Sprawa dotyczyła pracownicy regionalnego muzeum, zwolnionej ponad dwa lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego, a więc w okresie ochrony przedemerytalnej. Oznacza ona, że pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę, jeśli pracownikowi (w okresie trwania zatrudnienia) brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego.
Wszystkie sądy rozpatrujące jej sprawę nie dopatrzyły się podstaw do zwolnienia, różniły się natomiast co do tego, jak naprawić jej szkodę.
Sąd rejonowy przywrócił powódkę do pracy, a ponieważ była w okresie ochronnym, zasądził jej wynagrodzenie za cały czas pozostawania bez pracy.
Sąd okręgowy był jednak innego zdania i zamiast przywrócenia do pracy zasądził tylko odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia, gdyż w trakcie procesu kobieta osiągnęła już wiek emerytalny. W tej sytuacji SO uznał, że w chwili zamknięcia rozprawy apelacyjnej jej ochrona już wygasła i sąd może zamienić jej roszczenie o przywrócenie do pracy na inne (alternatywne) w tym wypadku odszkodowanie.
Przypomnijmy, że sąd pracy ma w tym zakresie spore możliwości. Może przykładowo zamiast przywrócenia do pracy przyznać odszkodowanie, jeśli uzna powrót do firmy za niecelowy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy np. mamy do czynienia z pracownikiem w okresie ochronnym.