na spółkę łącznie 6050 zł kary, a główny inspektor transportu drogowego oddalił jej odwołanie. Zdaniem GITS, wielokrotność i charakter ujawnionych naruszeń w powiązaniu z krótkim okresem zatrudnienia kierowcy świadczy o nieprawidłowej organizacji czasu pracy i złym planowaniu zadań przewozowych.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach spółka powołała się na art. 92b i 92c ustawy o transporcie drogowym. Artykuł 92b ust. 1 zwalnia przedsiębiorcę z kary za naruszenie przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i okresach odpoczynku, jeżeli zapewnił właściwą organizację i dyscyplinę pracy, umożliwiające przestrzeganie przez kierowców określonych przepisów unijnych. Artykuł 92c ust. 1 wskazuje na okoliczności sprawy i dowody, że przedsiębiorca nie miał wpływu na powstanie naruszenia przepisów wymienionych w art. 92b.

WSA orzekł jednak, że nie zaszły tu takie odstępstwa, i oddalił skargę. Konieczność dojazdu do bezpiecznego parkingu czy przedłużający się załadunek należą do typowych i przewidywalnych sytuacji – stwierdził. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest zaplanowanie przewozu z uwzględnieniem czasu na załadunek i rozładunek towaru, długości trasy i konieczności odpoczynku czy przerwy. Nie kierowca więc, lecz spółka ponosi odpowiedzialność za taką organizację pracy, aby zachować normy czasu pracy. Nie może przerzucać jej na kierowcę.

Musiał on tych miejsc nieraz długo szukać, ponieważ spółka, w której pracował, wymagała parkowania tylko w miejscach oświetlonych oraz tam, gdzie są inni kierowcy tirów, ze względu na liczne kradzieże i rozboje.

Kierowca Robert B. (dane zmienione) pracował w firmie przewozowej w Katowicach. Kursował tirem na trasach międzynarodowych, głównie do Niemiec. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli policja ustaliła, że kierowca w ostatnim czasie kilkakrotnie przekroczył maksymalny dzienny czas prowadzenia pojazdu, dwukrotnie o pięć–siedem godzin. Kilkakrotnie także odpoczywał krócej o pięć godzin.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił