Reklama

Jacek Nizinkiewicz: Pięć zagrożeń i pięć szans dla koalicji Donalda Tuska po dwóch latach rządów

Dwa lata do wyborów to czas, w którym wiele może się zmienić, żeby zostało tak jak jest. Koalicja 15 października ma wiele atutów, które mogą przekonać Polaków, żeby w 2027 r. ponownie wygrać wybory parlamentarne. Największym jej problemem, mimo umocnienia się KO, są słabe notowania koalicjantów.

Publikacja: 12.12.2025 04:45

Jacek Nizinkiewicz: Pięć zagrożeń i pięć szans dla koalicji Donalda Tuska po dwóch latach rządów

Foto: PAP/Paweł Supernak

Warto na wstępie przypomnieć, dlaczego półmetek kadencji Sejmu przypada dopiero 13 grudnia, choć wybory odbyły się 15 października 2023 r. Prezydent Andrzej Duda celowo zwlekał, żeby rząd Donalda Tuska zaprzysiąc 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, ku uciesze polityków PiS, którzy dzięki temu mogli ochrzcić nowe rządy „koalicją 13 grudnia”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Może i Duda powoła rząd 13 grudnia, ale nie zmieni Tuska w Jaruzelskiego

KO, Polskie Stronnictwo Ludowe, Polska 2050 i Lewica obchodziły rocznicę swoich rządów w październiku. Warto też odnotować nie tylko to, co wydarzyło się przez dwa lata, ale również co miało miejsce przez ostatnie dwa miesiące, które dla gabinetu Donalda Tuska wydają się przełomowe.

Co wydarzyło się w koalicji rządowej między 15 października a 13 grudnia?

Koalicja rządowa zyskała nową energię, a silnym motorem okazał się dla niej Waldemar Żurek. Zaprzysiężony w lipcu nowy minister sprawiedliwości i prokurator generalny dokańcza to, co zaczął jego poprzednik, Adam Bodnar, tylko z lepszym efektem wizerunkowym. Rozliczenia przyspieszyły, nawet jeśli nie są głównym oczekiwaniem wyborców wobec obecnej władzy. Ich twarzą stał się Zbigniew Ziobro, który zbiegł na Węgry. Wiceprezes PiS, który ucieka do kraju bratającego się z Rosją, stał się zarazem problemem dla partii Jarosława Kaczyńskiego, o czym mówią publicznie sami posłowie PiS i prezydent Karol Nawrocki. Żurek, ze swoją pewnością siebie, spokojem i sprawnością poruszania się w mediach, również społecznościowych, stał się za to jednym z filarów rządu.

Foto: Tomasz Sitarski

Reklama
Reklama

Donald Tusk poczuł się przez ostatnie dwa miesiące pewniej również dzięki utrwaleniu się pozytywnego trendu sondażowego dla swojej partii. Koalicja Obywatelska jest konsekwentnym liderem sondaży i stale powiększa dystans dzielący ją od PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego traci na rzecz formacji Grzegorza Brauna i Konfederacji. Inną ważną rzeczą, która udała się koalicji rządzącej, jest zakopanie toporów wojennych. Szymon Hołownia w zasadzie bezproblemowo ustąpił z funkcji marszałka Sejmu na rzecz Włodzimierza Czarzastego, którego pozycja drugiej osoby w państwie uskrzydla. Lewica zyskuje w sondażach, zwykle przekracza próg wyborczy, a jej lider prowadzi owocną politykę medialną.

Foto: Paweł Krupecki

Spory między Polską 2050 a koalicjantami ustały. Wyborcy KO – co formacja miała potwierdzić w wewnętrznych badaniach – nie byli zadowoleni z konfliktów w koalicji. Te od kilku tygodni ucichły. Nawet mniejsze koalicyjne ugrupowania nie prowadzą już publicznie bratobójczych sporów, ani nie są swoimi wewnętrznymi recenzentami. Zmianie uległ również polityczny balans sił.

Prezydent Karol Nawrocki stał się nowym liderem opozycji

PiS zaczęło za to tracić na sporze z Konfederacją, z którą walczy częściowo o tego samego wyborcę. Konfederacja Korony Polskiej notuje stabilny wzrost w sondażach parlamentarnych, plasując się obecnie na czwartym miejscu w większości badań z poparciem w zakresie 6–8 proc. Z takim wynikiem mogłaby uzyskać ok. 20-33 mandatów w Sejmie. W grudniu 2025 r. KKP wyprzedza Lewicę, co czyni ją potencjalnym „języczkiem u wagi” w ewentualnych koalicjach. A to osłabia PiS, a wzmacnia koalicję 15 października.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Czy Grzegorz Braun nauczy Jarosława Kaczyńskiego odpowiedzialności?

Problemem Jarosława Kaczyńskiego jest przeniesienie polaryzacji z konfliktu KOPiS na KO – Karol Nawrocki. Prezydent sam obsadził się w roli głównego recenzenta i przeciwnika rządu. Wetując ustawy, odmawiając nominacji ambasadorskich, oficerskich i sędziowskich głowa państwa staje na opozycyjnej szpicy, spychając PiS i Kaczyńskiego na drugi plan. To też wzmacnia koalicję rządową. Jednak koalicja rządowa nie może być spokojna.

Reklama
Reklama

Pięć zagrożeń dla koalicji Donalda Tuska, które mogą doprowadzić do utraty przez nią władzy

Na horyzoncie bowiem widać kilka zagrożeń, które mogą popsuć doskonałe dziś humory rządzących. Na te powinni zwrócić szczególną uwagę:

  • Radość z sondażowej hegemonii KO psuje Tuskowi słabość jego partnerów. PSL i Polska 2050 pod progiem wyborczym nie dają szans na odnowienie mandatu wyborczego koalicji. Mniejsze ugrupowania muszą się wzmocnić. Sondaże dają PiS obietnicę większości parlamentarnej z Konfederacją i partią Brauna. Tusk nie ma takiego komfortu jak Kaczyński, musi aktywniej grać na wzmocnienie sojuszników. Przez dwa lata koalicja rządząca „zgubiła” 2,5 mln wyborców i wciąż nie ma pomysłu, jak ich odzyskać.
  • Rząd może dobić drożyzna. Zaciskanie pasa za Tuska i popuszczanie za premierów z PiS nie wygląda dobrze pod względem marketingowym. Niska inflacja nie rekompensuje wysokich cen w sklepach, mimo że konsumpcja w Polsce rośnie.
  • Kryzys w ochronie zdrowia. Karol Nawrocki i PiS wiedzą, w co uderzyć rząd, żeby zabolało. Robią pogłębione badania i widzą, z czego Polacy są najbardziej niezadowoleni. Zamykanie oddziałów, szpitali, wstrzymywanie planowych przyjęć i robienie cięć w ochronie zdrowia może tylko rozwścieczyć kolejne grupy społeczne. Nie jest przypadkiem, że nową ministrą zdrowia została osoba, nazwiska której nikt nie pamięta – bo ma nie pamiętać. Politycznie jest wygodniej dla Tuska, gdy kryzys w ochronie zdrowia nie ma twarzy. Szukanie oszczędności w tak newralgicznym obszarze skończy się podobnie jak zamykanie stacji PKP czy posterunków policji – obróci lokalnych wyborców przeciw rządowi, a ich gniew będą podsycać PiS i prezydent Nawrocki.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Świat jako felieton Donalda Trumpa
Reklama
Reklama
  • Powrót wewnętrznych koalicyjnych sporów. Szymon Hołownia jest jak tykająca bomba. Nie ma pewności, że nie odpali się w mediach, gdy jego ambicje polityczne lub zawodowe nie zostaną spełnione. Czy w Polsce 2050 nie dojdzie zaraz do zewnętrznych sporów przed wewnętrznymi wyborami? Zajmowanie się samymi sobą szkodzi koalicji 15 października.
  • Zawarcie pokoju między Ukrainą a Rosją na warunkach budzących wątpliwości z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i bez naszych przedstawicieli przy decyzyjnym stole. Brak głosu polskiego premiera i prezydenta w negocjacjach europejskich liderów bardziej szkodzi ludziom Tuska niż Karolowi Nawrockiemu, który jest ukraino- i uniosceptyczny.

Pięć szans dla Donalda Tuska, które mogą przyczynić się do przedłużenia jego rządów

Są też jednak pozytywne informacje dla koalicji rządzącej. Kilka procesów jej sprzyja. Pytanie tylko, czy będzie potrafiła je wykorzystać. Ale niewątpliwie szanse może upatrywać w poniższych kwestiach: 

  • Pozyskanie unijnych środków, w tym z KPO i rozdysponowanie ich z odczuwalnym efektem dla Polaków. Wyborcy w dużej mierze głosują portfelami. Pójdą za tymi, którzy dadzą im więcej lub obiecają im więcej. PiS szykuje swoje nowe 500+. Co Donald Tusk zaproponuje Polakom, żeby żyło się lepiej? Wszystkim?

Czytaj więcej

Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Reklama
Reklama
  • Jednoczenie się wokół flagi w sytuacji wojny na Ukrainie i ataków Donalda Trumpa na Unię Europejską. Poczucie bezpieczeństwa jest podstawą stabilnej egzystencji. Administracja Trumpa pod rękę z Putinem i Orbánem chce zaprowadzić nowy porządek światowy i szuka konia trojańskiego w UE, na którego zgłaszają się Karol Nawrocki i PiS. W takiej sytuacji wciąż prounijni Polacy mogą poczuć się zaniepokojeni. Jeśli nie w UE, to gdzie i z kim Polska ma tworzyć sojusze? Stany Zjednoczone są daleko, a Rosja już tu jest. Czy prezydent, PiS, Konfederacja i Grzegorz Braun chcą, żeby Polska była samotna między Rosją a Niemcami? Niewątpliwie w najbliższych dwóch latach to geopolityka i bezpieczeństwo odegrają kluczową rolę w polskiej polityce.
  • Spójność koalicji rządowej jest podstawowym warunkiem jej funkcjonowania. Jeśli konflikty wrócą i się nasilą, to nawet spełnienie wcześniejszych warunków nie pomoże rządzącym. Najłatwiej będzie wbić klin między koalicjantów tematami aborcji i związków partnerskich. W tych tematach rządzący muszą wypracować między sobą porozumienie, zanim ogłoszą ustawy publicznie. Liderzy rządzących partii powinni wrócić do częstych spotkań koalicyjnych i wypracowania wspólnych stanowisk. Wtedy mają szansę narzucić spójną wizję i kreować debatę publiczną. 

Czytaj więcej

Reset USA z Rosją z wielkimi pieniędzmi w tle. Chodzi m.in. o Nord Stream
  • Widoczny efekt rozliczeń. Brak rozliczeń afer rządów PiS pokaże Polakom, że Tusk i jego ekipa tylko straszyli, a w efekcie nie ma się czego bać, jeśli Kaczyński i Ziobro wrócą do władzy. Ciągłe gonienie króliczka bez złapania go może doprowadzić do zadyszki władzy. Jeśli więc skończy się tylko na zarzutach, a nikt z PiS nie poniesie kary, to liczne i głośne oskarżenia okażą się kontrskuteczne. Ale jeśli rozliczenia przyniosą efekty, może to być „game changerem”.
  • Koalicja 15 października potrzebuje wymiernych sukcesów. Oczywiście łatwo KO wytknąć, że nie zrealizowała 100 obietnic na pierwsze 100 dni rządów nawet po dwóch latach. Rządowi za to słabo idzie chwalenie się tym, co udało się zrealizować. Czy ktoś dzisiaj pamięta o podwyżce płac dla nauczycieli, przywróceniu finansowania in vitro czy rencie wdowiej? Wdzięczność wyborców na pstrym koniu jeździ, jednak rząd za dwa lata może mieć czyms się chwalić. Emerytura bez podatku do 5 tys. zł, podniesienie renty socjalnej, zamrożenie cen gazu, nakłady na badania i rozwój do 3 proc. PKB, start budowy CPK, poruszenie kwestii reparacji, dopłata 600 zł miesięcznie na wynajem dla młodych i kredyt 0 proc. na pierwsze mieszkanie, zwiększenie wydatków na zdrowie do 7 proc. PKB i skrócenie kolejek, budowa powiatowych centrów zdrowia i program targowisk – to przykładowe obietnice, których realizacja byłyby odczuwalne dla Polaków. I na które nie trzeba by czekać, jak na odszkodowania od Niemców za II wojnę światową. Ale rząd musi pamiętać, że na samych igrzyskach, jakimi są rozliczenia, nie uda mu się wygrać wyborów.
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Sondaż: Jak wyborcy po dwóch latach oceniają Donalda Tuska w roli premiera?
Polityka
„Rzecz w tym”: Jakie podziały naprawdę rządzą polską polityką?
Polityka
Włodzimierz Czarzasty zdecydował, który wicemarszałek Sejmu jest najważniejszy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Nowy sondaż: Najwięcej zyskuje PiS, katastrofa PSL i Polski 2050
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama